Socia-Psocia

Twarda bądź

Domy tymczasowe są na wagę złota, Twoja opieka może uratować życie innym Kotom.
Pięknie się nimi opiekujesz

Carmen201, niby wiem i cały czas tak sobie mówię, ale chyba chcę jakieś na DS też przygarnąć. coraz bardziej i częściej o tym myślę..
ps. bardzo dziękuję :oops:

niestety...to prawda, że DT są na wagę złota...
a Ty jesteś wspaniałą opiekunką :1luvu:

możesz uratować wiele tych skrzywdzonych istotek...
i przyjdzie czas, że jedno zostanie...na zawsze :lol:

klauduskowy DS dla kociaka to tylko kwestia czasu, już to wiem! I dziewczyny mają rację, jesteś niezastąpiona jeśli chodzi o opiekę nad tymczasami. Myślę, że im równie ciężko będzie opuścić Ciebie jak Tobie je oddać.

Pierwsze odrobaczanie odhaczone. Teraz tylko kupa i za 3tyg kolejna wizyta. Dzielne kociaki!

ja powinnam dt dać już tego samego dnia, którego oddam ci kociaki dać, bo nie wiem, jak wyrobię bez kota w domu.. i bez nich przede wszystkim <beczy>

a w ogóle to kociaki już kuwetkują i bawią się na całego

Spoko, spoko

wiesz, że kotów ci u nas dostatek

kwestia zakochania się i powiedzenia "to mój!! mój kot!!!"
i osiatkowania balkonu

Paulina, do każdego kota wołam "to mój!"

, jak na razie to Cherry [Togo] i Wakacja [Tai] tak mną owładnęły, że jak Tomek podawał swoje dane u weta, jako właściciel kociaków, to aż mnie skręcało w środku..

no to osiatkowanie to u mnie problem na razie, bo a) lubię się z niego wychylać, b)większa kwestia-kosztuje kupę kasy, której nie mam

ps. Paulina, mam dla ciebie transporter na łapanki, jak chcesz, bo dostanę za darmo

ps2. Lidia mówiła, że jakaś kotka koło mostu się okociła, ale nie wie gdzie jest; wiadome już co tam z nią?

Transporter: super

Osiatkowanie: nie!

Nie zgaszam się

tanio można zrobić i powiem Ci jak!

Kot: znajdziesz, obiecuję!

Kotka: nie mam pojęcia, z Lidią umówiona jestem na poniedziałek dopiero, jest poza warszawą

osiatkowanie: a da się tak, żeby siatka nie była nad barierką cały czas, bo serio sobie nie wyobrażam możliwości wychylania się z niego. z chęcią poznam ceny tak czy inaczej

[babcia chyba powie, że kompletnie zgłupiałam :roll:

transporter: to jak już będę go u siebie miała, to dam ci znać, to sobie odbierzesz, kiedy już tobie tam będzie pasowało

kot: taaa

kotka: tak, tak, wiem, że Lidia wyjechała. Mam nadzieję, że jeśli się już okociła, z kociakami wszystko ok.. to matka Summer czy ja coś źle zrozumiałam?

Aaaaa, to już wiem o co chodzi... Najprawdopodobniej, choć terminy mocno na styku. Kocica od Lidii to uparte stworzonko, nie dające się złapać! wrrrr!

Osiatkowanie: po zewnętrznej linii balkonu (od góry masz drugi balkon) idzie po tej linii, w dół, luźna siatka umożliwia wychylenie się na około 0,5 metra

jest na prawdę ok. a koszt całego montażu to koszt siatki + uchwyty

więc nie tak dużo jak by się wydawało

a to kot nie wypadnie przez tę przerwę? u nowych właścicieli Summer ona jest tak na styk z oknami jest, a innej na oczy jeszcze nie widziałam. U babci nie ma siatek, bo ta brytyjka to ledwo parę kroków robi i znowu się kładzie, taki to mega leń, a skok na parapet to ponad jej wytworność i wysiłek.. :roll:

btw próbowałam znaleźć hodowlę, z której ona jest i nie mam pojęcia jak to zrobić.. zastanawia mnie czy hodowcy są ciekawi co się z ich kotem dzieje..

ile tak mniej więcej osiatkowanie mogłoby u mnie kosztować? 6m ma balkon.

klauduska pisze:Paulina, do każdego kota wołam "to mój!" , jak na razie to Cherry [Togo] i Wakacja [Tai] tak mną owładnęły, że jak Tomek podawał swoje dane u weta, jako właściciel kociaków, to aż mnie skręcało w środku..

Był to dla mnie stresujący i niezręczny wręcz moment, gdyż Twoje "skręcenie w środku" dało się zauważyć

MrTom pisze:
klauduska pisze:Paulina, do każdego kota wołam "to mój!" , jak na razie to Cherry [Togo] i Wakacja [Tai] tak mną owładnęły, że jak Tomek podawał swoje dane u weta, jako właściciel kociaków, to aż mnie skręcało w środku..

Był to dla mnie stresujący i niezręczny wręcz moment, gdyż Twoje "skręcenie w środku" dało się zauważyć

Na świecie jest na prawdę dużo kotów szukających domków
I mocno wierzę w to, że ten "właściwy" zostaje właśnie w tym domku, do którego jest przypisany

Tak więc Klaudia znajdzie swojego kota na 100% i zamierzam (nieśmiało) się do tego przyczynić, o ile oczywiście będzie chciała

Wybacz Tomek, wiem, że mnie trochę poniosło. tak jeszcze nie miałam [oprócz Kiwy, która u mnie została, choć się upierałam, że to tylko dt, a wszyscy na forach mówili, że DSem będzie na bank i jak się zgłosiła po nią super osoba, to powiedziałam, że nie dam rady Kiwy oddać

]
Togo właśnie siedzi na szczycie drapaka. Co te dzieciaki wyczyniają za cuda, to hoho!

Paulina, przyczyniaj się, pewnie, że chcę

+ powiedz mojej babci, że tym razem to nie dt, a ds jednak, bo ja już jej reakcję przed oczami widzę

mam siatkę rybacką w oknie nawleczoną na linkę i założoną na solidne haczyki wywiercone parę cm za oknem...siatka jest luźna a u mnie nie ma amatorów wspinania się
zresztą od góry też jest zabezpieczona
balkonu nie zabezpieczam do końca, bo go nie otwieram dla kociarstwa :mrgreen:

i tak przez okno jest duży hałas...

Socia-Psocia

Kto przegląda forum