Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 29, 2011 19:45 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Pyśka to jest urodzona farciara:-)

I nigdy w zyciu nie zapomne jak przylazla tam gdzie wylapywalam kociaki i mi sie do klatki pcha........ja do tego kobity, pani ja odgoni, bo zlapie czyjegos kota........a ona mi na to, ze ta tez bezdomna........

Stalam z rozdziawiona geba doslownie.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt lip 29, 2011 19:49 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

kotkins pisze: No ale trzeba brać kota bo się Neigh rozmyśli i jeszcze da innemu ludziowi!! :D
Ot co! :ok: Ja się tego bałam najbardziej, jeszcze w pociągu :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lip 29, 2011 19:51 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

shira3 pisze:
kotkins pisze: No ale trzeba brać kota bo się Neigh rozmyśli i jeszcze da innemu ludziowi!! :D
Ot co! :ok: Ja się tego bałam najbardziej, jeszcze w pociągu :mrgreen:


Wariatka:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt lip 29, 2011 20:30 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

shira3 pisze:
kotkins pisze: No ale trzeba brać kota bo się Neigh rozmyśli i jeszcze da innemu ludziowi!! :D
Ot co! :ok: Ja się tego bałam najbardziej, jeszcze w pociągu :mrgreen:

miałam to samo :D że jak mnie tonacja zobaczy i pogada ze mną to koteczka nie da 8O
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt lip 29, 2011 20:43 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ezzme pisze:
shira3 pisze:
kotkins pisze: No ale trzeba brać kota bo się Neigh rozmyśli i jeszcze da innemu ludziowi!! :D
Ot co! :ok: Ja się tego bałam najbardziej, jeszcze w pociągu :mrgreen:

miałam to samo :D że jak mnie tonacja zobaczy i pogada ze mną to koteczka nie da 8O

To prawda :) Za każdym razem jak decydowałam się na kota to dostawałam normalnie jakiejś gorączki....już, natychmiast, zaraz, mieć w domu i ten lęk....że się rozmyślą :roll: A, ze oba wyjątkowe mi w oko wpadły, to tym bardziej reflektantów mogło być więcej :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lip 29, 2011 23:17 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Było i nie - bo ja jej wcale nie oglaszalam. No raz mialy takie ogolne z prosba o pomoc........Ale dwa z tej trojki ( te pod moja opieka ) poszly "po znajomosci":-)


Kurrrrrrrrrrde dt dla 3 kociakow - 7 tygodniowych na JUZ potrzebny. ( czarna, bialo - czarna i pregus )
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt lip 29, 2011 23:22 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Ech...asystowałam w eutanazji.
Potem pojechałam do ruskiego kociaka(no ma ADHD jak to kociak).Facet od kociaka się śmieje, babka histeryzuje.Wyjaśnijcie mi JAK można kupić kotka za 850 zł (niech żyje Allegro!) a teraz chcieć wypuścić w piwnicy??
Kociak fajny. Ludzie..tacy sobie.
Ustalenia: zakładają rolety.Bo szaleje od wschodu słońca (4.45!!)
Wpuszczają małego do łóżka( spał w kuchni,zamknięty i drapał w drzwi, wył itp).
A jak będzie bardzo źle to ja mu coś znajdę (HELP!!).
Jakby coś to dzwonią a ja się zjawiam z transporterkiem.Piwnica nieaktualna.
Uff...

Pierwsz kocia operacja zakończona.Nie ,może nie zakończona ,ale zażegnane niebezpieczeństwo.
I gdyby nie to co było u weta bylabym dumna.
A teraz...jest mi tak ,jakby już było za późno...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 29, 2011 23:23 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Biorę Fionkę i ide spać.
Jutro zacznę znowu.


Dzięki bogom za fionkę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 29, 2011 23:34 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

W przypadku Ruska W OGOLE nie widze problemu. Nie beda chcieli, to sie go wstawi do Oskara ( tego co byl na zdjeciu z Fiodorem). Tamten tez im chalupe roznosi, zaprawieni w bojach sa

Wytumaczcie mi jedno - po co ktos kto chce miec swiety spokoj i cisze kupuje sobie kociaka i do ruska na dodatek.
Ilez to ja sie ludziom natlumacze.........jako pierwszego kota lepiej wziac doroslego. Bo to i charakter juz znany........i spokojniejszy i ogolnie latwiej wbrew pozorom.

