Rudi i Pysia II :) Docieramy się! FOTKI

no tak, migrujące koty, to zupełnie jak przesuwające się kontynenty :lol:

jak się gapią to musi być ciekawie :mrgreen:

buahahahaha! gapią się? :ryk:

i wy mimo to możecie?...

hmmm...

ja bym się chyba nie mogła... skoncentrować :roll:

Ojj, znam problem gapienia się i uważam go za wyjątkowo... uwierający :twisted:

pomponmama pisze:buahahahaha! gapią się? i wy mimo to możecie?... hmmm... ja bym się chyba nie mogła... skoncentrować

No trudno jest :roll:

Deprymująco :roll:

Ale nie rezygnujemy

A jak wy sobie z tym radzicie?

wy to tylko o jednym :roll:

mnie chodziło o to, ze shira z westchnieniem postanowiła nie wtrącać się do pożycia kotów, a ja delikatnie zasugerowałam, że przecież koty też jej się nie wtrącają w pożycie (nie współżycie) :mrgreen:

No, a potem kotecki niewyspane, bo muszą całą noc, z niedowierzaniem obserwować, jak się mamusia i tatuś gimnastykują

Obrazek

Pewnie patrzą na Stasia z politowaniem, bo ani nie umie miauczeć jak należy, ani nie podgryza... no chyba, że podgryza... :roll:

Jak to wytrzymuje jego męskie ego? (pytam z troską i chęcią pomocy :roll:

)

pozytywka pisze:wy to tylko o jednym
mnie chodziło o to, ze shira z westchnieniem postanowiła nie wtrącać się do pożycia kotów, a ja delikatnie zasugerowałam, że przecież koty też jej się nie wtrącają w pożycie (nie współżycie)

A to nie to samo?

wydało się :twisted:

[quote="pomponmama (pytam z troską i chęcią pomocy :roll:

)
[/quote]
Dzięki, radzimy sobie

Nasze koty po chwili same odchodzą, bo hmm... wolą leżeć na stabilnej powierzchni, że tak powiem :roll:

a jak rodziców nie ma w domu, to dopiero się kotki wyspac mogą
Obrazek

no się zaczęło :mrgreen:

zawsze miło posnuć takie rozważania :mrgreen:

a przecież nie całkiem off topikowe, bo o kotach całkiem sporo się wspomina przy okazji :smiech3:

agul-la pisze:no się zaczęło

A i miałam cię prosić, żebyś odpięła już ten koszyczkowy banerek - przecież już niepotrzebny?

Rudi i Pysia II :) Docieramy się! FOTKI

Kto przegląda forum