Krówek Lostek i jego krówkowe siostry dalmatynki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 30, 2011 15:10 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Witamy kociarzy :kotek:

Kilka dni temu przyszedł w końcu prezent dla Lostusia - szelki. Trochę treningu w domu i wczoraj Lostino pierwszy raz poszedł na spacer :mrgreen:
Nie licząc oczywiście jego co najmniej 4-ro letniej bezdomnej wędrówki ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to moja cała ferajna - Lostek z rodzeństwem :1luvu:
Obrazek
Lepszego zdjęcia całej trójce nie da się zrobić :lol:

Pozdrawiamy cieplutko :)

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 30, 2011 15:19 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

:1luvu: słodziaki :1luvu:
(ja się po cichutku zastanawiam-jak dajesz radę wychodzic z 2 pieskami na raz? :oops: )

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 30, 2011 16:16 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Fajny wątek, też sobie będę podczytywać po ciuchu :D
Tak sobie myślę, że skoro Lost taki przyjazny był, to może ktoś go wyrzucił z mieszkania i szukał kontaktu z ludźmi?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 30, 2011 18:03 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Lostuś pięknie się prezentuje w szelkach, zwłaszcza w parze z biało-czarnym :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 31, 2011 10:23 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

KOTEK1988 pisze::1luvu: słodziaki :1luvu:
(ja się po cichutku zastanawiam-jak dajesz radę wychodzic z 2 pieskami na raz? :oops: )

To żaden problem :) Wystarczy mieć oczy dookoła głowy :lol:
Jedyny mankament to to, że kundelek jest zazdrosny o swoją młodszą siostrę w kropki kiedy spotykamy inne psy, ale pracujemy nad tym.

Afra666 pisze:Fajny wątek, też sobie będę podczytywać po ciuchu :D
Tak sobie myślę, że skoro Lost taki przyjazny był, to może ktoś go wyrzucił z mieszkania i szukał kontaktu z ludźmi?

Lostek musiał mieć wcześniej dom, ponieważ jest nauczony jeść tylko i wyłącznie domowe jedzenie.
Wszelkimi sposobami próbowałam go nauczyć jeść kocie żarcie, kupowałam coraz to inne, dodawałam po trochu do mięska i nic. Dwa dni miał w misce tylko kocie jedzenie i już tak miauczał z głodu, że myślałam, że zwariuje, a tego w misce ani rusz!
Tyle tego jedzenia nakupowałam i odkładałam do szafki, że teraz korzystają bezdomne koty z osiedla, a Lostek wpiernicza gotowane mięso z psami :)

taizu pisze:Lostuś pięknie się prezentuje w szelkach, zwłaszcza w parze z biało-czarnym :1luvu:

Biało-czarny to ona, kudłaty to on ;)

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lip 31, 2011 19:48 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Oba pieski śliczne :mrgreen: A z tym wychodzeniem z dwoma na raz to ja miałam okazję zajmować się pieskami znajomych raz przez kilka dni :roll: i tylko raz wyszłam z dwoma na raz-myślałam że mnie podra,plątały się w smycze,każde chciało w inną stronę-pół ulicy miało niezły ubaw :| a znajoma mi mówiła że one grzeczne są :|

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 31, 2011 21:08 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Każdy kot - tak jak u nas ludzi to bywa ma inny charakter i sposób 'bycia'.
Koty to dzikie stworzenia i bywają też niezależne. To zależy od ich humoru :) Moje koty jednego dnia są wesołe, brykają, miauczą, tulą się a innego dnia rozwalą się na łóżku i leżą cały dzień. Nie trzeba z kotem przebywać 24h na dobe no chyba, że jest chory i wymaga tego. Ważne żeby poświęcać mu przynajmniej chwile dziennie.
Za dobro wynagradzać a za zło karać... Ale nie można też rozpieszczać kota tak, że bez Ciebie to by zginął. Ale też nie można go bić i na niego krzyczeć. Ja i moja mama troche przesadziłyśmy z tym rozpieszczaniem, bo koty rozbestwiły się i włażą na meble, ja osobiście nie jem mięsa ale mojemu tacie już nie raz któryś z urwisów zakosił mięso z talerza :P

Co do wypuszczania kota na dwór... Jak się mieszka w domu jednorodzinnym to jest to praktycznie nieuniknione, natomiast w bloku jest lepiej. Na zewnątrz czeka wiele niebezpieczeństw. Któryś z moich kolegów twierdził, że kot który w ogole nie wychodzi na dwor nie choruje. To nie prawda. Zarazki nawet przynosimy na butach do domu. To nieuniknione. Ale kot który nie wychodzi na dwór musi mieć zapewniony drapak - inaczej będzie niszczył w domu fotele, łóżka.. itd.

Śliczny kociak. :1luvu: :1luvu:

Rozpisałam się a w sumie nic konkretnego nie powiedziałam. Ale mam do czynienia z kociakami od urodzenia także w każdej chwili możesz do mnie pisać i pytać :)

Pozdrawiam Cię i twoje zwierzaczki :)

Aira

 
Posty: 4
Od: Sob lip 30, 2011 14:00

Post » Wto sie 02, 2011 7:13 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

KOTEK1988 pisze:Oba pieski śliczne :mrgreen: A z tym wychodzeniem z dwoma na raz to ja miałam okazję zajmować się pieskami znajomych raz przez kilka dni :roll: i tylko raz wyszłam z dwoma na raz-myślałam że mnie podra,plątały się w smycze,każde chciało w inną stronę-pół ulicy miało niezły ubaw :| a znajoma mi mówiła że one grzeczne są :|

A to u mnie tak nie ma ;)

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sie 02, 2011 10:59 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Ta ciemna łata na tułowiu Losta wyglada jak siodło albo uprząż dla psa-przewodnika :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon sie 15, 2011 20:22 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Dzisiejszy relaks mojej ferajny 8)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sie 15, 2011 20:23 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sie 15, 2011 20:23 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sie 15, 2011 20:44 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Zdjęcia przepiękne :D :D :D

Lostuś, ale ci się nieprawdopodobnie cudowny domek trafił i najcudniejsza pańcia jaką sobie można wymarzyć :1luvu: :1luvu: :kotek:

Piesy też przepiękne :1luvu: :D :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sie 16, 2011 16:45 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Super zdjęcia :D
Lost tak poważnie na nich wygląda :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 16, 2011 17:34 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

kwinta pisze:Zdjęcia przepiękne :D :D :D

Lostuś, ale ci się nieprawdopodobnie cudowny domek trafił i najcudniejsza pańcia jaką sobie można wymarzyć :1luvu: :1luvu: :kotek:

Piesy też przepiękne :1luvu: :D :D

Miło mi to czytać - dziękuję :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Afra666 pisze:Super zdjęcia :D
Lost tak poważnie na nich wygląda :)

Wychodzenia na polko to dla niego poważna sprawa ;)

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 66 gości