GLIWICE-DT Gosi B-POŁAMANA CZESIA Z WYPADKU - RATUNKU - s.43

[wiewióra11]

Borówka jest przesłodka, wygląda jak niedźwiadek
Trzymam kciuki za dalsze udane adopcje

[Amanda_0net]

I ja zaciskam mocno

[Gosia B]

Pamiętacie tego kota?

Wczoraj go złapałam. Wlazł z wrzaskiem an moje podwórko, więc niewiele myśląc poleciałam z klatką i udało się !!! Obecnie jest w piwnicy u mojej mamy. Imię robocze - CZUPAKABRA. Ja już wiele dzikich kotów w życiu widziałam, ale ten przekracza swoją dzikością ludzkie pojęcie. Najgorsze, że nie sika do kuwety tylko na gazety wyścielające dno klatki - śmierdzi przepotwornie. Jutro będę go kastrować, zostanie też dokładnie przebadany, ale już pod narkozą bo inaczej nie ma szans... Powiem tylko, że w porównaniu z tymi zdjęciami tutaj obecnie wygląda o wiele lepiej - nie ma już kataru, parchy mu się częściowo wygoiły, łapy ma mniej spuchnięte. Ja nie wiem jak on to robi, ale to chyba kot w styku "i łopatą nie dobijesz".

[Amanda_0net]

No są takie kocury Łotry, ale jak juz takiego coś dopadnie poważnego to się chowa i nie ma kota
Gratuluję samozaparcia...sam wlazł do klatki?

[izabela1234]

aaaa to jest ten kocur - Gocha i na zdjęciach widać jaki z niego drań

[Gosia B]

Właził na dwa razy - za pierwszym razem wyjadł tylko wabik z podłogi klatki, ale tego co było na zapadni nawet nie dotkną gnojek - wyszedł z klatki, usiadł przed i zaczął myć łapę !!! Musiałam wabić drugi raz, tym razem na rybną saszetkę. Złapałam go na sznurek, który przywiązałam do mechanizmu klatkowego i szarpnęłam w odpowiednim momencie. ehhh, co się nad nim naklęłam żeby tam wlazł to moje

[ezzme]

imię ma idealne, w ogóle imiona Ci się udają właśnie: jak się ma Pan Żul?

[Gosia B]

No na razie go nie widujemy, chyba, że przychodzi w nocy. Jedzenie z miski znika, ale tam jest sporo kotów, więc nie mam pewności, że to on. W każdym razie w dzień nie ma po nim śladu. Może poszedł zwiedzać wieś? Dostał żywot "wolnego kota" i najwyraźniej postanowił sobie poużywać...


A z dobrych wieści to w środę idzie do siebie mała Urszulka - zamieszka tu w Gliwicach ze starszą kotką (ok. 1,5 roku, wysterylizowana). Także powoli wychodzimy z kociakowego sajgonu

[Amanda_0net]

Hmmm...tak sie zastanawiam czy nie poszukać Ci jakichś żebyś się nie zanudziła

[Gosia B]

Oj nie martw się - same się znajdą....
Z resztą Stefan musi troszkę odpocząć bo już nie daje rady....

[Amanda_0net]

eee Stefan na pewno daje radę, przyznaj się że Ty nie dajesz

[Gosia B]

Noo, nie daję rady sprzątać po nim rzygów - on niestety tak reaguje na stres

[Amanda_0net]

Ech z tym rzyganiem, u mnie też Psotka cos ostatnio rzyga. Chyba intestinal Gastro jej nie podpasował Trzeba zamówić jednak ten zwykły

[Gosia B]

Nie nadążam z pisaniem, więc w skrócie.
Wczoraj do swoich domów pojechały Buła i Urszulka - pierwsza zamieszkała w Gliwicach, druga w Zabrzu. Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. Dobry dzień adopcyjny....

Czupakabra został wykastrowany we wtorek. Kocur jest w bardzo nadwyrężonym stanie - ma w sumie 4 zęby, gnój w paszczy, uszy po wylewach, świerzbowiec większy od kota no i ta przednia łapa - zostało z niej ściągnięte prawie 20 ml ropy przemieszanej z krwią z zastarzałego ropnia, który przeszedł w krwiak. Kot zostanie 10 dni na leczeniu, mam nadzieję, że się pozbiera. Mimo takiego stanu to niezwykle silny organizm, wybudził się bardzo szybko z narkozy a teraz już je i warczy z klatki...

CDN...

[Gosia B]

Dzisiaj wieczorem Mircia i Nosalek jadą do wspólnego DS Zamieszkają w Zabrzu u Pani dentystki, która pracuje po drugiej stronie mojego podwórka Także w razie czego kontakt mamy na bieżąco
A ja z tej radości wyjeżdżam z chłopem na długi weekend, mała Boróweczka idzie do mojej mamy na ten czas. Musimy chwilę odsapnąć bo inaczej zwariuję... Oczywiście na "poweekend" mam już kolejkę tymczasów.... Ehhh....