Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

[Megana]

Majeczka [*]

[taizu]

Bardzo współczuję, Izo

[Megana]

Izo, jedni odchodzą, inni ciągle Cię potrzebują...

[skarbonka]

Kochani jako, że wsparcie bardzo potrzebne zapraszam na kolejne bazarki
w jednym dodaliśmy nowe ciuszki, a reszta to nowe bazarki

viewtopic.php?f=20&t=131038

viewtopic.php?f=20&t=131037

viewtopic.php?f=20&t=131036

viewtopic.php?f=20&t=130814

[wiora]

Ja też zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=131071&p=7774397#p7774397

[taizu]

Ja też zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=131071&p=7774397#p7774397

Ale fajne kociopiżamki

[Megana]

Czy Izie padł komp? Niepokoję się, że się nie odzywa.

[iza71koty]

Czy Izie padł komp? Niepokoję się, że się nie odzywa.

Aguś. Komp mi nie padł.Nie pisze, bo mam same złe wiadomości. Przepraszam.

Dodatkowo przed chwila się dowiedziałam że opodal na ulicy leży czarny doszczętnie rozjechany kot.Nawet nie mam siły iść zobaczyć. Domyślam się który....

[iza71koty]

Ja też zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=131071&p=7774397#p7774397

Dziękuję Kochana

[wiora]

Czy Izie padł komp? Niepokoję się, że się nie odzywa.

Aguś. Komp mi nie padł.Nie pisze, bo mam same złe wiadomości. Przepraszam.

Dodatkowo przed chwila się dowiedziałam że opodal na ulicy leży czarny doszczętnie rozjechany kot.Nawet nie mam siły iść zobaczyć. Domyślam się który....

Nie będzie mnie dzis na necie więc bardzo prosze o hopsanie bazarkiem piżmkowym co by za daleko nie spadł.

[iza71koty]

Zapraszam na Bazarek.

viewtopic.php?f=20&t=131108

[iza71koty]

Byłam zebrać Murzynka z jezdni. Okropne odczucie pod każdym względem.Dobre choć to ,że został w ciągu dnia ściągnięty na pobocze jezdni.

Jest w takim stanie , że nie mogę niestety zidentyfikować który to. Wiem że w tym miejscu przechodził jezdnię czarny kot, bo z daleka dosyć często to widziałam.
Masz Murzynek miał kłopot z oczkami.Murzynek którym opiekowała się babka z bloku obok miał oczy zdrowe.Nie mogę nic stwierdzić.Muszę poczekać.Zobaczę który z nich się pojawi.

[iza71koty]

Od 5 dni nie ma Jogurta i Kici Bąbelek.Na szukanie Jogurta codziennie przeznaczam przynajmniej godzinę.Wołam, szukam , pytam ludzi i nic.Przeczesuję cały jego teren. Zapadł się jak kamień w wodę. W piątek byłam świadkiem dość dziwnej rozmowy przypadkiem.Jogurt albo żyje i Ktoś go zabrał albo.....Okropnie się czuję.Ryczeć mi się chce.Dzisiaj się dowiedziałam przez przypadek, że jedna z Osób jeżdząc ścieżką rowerową zakochała się w Jogurcie i chciała go zabrać do domu....Widziałam film z Jogurtem jak pięknie się turlał nagrany na telefonie tej Osoby.

Szkoda że nie zrobiła tego wcześniej.Ja nie mogłam ani tego zrobić ani liczyć na jakąkolwiek Pomoc w tej kwestii.

Dzisiaj też się dowiedziałam że tej nocy Umarł Bezdomny były właściciel Jogurta.Zapił się.Może serce nie wytrzymało.Widziałam dzisiaj karetkę jak byłam u Blusi.

[iza71koty]

Chciałabym się dowiedzieć czegokolwiek w sprawie Jogurta.Jeśli Ktoś wziął go do domu, to jest na to jakaś szansa aby to ustalić? Może wywiesić ogłoszenia z takim pytaniem? I prośba o kontakt.Dziewczyny co myślicie.Musi być zdjęcie? Normalnie szlag mnie trafia.Chciałabym się dowiedzieć co się stało i być może móc spać spokojniej....

[iza71koty]

Poczekam do jutra na Wasze rady.Pójdę jeszcze w jedno miejsce.Już tam byłam, ale pójdę zapytać raz jeszcze.Mam kupę sprzątania.Jestem wściekła, zdołowana i załamana tym co się dzieje wokół.Niestety to wszystko czyli wiele spraw związanych głównie z kotami, które spadły gwałtownie i w tym samym momencie, bardzo niekorzystnie odbiło się na moich emocjach i stosunkach z Mężem. Dlatego też ostatnio tak mało piszę.

Dobranoc Dziewczyny.