Prezes, Czesio, Daisy i Megusia. Cz. 6.

estre pisze:

cudne malce :1luvu:

estre pisze:

ale slodki widok :1luvu:

kto kogo ululal do snu? Ty kotunie czy one ciebie

Okład robią super, tak mi szkoda, że widuję je tylko w weekendy :cry:

Wczoraj dziewczyny rozerwały materiał w fotelu i weszły do środka

Fotel już zaszyty, mam nadzieję, że akcja się nie powtórzy.

A u nas spokój raczej. Chłopaki marzą o spacerach po korytarzu, staram się z nimi chodzić przynajmniej raz dziennie, ale czasem jest to niemożliwe

W ogóle stare konie z nich już są. Nie są specjalnie zainteresowani zabawami, jedzą, piją, śpią, wylegują na korytarzu, a brzuchy coraz bardziej wędrują ku ziemi :roll:

Chyba im dziewczyny przywiozę na weekend :lol:

bo Czesio i Prezes to są starsi panowie dwaj, wyrośli z harców i zabaw. Może młodsze towarzystwo ich rozrusza, może uda się to sfilmować? Chciałabym zobaczyć minę Prezesa przy ich pierszym zetknięciu

calkiem niezly pomysl, podczas zabawy zrzuca nieco tluszczyku

Jeśli się spotkają to na pewno będzie sesja foto albo filmiki

Skaranie boskie z tymi dziewczynami, zaszyliśmy fotel, teraz włażą do wersalki :roll:

poprostu energia je rozpiera, oby nie zaczęły wynosić w zębach z wersalki schowanych tam skarbów, to czekamy na fotki

miłka pisze:bo Czesio i Prezes to są starsi panowie dwaj, wyrośli z harców i zabaw.

tak tak..... bure mają skończone 4 lata i jakoś nie wyrośli... :roll:

charm pisze:
miłka pisze:bo Czesio i Prezes to są starsi panowie dwaj, wyrośli z harców i zabaw.

tak tak..... bure mają skończone 4 lata i jakoś nie wyrośli...

Moje tylko galopują od 22-2 w nocy i potem od 4-6, ale bawić zabawkami nie chcą :evil:

miłka pisze:poprostu energia je rozpiera, oby nie zaczęły wynosić w zębach z wersalki schowanych tam skarbów, to czekamy na fotki

Oby

Najprawdopodobniej jutro zawita do nas nowy drapak

Oraz specjalnie dla Prezeska kocimiętka w proszku i zabawki jakieś koszmarnie drogie z kocimiętką. On ją po prostu kocha.

Kocimietka w proszku dziala? U nas tylko przez chwile, potem jakby wietrzala czy cos... Traca zainteresowanie. Oklad z kociat sliczny Ci wyszedl ale tez i "pacjentka"... Nader wdzieczna.

Nie wiem, pierwszy raz wzięłam.

Właśnie poskładałam drapak, Czesio szaleje tak, jak nigdy.
Prezes nie chce wejść na drapak, nie podoba mu się, do budki się nie mieści, reszta go nie interesuje

Kupiłam im też myszy-śmierdziuchy, tym są zachwyceni

Parę fotek

no, no, Czesio okraglutki

wielkoscia niemal dorownuje Prezeskowi :ok:

Prezes, Czesio, Daisy i Megusia. Cz. 6.

Kto przegląda forum