Nieeeee ale nieeeeeeeeee ludzie sobie wychowywac beda.
Kota......rozumiecie? kota sobie wychowaja........TIAAAAAAAAAA
Kwestii wypuszczania w piwnicy i placenia 850 zl nie bede WCALE komentowac.
rozumiem ze powinien chodzic spac o 20.00, wstawac o 9 rano. W ciagu dnia dla odmiany spac, albo rozkosznie bawic sie myszka.......A KUKU>

Reszty wieczoru wspolczuje szczerze. Przechodzilam niedawno. Do tego sie nie da przyzwyczaic.

Dobra ide dosuszyc glowe i lulu....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob lip 30, 2011 18:08 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Nastrój się poprawia:)
Jakby coś ruska biorę i szukam mu NIESPOKOJNEGO domu.
Dzwoniłam do tych od ruseczka(pół kilo kota...a głos jak dzwon!), założą w poniedziałek rolety.
W nocy spał na poduszce tej dziewczyny ,się rozczuliła:)

Neigh a ruski to takie ogólne wariaty?Bo mój śp.rusek był faaajny gość z lekko zakręconym charakterkiem.No waleczny był (kocurem był długo!)Felix był nim zachwycony i zdominowany.W 100%.A Felix to przecie król zwierząt!
Oskar I Szalony?? :D

Neigh a Ty malujesz tam gdzie był Gad?I musi się przenieść?
Pytam bo między 10 a 13 mnie nie ma (jestem na Kaszubach gdzie jest łódź,domek,wszystkie przyjaciółki, ich synowie i hektolitry wina...najbardziej byłoby mi szkoda tego wina:)).Potem każdy czas dobry.No nie chciałabym Gada zostawiać tak zaraz po zabraniu.
Ale jak nie ma wyjścia to -jedziem.Choćby i w następną sobotę.
Trzeba w końcu wziąść.

Trochę się boję rzecz jasna...trochę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 30, 2011 18:16 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Gad:
- co je / ma jeść (kupię calma może,tak na dokocenie)
- czy kupić jakieś legowisko (gdzie śpi?)
- czy na początku izolować ,mam wolny pokój (syn wakacjuje),czy od razu dać się Gadowi poznać ze stadem?
- "jak on do psów" (do Toli..? a inne psy?bo Tola to wiem...)
- co jeszcze powinnam wiedzieć o zwyczajach Gada?????

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 30, 2011 18:48 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Oj kurcze nieeeeee - bede miala solidny problem. Malowanie jest salonu i jak damy rade wszystkich korytarzy ( tu tez zrywanie tapet) Musze wyniesc rzeczy, psy ( mieszkaja w salonie), Maksa........Zdecydowanie wolalabym, zeby jechal.

Je animonde. Z psami sie w ogole nie zna. On mieszkal na gorze.

No skad! Nie rob na zywiol - odsepraruj. Na spokojnie zobacz co z grzybem......czy nie bedzie nowego wysypu. Niech pozna pokoj, poczuje sie tam bezpiecznie...i stopniowo po jednym.

Nie rob tak - ze wszystkio na raz! Poczuje sie oskaczony......

Spi najchetniej na lozku albo parapecie, szafce.......roznie nie ma jakies konkretniej reguly
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob lip 30, 2011 18:52 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

No ruski generalnie to nie sa spokojne i spolegliwe koteczki.........przynajmniej tak mawiaja.

Gorsze sa ponoc syjamy.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob lip 30, 2011 19:55 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Wysyp grzyba zakończyłby się zejściem śmiertelnym Kotkinsa.
Ok.Przyjedziemy.

Jeszcze mi doszedł stres,że będzie bił psa.
Jak Norman.
Jestem w stresie i mogę dostać grzyba!!!!:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 31, 2011 0:37 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Oj będzie super.

A syjamów to nie dam obrażać, to kochane koty są! Taki jedn regularnie podrzucał moją głowę (metodą wciskania regularnie swojej głowy pod moją poduszkę), żeby dostać żarcie. Albo kładł mi łapę (tak kładł i trzymał) na ustach. Bo się ruszały. Albo na policzku, bo tak.
A drugi jak widział, że się ruszam przez sen, to się ocierał o rzeczone usta, miaucząc, skrzecząc i gadając.

A cała trójka była gruchająco-kochająco-miłośna i biegająca, najlepiej o drugiej w nocy. I uwielbiała wykonywać "ziuuuuu" na dywanach, czyli z robiegu wskakiwać na dywan tak, żeby posuwał się po podłodze i dynamicznie wpadał na ściany.

Kochane kociska...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1158 gości