
Kotek został znaleziony ze straszną raną na grzbiecie. W lecznicy stwierdzono, że został oblany jakąś żrącą substancją.
Oto nasz biedak:


Rana została oczyszczona i smarowana jest specjalnym żelem ułatwiającym gojenie.
To jest czyściutki domowy kotek, wchodzi na kolana, mruczy, barankuje, ma wielką chęć życia.
Ile już wycierpiał ten kotek, a ile jeszcze przed nim. Nawet jeżeli rana będzie się dobrze goiła, to i tak grzbiecik pozostanie łysy, już futerkiem nie porośnie. Kto będzie chciał łysego kota?
Żeby tak dorwać tego, kto mu to zrobił...
Wystawiam bazarek na pokrycie długu u weta i dalszych ogromnych kosztów leczenia kotka.
Bazarek potrwa tydzień od pierwszej licytacji, każda rzecz oddzielnie.
Przesyłkę pokrywa kupujący według cennika PP.
Wszystkie dobre dusze prosimy również o grosik wsparcia na leczenie koteczka przelany na konto naszej fundacji:
Fundacja Kotkowo
ul.Warszawska 77/33
15-201 Białystok
nr konta 87 1540 1216 2054 4458 2306 0001
BARDZO WAŻNE!!!
W tytule przelewu proszę podać swój nick/darowizna na leczenie kotów ”Oparzony Rudy”
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wsparli finansowo leczenie i opiekę na Rudasem
