marzeniem 9 letniej dziewczynki....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 29, 2011 0:26 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

wszystkie dzieci zostaly zabrane....;(
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Pt lip 29, 2011 0:37 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

marta20 pisze:wszystkie dzieci zostaly zabrane....;(



Rozumiem ,że z patologi do innej patologi, czyli DD?Najmłodsze pójdzie do rodziny adopcyjnej przypuszczam -starsze ,za "karę",ze rodzina pije zamknięte w DD ,czy moze wzieliscie je do siebie/bo Natalka jak czytałam była u Was szczesliwa?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 29, 2011 4:50 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

To nie Marta20 się opiekowała na co dzień Natalką, tylko jej znajoma - może udało się, żeby dziewczynka tam została? Ale to chyba nie takie proste :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lip 29, 2011 8:37 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

alix76 pisze:To nie Marta20 się opiekowała na co dzień Natalką, tylko jej znajoma - może udało się, żeby dziewczynka tam została? Ale to chyba nie takie proste :(

No tak, bo musieliby cala trójke wziać.Nie jest trudne...znajoma umierała i wskazał rodzine jaka se dziecmi ma zajac.Nie było problemów.Szkolenie skończyli jak dzieci juz u nich były...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 29, 2011 11:58 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

Dawno tu nie zaglądałam, takie smutne wiadomości. Czy wiadomo, gdzie jest Natalka, w jakim domu dziecka? Jakiś adres? Zawsze byłoby dzieciaczkowi przyjemnie, że ktoś się nim interesuje. Czy ma gdzie spędzić wakacje?
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 01, 2011 5:43 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

Prosze o podanie informacji gdzie jest Natalcia z rodzństwem na pw...Jestesmy ZRZ i ewentualnie jesli pozwola zabierzemy dzeici do nas :( Jestesmy tez RAdopcyjną, to chyba superowo dla nich jest :( Nie wiem co napisac madrzejszego....acha czy dzieci maja "uregulowana sytuacje prawną",Czy matka se zrzeka praw , czy "zgadza sie na adopcje ze wskazaniem"dla najmłodszego dziecka.Czy tylko zgodzi sie na rodzine zastepczą.Tyle z mojej strony...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon sie 01, 2011 7:36 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

BOZENAZWISNIEWA :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Czy mogę też poprosić o wiadomości o Natalce?
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 02, 2011 18:16 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

http://swidnica24.pl/wydarzenia/pijani- ... e-dziecmi/

;( wystarczyło żeby mama mojej koleżanki wyjechała zza granice na 2 mies............
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Wto sie 02, 2011 18:21 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

marta20 pisze:http://swidnica24.pl/wydarzenia/pijani-rodzice-opiekowali-sie-dziecmi/

;( wystarczyło żeby mama mojej koleżanki wyjechała zza granice na 2 mies............

Och, cholera... :-(
Mało jest rzeczy tak dołujących...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 19, 2011 8:18 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

Wiemy,ze Natalka jest u babci,więc to najlepsza opcja :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto wrz 20, 2011 18:46 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

moja koleżanka wróciła zza granicy i mówi że dzieci WRÓCIŁY DO RODZICÓW!!!

To jakiś absurd!!!
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Wto wrz 20, 2011 18:53 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

marta20 pisze:Hej to, że dziewczynka nie jest chrzczona to nie jest jej wybór. Po prostu matce się nie chciało jej ochrzcić. Dziewczynka bardzo by chciała iść do komunnii, dlatego mama mojej koleżanki załatwia tej małej chrzest. Dziewczynka chodzi do drugiej klasy, ale rok odsiaduje. Ostatnio była już u mamy mojej przyjaciółki o 7 rano, bo w związku z przygotowaniami do komunii mieli przyjść na msze świętą z rodzicami, a ona nie miała z kim iść ,więc poprosiła aby mama mojej koleżanki z nią poszła. smutne:(
Trudno nie być chrzczonym we wiosce, w której 99.9% to katolicy. Z dziewczynką nikt się nie chce kolegować, mówiła, że jej kolega nazywa ją ,,dzieckiem diabła'' 8O

:( to smutne i niegodziwe
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 21, 2011 11:31 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

marta20 pisze:moja koleżanka wróciła zza granicy i mówi że dzieci WRÓCIŁY DO RODZICÓW!!!

