KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Carmen spokojnie. Żwirki do pobierania moczu są testowałam ten wynalazek osobiście, działa, w dodatku proste w obsłudze jak krowi ogon, tyle, że trzeba ten mocz w miarę szybko do analizy dostarczyć. Wysłałam Ci pw

Poznajecie tą panią? :wink:

Obłęd

cudna jest! prawdziwa

ale śliczności! :1luvu:

Chrumcia

Jaka ona śliczna

Ciociu Magis z maila Pana Weta wynika, że Hobbicio ma dostawać kroplówencje co 2 dni.
Tak?

Hurra :1luvu:

Pan Doktor jest zadowolony a ja jestem dumna z Pani Basi i z Hobbicia

Resztę załatwię of kors.
W poniedziałek.
A ten lutensin to P.Basia ma jeszcze na miesiąc

tak jest, kroplówka co dwa dni.
Na mojej magicznej kartce, jednej z miliona leżących przy kompie, miałam zapisane Lotensil i Hemofer i jak Ci wysyłałam smsa to mi się pomerdało który się kończy, bo to Hemofer się właśnie kończy. Ale nie ma tego złego :twisted:

- Lotensil mamy dalej podawać, a Hemofer został odwołany :ok:

Czyli szafa gra.

Zapraszam na kolejny bazar. Tym razem letnia szafa. Fanty "ufundowały" Itaka i Zabers, jak zawsze dziewczyny

Mam psychomentalny zjazd dzisiaj..
Pierwszy raz widziałam Kociaki z ropą zamiast oczu, syf, malarię i Kociego trupka w miejscu karmienia.. W pierdzielonej stolicy Warszawy, na osiedlu, gdzie co chwilę przechodzi masa ludzi...........
Dlaczego to tak jest kurka, że nie da rady ogarnąć wszystkiego?
Niesprawiedliwe to wszystko.

Sorry za OT, ale jakoś nie mogę zapomnieć o Maluchu, który nie ma już prawie oka, a wywalał brzucha na osiedlowej uliczce na Marysinie...........
Jakiś fajrant powinnam zrobić, a tu się zapowiada, że przeciwnie.

No Carmen tak to już niestety jest. Całego świata nie zbawisz. I tak dużo robisz. A poddawać się nie możesz. Bo kto będzie robił to co Ty jak się zadołujesz? Popatrz na to z innej strony: policzyłaś koty, którym pomogłaś? Które dzięki Tobie żyją sobie teraz jak pączki w maśle wygłaskiwane przez swoich ludzi? A będzie tych uratowanych jeszcze ze 100 razy tyle. Więc Ciociu Carmen doopka w troki i do roboty. Kotsony czekają. A na przechodzących ludzi w stolycy to wiesz... nie ma się co oglądać.

Ewa, przesłałam Ci już pozostałe pieniążki z bazarku kolczykowego - 38,-
Kolczyki rozesłane, powinny lada moment dojść :wink:

Ola, niestety ludzi nie zreformujesz - na pewno nie wszystkich - niestety - najważniejsze to to co uda się zrobić.

Chrumcia ostatnio mnie zadziwia. Wczoraj szalała jak mały kociak z myszką-zabawką (nawet Bąbel tak nie szaleje) - no zachowywała się jak rozbrykany źrebak, nawet główką potrząsała i brykała, myszę rzucała na pół metra nad podłogą :kotek:

Pierwszy raz widziałam ją w takiej akcji i powiem, że szczękę zbierałam z podłogi. Stateczna kocia i nagle taki numer!

I robi się coraz bardziej ufna

chociaż wiem, że ma swoje nawyki i pewnych rzeczy się boi i to może już zostać, to mam jednak nadzieję, że kiedyś będę mogła ją tak przytulić jak moje pozostałe futra. Może mi kiedyś na to pozwoli :wink:

Gochulec - pozwoli, pozwoli. Karol tez taki byl, ateraz daje sie glaskac, wskakuje na kolana. takze :ok:

Carmen- takie zycie...glowa do gory, pacz, ile kotow uratowalas. do przodu patrz kobieto, do przodu.

alma_uk pisze:Gochulec - pozwoli, pozwoli. Karol tez taki byl, ateraz daje sie glaskac, wskakuje na kolana. takze

głaskać to ona się daje, wręcz się upomina, na kolana niekoniecznie - choć na kołdrze na nas się kładzie czasami - ale przytulić? o nie! co to to nie :wink:

Każdy ma tymczasa, mam i ja :roll:

Podobnież szylkretka tricolor, za to bardzo miła, więc już nie wiem.......
Mi tam wygląda na jasnoburą..
Stacjonuje w łazience, do drzwi której modli się teraz cała 3 - ka :roll:

Zdjęcia soon.

Oraz jeszcze miałam zapytanie o Psocisława.
Oby coś się urodziło z tego, bo on stanowczo za długo robi sztuczny tłok w biurze Fundacji.

KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kto przegląda forum