Piękny Melon-staruszek ma sie dobrze!

[morelowa]

Ogloszenia niech sobie wiszą , a co tam , ale temat zmieniam bo sama wiem jak to jest jak sie wchodzi na wątek, a tam zupełnie inna sytuacja niz dramat przedstawiony w temacie.

[violavi]

To już jutro jest TEN dzień

(chyba nic się nie zmieniło?)

[morelowa]

Ale jesteś czujna , Viola . To chyba dobrze...
Też mam nadzieję, że sie nie zmienilo, i że jutro/pojutrze Kasia się odezwie

[kasia.m.]

Witam!!!!!!

Niestety nie mam jeszcze Melonusia w domu, ponieważ Pani Oli dziś nie pasowało:( w piątek powinien już z nami zamieszkać:) wszystko jest już przygotowane, kuweta, miseczki, jedzonko, zabawki, "łóżeczko", okienka i balkonik, wszystko:) jeszcze tylko mi do szczęścia kocurka brakuje:( nasza sunia już przeczuwa, że zjawi się nowy mieszkaniec, ponieważ już wszystko wnikliwie obwąchała i widać, że jest bardzo podekscytowana przybyciem nowego lokatora:) hihi sama nawet próbowała wejść do transportera, ale niestety na łebku się skończyło, niestety nie zmieściła się hahaha:):):) ciekawa jestem jak Melon poczuje się w nowym domu:):):) pozdrawiam:):):)

[Carmen201]

Jak już się przeprowadzi, to poprosimy o barkowe relacje
Koniecznie z fotkami !

[morelowa]

Kasiu -

I te zdjecia, tak, koniecznie

A p. Oli to pewnie smutno w sumie

[morelowa]

Kasiu, wysyłam Ci na pw mój nr telefonu. Nie będę jutro przy kompie, więc please, wyślij/zadzwoń z wiadomością jak sprawy, dobrze?

Dostałam dziś bardzo miły mail od pani chętnej zaadoptować Melonka , no, ale on już Kasiny

[morelowa]

O, żesz..
Coś się nam 'krzani'...
Kasia nie może się doprosić o kota........
Mam nadzieję, że to tylko tzw. obiektywne przeszkody Czekam na kolejną wiadomość od Kasi

[morelowa]

Można zdjąć ogłoszenia
Melon ma Kasię, Kasia ma Melona.

Poprosiłam o zdjęcia i relację...

[Carmen201]

To czekamy
A innej miłej Pani rozumiem, że poleciłaś innego Kocurka?
Szkoda co by się fajny dom marnował

[morelowa]

Poleciłam, poleciłam
Dostałam drugi miły mail, pani szkoda, że nie Melon.., ale napisała, że będzie szukać kotka , poczyta forum... Dom wygląda na świetny. Ech.. szkoda, że tych domków tak mało...

[kasia.m.]

Witam pewnie już wiecie, Melon jest już u mnie na początku był trochę zagubiony, tzn. chodził po całym mieszkaniu skulony i rozglądał się, miaucząc. Tak mi go było szkoda, ale pomyślałam, że przecież od razu Krakowa nie zbudowali teraz Melonek już się trochę rozluźnił, chociaż jeszcze troszkę jest zestresowany. Ale i tak przychodzi do mnie na kolana i mruuuczy jaki on jest śliczny, nie mogę się na niego napatrzeć przyznam, że na początku byłam wystraszona tym, że tak ciągle miauczał, ale kamień spadł mi z serca, gdy przestał i przyszedł do mnie pomruczeć nawet spał ze mną przez chwilę w nocy i dzisiaj popołudniu a nasza Sunia jak na razie jest troszkę zazdrosna, wiecie jak to jest, przyszedł nowy członek rodziny i nagle wszyscy interesują się nie tylko nią, ale również nim. Pieskowi nie da się tego wytłumaczyć, musi się po prostu przyzwyczaić ale ogólnie zero jakiejkolwiek agresji czy coś jak na razie się tolerują

przepraszam was najmocniej że tak się nie odzywałam ale mam mamę w szpitalu, wiecie jak to jest....

[morelowa]

Dzięki Kasiu
Jak się ogarniesz [mamie życzymy zdrowia ], i dasz radę zrobić zdjecia .... Bardzo jestem ciekawa czy Melon sie zmienił - utył/schudł...

Pani, która się zainteresowała teraz Melonkiem, napisała, że już adoptuje forumową kotkę i będzie portal polecała innym chętnym na kotka.

[kasia.m.]

Witam

Mam do was takie głupie pytanie w sumie.... bo chciałam dodać kilka zdjęć Melona, ale nie za bardzo wiem jak. hmmm...... czy ktoś byłby tak życzliwy i wytłumaczył jak to się robi? byłabym wdzięczna z góry dzięki a Melonek już się oswaja, z Sunią jak narazie się mijają, czasem sunia chce się z nim bawić, ale on chyba nie rozumie, że to zabawa a nie polowanie Sami za to nie rozumie dlaczego on ucieka i zaczyna go gonić mam nadzieję że niebawem będą się w końcu razem bawiły jeśli nie to wiem przynajmniej, że nie zrobią sobie krzywdy bo nie są wobec siebie wrogo nastawione no i mam nadzieję, że mojej suni szybko przejdzie odstawianie scen zazdrości, bo wykończy mnie głaskanie na raz dwóch osobników pod tytułem Melon i Sami

[kasia.m.]

aha , zapomniałabym.... mam też taki mały problem.... mieliśmy kuwetę postawioną w naszym pokoju. Dziś w nocy mój mąż zaczął strasznie kichać i miał dziwnie świszczący oddech... przypomniało mi się, że jak mieszkał ze mną u moich rodziców jeszcze za czasów narzeczeństwa (za tydzień nasza 1 rocznica ślubu ) to gdy spał w pokoju, gdzie była kuweta, też miał takie objawy, z tym że był to żwirek bentonitowy czy jak mu tam leciało.... teraz mamy żwirek silikonowy, ale okazało się, że on też pyli, więc musimy Melonkowi zmienić żwirek hmmmm.... i właśnie tutaj pojawia się moja prośba.... wiecie może czy są jakieś żwirki antyalergiczne, czy może ten drewniany by się nadał? Postanowiłam, że przeniosę Melonkowi kuwetę do dużego pokoju, więc o 4.30 nad ranem robiłam mu uroczyste przeniesienie kuwety, ponieważ wiem, że nie powinno się zmieniać jej miejsca. Melon szedł za mną, i pokazałam mu nowe miejsce dla załatwiania potrzeb. Na szczęście nie było problemu, dzisiaj Melonek zagościł już w kuwetce czego efektem była... no, nie będę wam pisać dokładnie bo nie wypada ale jak ktoś coś wie o jakichś antyalergicznych żwirkach, to bardzo prosiłabym o info