Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt lip 29, 2011 19:22 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:Miałabyś kupę racji w tym ustępie, :mrgreen: ale my jesteśmy w nietypowej sytuacji rodzinnej - mamy wspólną, to po pierwsze. A po drugie zostaliśmy poniekąd banitami, więc nie przejmujemy się za specjalnie...
A leonowe kupy coraz ładniejsze!


No teraz mnie zagięłaś 8O Po pierwszym przeczytaniu wyszło mi, że macie w rodzinie wspólną kupę :? Po drugim czytaniu wyszło mi to samo :|
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 19:33 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Nie, no, to w sumie proste.
Matka Teżeta jest moją ciotką i siostrą mojego ojca, który jest wujem Teżeta i jego teściem, a ciotka moją teściową. Moja siostra jest jednocześnie siostrą Teżeta, tylko cioteczną i jego szwagierką. I odwrotnie, jeśli chodzi o siostrę Teżeta, która jest moją cioteczną i szwagierką.
Moje własne dzieci, by ogarnąć osobistą sytuację rodzicielsko-synowską podzieliły sobie ojców i tak mają ojca Juniora, ojca Młodego i ojca wspólnego, czyli Teżeta, dzięki czemu tatusiowie im się nie mylą.
Nadążacie...? :twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 19:38 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Znaczy się Meg, że dwój Twoich synów ma 3 różnych ojców a Twoim mężem jest bliski kuzyn.
To już perwersja :twisted:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 19:44 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Carmen201 pisze:Znaczy się Meg, że dwój Twoich synów ma 3 różnych ojców a Twoim mężem jest bliski kuzyn.
To już perwersja :twisted:

Prawie. Pani w USC aż popędziła do kierownika zapytać, czy można nam ślub dać. :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 19:48 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

No przy kościelnym to powinniście mieć chyba zgodę biskupa czy też innego w czapce.
Jak też rozumiem TŻ to Twój.... eeeee......... 3 szanowny mąż?
Odpowiedź nie musi być publicznie :ryk:

Co u Sielawki i grubci Szyszki?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 19:58 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Zgadza się, biskup byłby potrzebny, nic niżej :>
Ale ponieważ kościelny mam z mężem numer jeden to drugi kościelny nie wchodzi w grę. Jakiś buddystyczny ewentualnie...
Co tam, skoro pytasz tylko o oficjalnych małżonków to mogę się przyznać publicznie, dopiero drugi. :mrgreen:
Sielawka i Szysza to najbardziej spokojne kocice w stadzie...
Natomiast Celina ciągle ucieka przed Leonem, który ją z rozkoszą goni. :|
I nawet wtedy nie kuleje, ani trochę.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 21:15 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Ten ziemniak mnie wkurza...
Obrazek

Ale pańcia go tak kocha - no dobra, nie zjem go.
Obrazek

Właściwie dlaczego nie? Może jednak bym zjadł...?
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie kwi 01, 2012 21:33 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 22:33 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:A leonowe kupy coraz ładniejsze!


Zdjęcie! Zdjęcie! :P
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa


Post » Sob lip 30, 2011 8:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Tajemniczy Wujek Z. pisze:
Megana pisze:A leonowe kupy coraz ładniejsze!


Zdjęcie! Zdjęcie! :P

:ryk:
Ok, vox populi, vox dei, ale zaczekam na kupę wzorcową...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 30, 2011 21:46 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

ZAPRASZAMY DO REKLAMY!

My, Wielki Książę... no wiecie, etcetera, etcetera... mlask, mlask...
Zachęcamy do rzutu okiem.
Obrazek

O tutaj.
viewtopic.php?f=20&t=131077

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lip 31, 2011 8:57 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:Nie, no, to w sumie proste.
Matka Teżeta jest moją ciotką i siostrą mojego ojca, który jest wujem Teżeta i jego teściem, a ciotka moją teściową. Moja siostra jest jednocześnie siostrą Teżeta, tylko cioteczną i jego szwagierką. I odwrotnie, jeśli chodzi o siostrę Teżeta, która jest moją cioteczną i szwagierką.
Moje własne dzieci, by ogarnąć osobistą sytuację rodzicielsko-synowską podzieliły sobie ojców i tak mają ojca Juniora, ojca Młodego i ojca wspólnego, czyli Teżeta, dzięki czemu tatusiowie im się nie mylą.
Nadążacie...? :twisted:

nie :evil: ale czytamy.... :D wszak można czytać bez zrozumienia :lol:
Serniczek
 

Post » Nie lip 31, 2011 12:57 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Szalony Kot pisze:Biedny Filo jak z daleka luka... :1luvu:

myśli sobie: "czemu ja nie jestem taki sprytny żeby po stołach łazic" :ryk:

a co tak koteckowi smakowało ?
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 19:44 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Niby dzień się nie zaczął źle. Pańcia wstała jeszcze wcześniej niż zwykle i pojechała do pracy. Teraz do pociągu leci biegiem, bo inaczej komary pożerają bez pardonu. Siostra pańci już wyszła ze szpitala bez jakiegoś woreczka, Leon zjadł śniadanie, a pańcio pojechał po Najmłodszego a potem po pańcię i wrócili z kupą jakiś krzaków w doniczkach. Pańcia była po prostu w skowronkach, że tak jej się udało cichcem pańcia zwekslować do ogrodniczego sklepu i od razu, wypsikana jakimś świństwem na komary, zaczęła przesadzać to wszystko. W oddali grzmiało i powoli zaczynało coraz bardziej padać.
Tymczasem pańcio zaczął gotować makaron dla Najmłodszego a że przy tym trochę się nudził, oglądał kuchnię. Najpierw dość bezmyślnie, potem wnikliwiej.
Nie uwierzycie ciocie i wujki, ale kuchnia państwa w ten deszczowy lipiec kompletnie zapleśniała. 8O
Państwo nad tym makaronem odbyli poważną rozmowę. Od wtorku ekipa zaczyna rozwalanie kominka z połową ściany w salonie i kontener na gruz już stoi za bramą. Więc państwo ustalili, że od razu wyrzucą całą kuchnię w sensie szafki a wezwane na pomoc dzieciątka skują ściany, glazurę i podłogę. Potem ekipa postawi nowy kominek.
Potem pańcia siądzie na gruzach kuchni i niechybnie zwariuje, bo na nowe urządzenie tejże - kasy zabraknie na bank. Szwajcarski. :?
Dobrze, że my wszyscy jadamy granulki, a państwo się najwyżej poodchudzają...
Szyszka się zastanawiała nad problemem...
Obrazek

A potem stwierdziła, że deszcz nie deszcz, pójdzie państwu coś upolować.
Obrazek

A propos deszczu, to mieliśmy po południu oberwanie chmury chyba. :|

PS - kotecek wylizuje jak leci - chodzi o zasadę. Księciowi się NALEŻY.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości