Fasolki wątek część 3. Zapraszam do nowego wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 31, 2011 11:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Fasolko, poprzytulajcie się wszystkie do Dużej, bo naprawdę ma kłopot z tą sąsiadką!
Sabcia zmartwiona
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71082
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 31, 2011 11:31 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

U nas sucho, ale pochmurno, zimno i śpiąco.
Duża pojechała po mięso dla bezdomniaków, wróciła i zaraz idzie się kłuć.
Będzie remont korytarza. Już hałasują, ścierają ściany.
Już się denerwujemy.
Fasolka :strach:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 31, 2011 13:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Nasza Babcia też codziennie dostaje kuje.
Ale do niej Aga jeździe dwa razy dziennie i daje kuja, smaruje ranki itp.
Właśnie ( Aga, nie Babcia) wystąpiła do Dużych o zapomogę na benzynę :mrgreen:
Niby blisko a jednak paliwo ucieka.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Nie lip 31, 2011 13:38 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

A ja tylko przez podwórka mam do tego szpitala, dojechać się da autobusem, ale nie trzeba. Znowu dziś nie było tam nikogo i bardzo miło zostałam obsłużona :D

Chyba nam przysłałeś trochę deszczu, Haksiu, bo padało.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 31, 2011 15:01 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

bagheera pisze:
MalgWroclaw pisze: A tu proszę: cisza, spokój, uprzejma pani pielęgniarka, zero
kolejki, dostałam zastrzyk i poszłam. Jestem w pozytywnym szoku.
:D


Lato i po przychodniach chodzą tylko ci, co tego naprawdę potrzebują :D

E tam. Ostatnio szłam do przychodni ze znajomą niewidomą. Była zarejestrowana na 17.40, a weszła o 18.20, tak ludzi naniosło.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 31, 2011 16:34 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Bo w przychodni, nawet jak się rejestruje na godzinę, ciężko wymagać, żeby lekarz trzymał się tej godziny bardzo ściśle :(
A ludzie chorują. Kiedyś dostałam prawie po uszach od starszej pani, która przyszła po mnie (rejestracja na godziny), powiedziała, że przecież była pierwsza, nakrzyczała, że pytam o godzinę jej wizyty i weszła oczywiście przede mną, a spieszyłam się bardzo do pracy. Zapytałam potem lekarkę o panią pieniaczkę, okazało się, że w ogóle nie była nawet zarejestrowana, tylko wtargnęła.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 31, 2011 17:17 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Ale u nas leje :?
Dudusiowi udało się spowodować, że Duży wreszcie opuścił jego fotel
Ja spowodowałam wcześniejszą kolację i też poszłam spać
A Duduś chyba boi się, że znowu zajmą fotel i nawet na kolację nie chciało mu się ruszyć
Na szczęście nasze koty podwórkowe mają się gdzie schować
Choć i u nas hołoty nie brakuje - raz jakiś ludź nawalił kupę pod kocim okienkiem piwnicznym...
Szkoda gadać... :roll: :evil:
Ale generalnie raczej nikt tu kociastych nie goni :)
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 17:36 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

MalgWroclaw pisze:Bo w przychodni, nawet jak się rejestruje na godzinę, ciężko wymagać, żeby lekarz trzymał się tej godziny bardzo ściśle :(
A ludzie chorują. Kiedyś dostałam prawie po uszach od starszej pani, która przyszła po mnie (rejestracja na godziny), powiedziała, że przecież była pierwsza, nakrzyczała, że pytam o godzinę jej wizyty i weszła oczywiście przede mną, a spieszyłam się bardzo do pracy. Zapytałam potem lekarkę o panią pieniaczkę, okazało się, że w ogóle nie była nawet zarejestrowana, tylko wtargnęła.

Wtargnęła, bo bezczelna. Lekarze zupełnie sie w to nie mieszają, kto wejdzie ten jest przyjęty. A właściwie powinni ingerowac.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71082
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 31, 2011 20:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

bagheera pisze:Ale u nas leje :?
Dudusiowi udało się spowodować, że Duży wreszcie opuścił jego fotel
Ja spowodowałam wcześniejszą kolację i też poszłam spać
A Duduś chyba boi się, że znowu zajmą fotel i nawet na kolację nie chciało mu się ruszyć
Na szczęście nasze koty podwórkowe mają się gdzie schować
Choć i u nas hołoty nie brakuje - raz jakiś ludź nawalił kupę pod kocim okienkiem piwnicznym...
Szkoda gadać... :roll: :evil:
Ale generalnie raczej nikt tu kociastych nie goni :)

A co Duduś zrobił Dużemu?
Jak tylko duża poszła do kuchni, Frania spowodowała, że duża się zdenerwowała. Zrobiła siku na taką poduszkę i to przy dużej, żeby dużą zdenerwować. Poduszka razem z drugą od razu poszły do prania i o mało co, a duża też wyprałaby chętnie Franię.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 01, 2011 5:05 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Hej :(
Po dzisiejszej awanturze z sąsiadką od zaginionej kotki wysiadam kompletnie. Najchętniej rzuciłabym to wszystko, ale nie mogę, bo żaden kot nie zawinił.
Jeśli pani wezwie policję do mnie, nie będę zdziwiona. Niestety, będzie miała klatkę ze schroniska.
Fasolka nie pisze, bo mój optymizm się wyczerpał. Nie wiem, co dalej robić.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 01, 2011 6:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Duża okropnie smutna. Śniadanie dała, nawet wcześnie.
Za oknem mokro i ponuro, a ja mam się cieszyć, że jestem w suchym, ciepłym domu - tak duża mówi.
Może sobie wskoczę do wanny, to mi dobrze zrobi, duża specjalnie zostawiła otwarte drzwi.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 01, 2011 7:33 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Czyżby babon dalej molestował koty przy karmieniu? Dalej nic do ...wy, że sobie z rana brzydko powiem, nie dociera?
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Pon sie 01, 2011 7:54 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

urwiniu pisze:Czyżby babon dalej molestował koty przy karmieniu? Dalej nic do ...wy, że sobie z rana brzydko powiem, nie dociera?

No tak :( :( :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 01, 2011 7:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

Fasolko, współczujemy głuchej sąsiadki
Zgodnie ze starym powiedzonkiem, z wrogami to sobie poradzę, ale Boże chroń mnie of takich przyjaciół... :evil:
No może nie przyjaciół
Anglicy powiedzieliby "wellwishers" :roll:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 01, 2011 8:12 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 3.

:( :( To się zmartwiłam... kurka siwa... głupia baba
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości