Miłka właśnie dziś, właściwie to już wczoraj

pojechała do WŁASNEGO DOMU
Kicia wspaniale zaakceptowała nowe miejsce. Delikatny stres był tylko przez pierwsze 2 minuty, a potem już ogonek w górze i łasiła się, ocierała o wszystko (w końcu trzeba swój zapach wszędzie zostawić, nie?

)
To wspaniała Kotka i ma wspaniałą Panią
Tak bardzo się cieszę, że już jest u siebie....
