Młody księżycowy kotek zostaje z nami!

Dzięki Bulba... nie chcę zapeszać, ale może dziś domek zakocha się w Łinim? Pierwsze odwiedziny... :ok:

No to kciuki na maksa :ok:

spadłeś Łini..
gdzie Ci konkurować z maluchami...
choć sam jesteś jeszcze młodziakiem...
tyle maluszków w koło....

Łinieczku, trzymam ogromniaste kciuki za twój domek :ok:

Wyjeżdżam i będę na forum dopiero 1-go sierpnia, ale cały czas będę o tobie myśleć :1luvu:

nurmi pisze:Dzięki Bulba... nie chcę zapeszać, ale może dziś domek zakocha się w Łinim? Pierwsze odwiedziny...

Nurmi, czyli to nie był TEN domek?

raczej nie, niestety nie.. zobaczymy jeszcze
nie chcę Łiniaka oddawać gdziekolwiek, musi trafić do wspaniałego domku, bo to taka kocia pierdołko przylepa

jestem z nim związana emocjonalnie, bo go oswajałam, zapoznawałam z człowiekiem.. musi iśc do najlepszego domku

nurmi pisze:raczej nie, niestety nie.. zobaczymy jeszcze
nie chcę Łiniaka oddawać gdziekolwiek, musi trafić do wspaniałego domku, bo to taka kocia pierdołko przylepa jestem z nim związana emocjonalnie, bo go oswajałam, zapoznawałam z człowiekiem.. musi iśc do najlepszego domku

się rozumie!

Trzymam kciuki za niego :ok:

nurmi pisze:raczej nie, niestety nie.. zobaczymy jeszcze
nie chcę Łiniaka oddawać gdziekolwiek, musi trafić do wspaniałego domku, bo to taka kocia pierdołko przylepa jestem z nim związana emocjonalnie, bo go oswajałam, zapoznawałam z człowiekiem.. musi iśc do najlepszego domku

dzieki za gdziekolwiek :ok:

Magda.T pisze:
nurmi pisze:raczej nie, niestety nie.. zobaczymy jeszcze
nie chcę Łiniaka oddawać gdziekolwiek, musi trafić do wspaniałego domku, bo to taka kocia pierdołko przylepa jestem z nim związana emocjonalnie, bo go oswajałam, zapoznawałam z człowiekiem.. musi iśc do najlepszego domku

dzieki za gdziekolwiek

Magda, nie bierz tego do siebie

No co Ty, ja wiem, że Łiniak miałby u Ciebie cudownie! Wiem też, że podchodzisz do tego bardzo rozsądnie i najważniejsza jest Twoja kicia

Zobaczymy, jak potoczą się losy Łiniaka i czy ktoś się w nim zakocha... Zaczął nareszcie bawić się

Dziś wygrzebał spod łóżka piłeczkę i szalał z nią cały ranek

Nareszcie powoli zaczyna być sobą!

Łini już coraz bardziej śmiały, asystuje we wszystkich domowych czynnościach

nawet wchodzi pod prysznic i woda mu nie straszna!

Ma takie mądre, smutne oczka.. takie oczka kochające. Siedzi cały czas przy nas, nie na kolanach, ale obok calym ciałkiem tuląc się i prosząc o głaskanie...

Niech go ktoś pokocha!