To jakiś absurd!!!




Mimo tego co sie stało uwazam,ze najwazniejsze jest to,ze dzieci maja swój dom rodzinny.Odebranie ich najblizszej rodzinie nie rozwiaze ich problemów.
Jesli sad zezwolił na ich powrót tam to mam nadzieje,ze jest tam dozór sądowo-psychologiczny....
Njlepsza RZ nigdy nie zastapi "najgorszej"rodziny biologicznej...niestety wiem to z własnego wieloletniego doswiadczenia ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 21, 2011 12:50 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

BOZENAZWISNIEWA pisze:Njlepsza RZ nigdy nie zastapi "najgorszej"rodziny biologicznej...niestety wiem to z własnego wieloletniego doswiadczenia ...

8O
Dobrzy, kochający ludzie są lepsi niż np. patologiczni alkoholicy?
Dołujące to bardzo :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 21, 2011 13:51 Re: marzeniem 9 letniej dziewczynki....

Erin pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Njlepsza RZ nigdy nie zastapi "najgorszej"rodziny biologicznej...niestety wiem to z własnego wieloletniego doswiadczenia ...

8O
Dobrzy, kochający ludzie są lepsi niż np. patologiczni alkoholicy?
Dołujące to bardzo :(




Tak dla mnie to dołujace,ale w oczach dzieci to ICH rodzice sa najlepsi, najkochańsi i najnormalniejsi.
Po 9 latach zabrania dziewczyny z meliny(gdzie ma zniekształcone palce u nóg z odmrożeń, głodu-braku witamin, i inne uszkodzenia przez zaniedbanie..)dowiedziałam sie,ze"przeciez ciocia nie jest nasza mamą")...Dałam jej wszystko..czas, uwage, zabawe, wycieczki, przytulanki...urodziny...Przez ten czas NIGDY nie dostalismy zadnych informacji od jej rodziców, żadnej kartki,zero....A ona ma zal do :sadu, policji...do "obcych",ze to "my"zabralismy ja od jej rodziny...
W złosci dzieci mówia wszystko,ale krew ciagnie do swojej krwi....nawet jesli zaznały bicia i były głodne....A ja byłam tylko "mama zastepcza'a własciwie ciocią...lepsza niz w placówce, bo jedna przez wiele lat.Gdybys zobaczyła jak dzieciaki patrza na swoja rodzine biologiczna po latach niewidzenia zrozumiałabyś o czym pisze.Nasz dom nie był dla nich "normalny"Dla nich smród, głód,pies na łańcuchu i brak kontroli to było lzejsze zycie....wszak zawsze cos od opieki społecznej będzie się należeć.To ich korzenie...
Jesli dzieci maleńkie trafiaja do nas..to my stajemy sie ich swiatem(siostrzeniec tej dziewczynki mówi o mnie kochana mamusia, tatus o mezu)-On nie doswiadczył zaniedbań o których mentalnie pamieta....a z rodzicami nie chce sie juz widzeić, bo byli ostatni raz 2 lata temu i zawsze na bani... :(

Jedyne co moge z duma powiedziec to to,ze zobaczyły inne zycie, poznały co to opieka, troska o siebie nawzajem i to,ze praca mozna wiele sobie ułozyć.Żadno z dzieci jak dotychczas nie jest na ulicy.Naze 2 córki zastepcze sa po licencjackich studiach, jedna po szkole policealnej mieszka teraz ze swoja mama, chłopiec wócił do patologii,do meliny....do swoich...Kolejna (własnie ta o której pisze0usamodzielniła sie w tym miesiacu...dostała mieszkanie, powtarza ostatnia klase LO...Ma kontakt z rodzina biologiczna..a my nie mozemy ingerowac w relacje dzieci i ich rodzin biologicznych, bo mamy "umacniac więzi krwi"-takie sa załozenia RZ i najlepiej zrobic wszystko,aby "naprawic'rodzinę tak ,aby dzieci tam mogły z powrotem zamieszkać.Niestety tu gdzie ja mieszkam tylko my rozmawiamy z rodzinami, bo urzednicy maja to w głebokim powazaniu :( a najlepiej wepchac dzieci do placówek państwowych-stamtad ciezko je wyciagnac i umieścic w RZ...(bo jak twierdza urzednicy:sa juz bezpieczne) :(
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości