Asia_Siunia pisze:Jasdor - nie w temacie jestem

...przydzwoniłaś gdzieś?[/color]
Taaaa, przydzwoNIŁ we mnie palant cofając na zakorkowanej ulicy na prawie pełnym gazie

prosto w mój zderzak, błotnik, reflektor, kierunkowskaz, itd. Chyba mnie troista zaleje normalnie, para ze mnie bucha ze złości.
charm pisze:Jasdor - jakbym jutro do południa nie wysłała pw to się upomnij - korespondujemy od jakiegoś czasu z ubezpieczalnią (i rzecznikim praw ubezpieczonych), ale dzisiaj nie dam rady

Dobra, pod warunkiem, że gdzieś na kartce "zapamiętam"

Mój mózg już nie ogarnia
Joarkadio - dobrze będzie, nie ma co płakać. Zwykle tak bywa, że mamusie bardzo przeżywają. Przejdzie Ci za jakieś 20 lat
