4 Pilnie do adopcji 4mieś kociaki Warszawa z karmą zdj str6!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 31, 2011 14:14 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Dobrze, że juz coś udało się załapac.
Poproś kogoś , żeby zakopał te zwłoki tego kociaka
bo to okropnie śmierdzi i zaraza się roznosi .
Może ten starszy pan co o nim pisałaś pomoże Ci w tym.
Bo takie zródlo zakażenia dla innych kotów to nie dobrze.

Tego z tym chorym oczkiem trzeba pilnie łapac.
Klatke łapke możesz wypożyczy w Koterii za kaucja 400zł.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie lip 31, 2011 14:29 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Klatkę łapkę mamy ale skubaniec za Chiny nie chciał wejść.
Próbowaliśmy też ręcznie skutkiem czego jestem udrapana po łokcie :roll:

Do lecznicy zawieźliśmy: małą tricolor, małą biało - burą, niewiele starszą czarną i ok. roczną (albo i mniej) pięknie umaszczoną Kotkę w marmurkowy wzór, burą. Małe mocno chore, z gorączką, szmerami w klacie przy oddychaniu, z zajętymi oczami, itp. Czarne bez gorączki, z samym katarem. Piękna młodziutka marmurka prawie zdrowa.
Na pewno jest jeszcze małe bure w skarpetach, piękna tricolor (te widziałyśmy naocznie) plus Karolina mówi, że było jeszcze małe rude i małe czarne.
Pan, który tam karmi, zabrał małe biało - rude na leczenie. Pałęta się tam jeszcze jego Kot, niejaki Julek, piękne, zadbane, najedzone i wykastrowane Kocisko, które musiało załadować paszczę do klatki z 500 razy :)
Postaram się zorganizować kolejną łapankę we wtorek ale mój TŻ wyjeżdża więc będę prosić kogoś z Jokota o transport.

Syf, kiła i malaria w tym miejscu. Ludzie karmią, owszem, ale też po prostu wywalają tam śmieci i stąd ten syf przede wszystkim (miski brudne też są, to insza rzecz). Spotkaliśmy 2 Panów karmicieli: 1 miły, jeden .......eeeeeee............. bardziej małomówny :) Słabo reagował na prośby, żeby nie karmić..

Nie mam pojęcia co zrobić z Marmurką po sterylce, jest przemiła (z czystej złośliwości oczywiście..). Co gorsza nie mam pomysłu co z Czarną, jest mało sympatyczna i powinna wrócić, ale tam???

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 15:34 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

meggi 2 pisze:Dobrze, że juz coś udało się załapac.
Poproś kogoś , żeby zakopał te zwłoki tego kociaka
bo to okropnie śmierdzi i zaraza się roznosi .
Może ten starszy pan co o nim pisałaś pomoże Ci w tym.
Bo takie zródlo zakażenia dla innych kotów to nie dobrze.

Tego z tym chorym oczkiem trzeba pilnie łapac.
Klatke łapke możesz wypożyczy w Koterii za kaucja 400zł.

Poprosze go ale sama niewiele moge zrobić bo mam totalną fobie co do robakow i juz na samą myśl że to tam leży aż sie wzgrygam 8O Ale trzeba poprzątać.Jutro pójde rano, może go spotkam.

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Nie lip 31, 2011 19:19 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Spotkalam go idąc na przystanek i razem zakopaliśmy tego kota.Co prawda ja tylko wykopałam dól i potem odeszłam jaknajdalej bo chyba bym zwymiotowała ale najważniejsze ze wszystko zalatwione.

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Nie lip 31, 2011 19:25 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Karolina widziałaś Małego w skarpetach?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 19:32 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Niestety nie.Ale napewno tam jest.Jutro tez pojde.Za to wyszla jakas jeszcze inna rudo biala dorosla/dorosly kot.Padał deszcz to pewnie sie pochowaly gdzies do budynków.

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Nie lip 31, 2011 20:03 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Matko.. ile tam tego Kociarstwa jest?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 20:16 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Szczerze mówiac to widzialam przez ostatnie miesiące duuuużo rózniastych kotów, niektóre sie pojaiają znowu inne nie, ale kto wie ile ich jest?! :?

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Nie lip 31, 2011 20:17 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Napewno był malutki czarny i rudy z kociaków których dzsiaj nie widziałyśmy, może we wtorek sie pojawią..

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Pon sie 01, 2011 13:30 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

witaj, będę z Carmen we wtorek po południu. :)
Czy masz możliwość przypilnowania, poproszenia, żeby nikt kotów od dzisiaj nie karmił? Muszą być choć trochę przegłodzone, żeby wchodziły do łapki. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 01, 2011 16:08 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Witam :) Hmm ciezko bedzie bo nie wiem kto i kiedy zechce przyjsc nakarmic ale pomyslalam ze moge po prostu zabierac to co ktos przyniesie :twisted: Pojde wieczorem i zabiore wszystko to przez noc sie przeglodza :wink: Jutro bedziecie jakos w miare rano?

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Pon sie 01, 2011 18:34 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Rano to nie - trzeba zarabiac na karme dla kotow. ;-) Bedziemy ok godz 18.
Zbieraj cale zarcie, ile dasz rade. :-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 01, 2011 22:09 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

Ok.Mialam dzisiaj wkleić zdjęcia kociakow które dzisiaj widzialam ale moj komputer za nic w świecie nie chce zauważyć podłączonego telefonu :evil: Także narazie nici z tego.Bedę jutro o 18:)

gumis

 
Posty: 92
Od: Wto lip 19, 2011 19:36

Post » Wto sie 02, 2011 11:56 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

gumis pisze:Ok.Mialam dzisiaj wkleić zdjęcia kociakow które dzisiaj widzialam ale moj komputer za nic w świecie nie chce zauważyć podłączonego telefonu :evil: Także narazie nici z tego.Bedę jutro o 18:)


Miałam tak samo, dopiero jak zainstalowałam sterowniki
to wtedy komp zobaczył telefon. Powodzenia w działaniu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sie 02, 2011 21:08 Re: Warszawa/Działka na Marysinie-kociarnia, POTRZEBNA POMOC!

W dniu dzisiejszym złapano dodatkowo: czarne małe z początkiem kk, ranną w łapkę młodziutką tricolorkę oraz na lecznicową klatkę załapał się jeszcze biało - rudy.
Ale łapanka to byl pikuś w porównaniu z tym, co przeżyłyśmy w lecznicy: 500 godzin czekania zakończonego wypuszczeniem przez Panią........ eeeee......... doktor.......... wściekłej tricolorki. Następnie zaś Kocica skakała po ścianach, suficie wszędzie, rozmazując przy okazji swoją krew z rany, a Pani Doktor na to.......... wyszła. Do pacjentów. Zostawiając Agneskę z całym tym burdelem samą..............

Złapana, do klatki zapakowana, ma 2 tygodnie na wywczasach na obserwacji gdyż Panią Dr ugryzła. Jest sprawiedliwość na tym świecie :)

A w łazience mi siedzi........szylkretka tricolor, w wieku ok. 1,5 roku, bardzo miła.
A ja myślałam, że to burasia :roll:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości