wspólne życie - wątek optymistyczny - Euzebiusz :-) str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 29, 2011 15:08 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

ASO to właśnie tzw. miano przeciwpaciorkowcowe, to badanie okresla, czy zakażenie jest spowodowane przez paciorkowce.
Skoro wyniki nie są w tym zakresie przekroczone, natomiast CRP i OB wysokie, to wskazuje na inne podłoże infekcji.
Paciorkowce u ludzi mogą powodować anginę, szkarlatynę , RZS - chyba najgorsze, sa także powodem zapalenia mięśnia sercowego, wśierdzia, nerek - to najczęściej u dzieci jako powikłania po szkarlatynie lub anginie
U kotów niestety nie wiem :oops:
Sądząc po lekach , to lekarz obawia się zakrzepicy kończyn dolnych 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 29, 2011 15:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

izka53 pisze:ASO to właśnie tzw. miano przeciwpaciorkowcowe, to badanie okresla, czy zakażenie jest spowodowane przez paciorkowce.
Skoro wyniki nie są w tym zakresie przekroczone, natomiast CRP i OB wysokie, to wskazuje na inne podłoże infekcji.
Paciorkowce u ludzi mogą powodować anginę, szkarlatynę , RZS - chyba najgorsze, sa także powodem zapalenia mięśnia sercowego, wśierdzia, nerek - to najczęściej u dzieci jako powikłania po szkarlatynie lub anginie
U kotów niestety nie wiem :oops:
Sądząc po lekach , to lekarz obawia się zakrzepicy kończyn dolnych 8O


Dzięki za wytłumaczenie, kompletnie się nie znam na ludzkich chorobach :roll: nie wspominając o wynikach badań :oops:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 19:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Nie było mnie tylko godzinę, przed wyjściem umyłam Niusię pianką Seni i założyłam ciasnego pampersa. Kiedy wróciłam cały pampers z wierzchu i w środku był w muszych jajach :( :( :(

Nic nie pomaga, to jest nierówna walka :evil: już nie wiem co wymyślić. Zaczynam marzyć o zimnym i deszczowym lecie.

Na razie Niusia bedzie miała zakaz siedzenia w ogródku, może tylko rano i wieczorem. Szkoda wielka, bo tylko na trawie ona sama z siebie ładnie rusza nóżkami i dzięki temu robi szybciej postępy. No ale nie mam jej jak zabezpieczyć przed tym latającym ścierwem. Wypróbowałam już absolutnie wszystko, mniej i bardziej konwencjonalne.

Mamy deszczowe lato...
Spróbuję w poniedziałek zapytać bezkręgowców o te musze larwy, może mają jakiś pomysł.
Swoją drogą, kamari, mogłabyś ewentualnie zrobić zdjęcie takiej pieluchy z larwami? Nie wiem, na co zwracać uwagę przy Dupencji, mam mało czasu na obserwacje, bo Dupencja zaraz zwiewa.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 19:48 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Zdjęcia tylko dla osób o mocnych nerwach i aktualnie niczego nie jedzących :!: :!: :!:







Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jaja much - ok 4 mm długości, jasnożółte i po kilkanaście - kilkadziesiąt w grupie.

Z tego powodu Niusia ma wystrzyżony ogonek - następnego dnia wykluwają się małe białe larwy, które kryjąc się w sierści wgryzają się w ciało.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 20:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Hm.
Dzięki, kamari. Muszę kupić latarkę i obejrzeć Demencję bez okularów... :|

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 20:07 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Najczęściej jaja sa w bardziej zwartej formie - zgromadzone w kupce. Najgorsze są słoneczne upalne dni :( W czasie deszczu muchy nie są aktywne.

Jeżeli larwy się wylęgły, to z wierzchu ich nie zobaczysz, będą pod sierścią, przy samej skórze :evil:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 20:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Kamari, a próbowałaś wrotyczu? Chyba właśnie kwitnie. http://zielnik.herbs2000.com/ziola/wrotycz_p.htm
Możnaby wpychać kawałki podsuszonego lub swieżego do pieluchy dziurką na ogonek...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lip 29, 2011 20:18 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

taizu pisze:Kamari, a próbowałaś wrotyczu? Chyba właśnie kwitnie. http://zielnik.herbs2000.com/ziola/wrotycz_p.htm
Możnaby wpychać kawałki podsuszonego lub swieżego do pieluchy dziurką na ogonek...


Dzięki :1luvu: jutro zacznę tego szukać po okolicy. Nawet kojarzę roślinę :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 20:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Najczęściej jaja sa w bardziej zwartej formie - zgromadzone w kupce. Najgorsze są słoneczne upalne dni :( W czasie deszczu muchy nie są aktywne.

Jeżeli larwy się wylęgły, to z wierzchu ich nie zobaczysz, będą pod sierścią, przy samej skórze :evil:

Udało Ci się mnie trochę przerazić... ale zaraz, z tego co pamiętam z moich ulubionych opowiadań pana Żabińskiego, to muchy uwielbiają składać jaja jak czują amoniak, czyli kot musi popuszczać siuśki. A Dupencja z trzymaniem moczu nie ma problemu, tylko kupy sieje gdzie popadnie.
Jest nadzieja.
Jutro wbiję wzrok gdzie trzeba, dziś mam oczy zmęczone. ;/

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 20:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Megana pisze:
kamari pisze:Najczęściej jaja sa w bardziej zwartej formie - zgromadzone w kupce. Najgorsze są słoneczne upalne dni :( W czasie deszczu muchy nie są aktywne.

Jeżeli larwy się wylęgły, to z wierzchu ich nie zobaczysz, będą pod sierścią, przy samej skórze :evil:

Udało Ci się mnie trochę przerazić... ale zaraz, z tego co pamiętam z moich ulubionych opowiadań pana Żabińskiego, to muchy uwielbiają składać jaja jak czują amoniak, czyli kot musi popuszczać siuśki. A Dupencja z trzymaniem moczu nie ma problemu, tylko kupy sieje gdzie popadnie.
Jest nadzieja.
Jutro wbiję wzrok gdzie trzeba, dziś mam oczy zmęczone. ;/


A widziałaś kiedyś chmarę much nad psią kupą lub padliną?

Wiem, wiem, mało smaczny temat, ale niestety ostatnio bardzo bliski mojemu sercu :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 20:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Muchy uwielbiają składać jaja w mięsko, mam problemy z karmieniem bezdomniaczki, która nie jada suchego tylko mokre, moment i coś się w misce melduje :twisted:
Chyba, że to byłby dowód, iż kitekat zawiera siuśki :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lip 29, 2011 20:28 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Nad Wacławem, zawiniętym w poszwę, tak. Teżet kopał grób, a ja machałam gazetą...
W kwestii tematu, to smaczny, czy nie, jest niestety ważny. Pracuję w takim miejscu, że niejedne cuda wianki już widziałam. :roll:
Czekajcie, zaraz sprawdzę u źródła. Ten amoniak.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 20:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

taizu pisze:Muchy uwielbiają składać jaja w mięsko, mam problemy z karmieniem bezdomniaczki, która nie jada suchego tylko mokre, moment i coś się w misce melduje :twisted:
Chyba, że to byłby dowód, iż kitekat zawiera siuśki :evil:


Dokładnie :ok: Ja karmię swoje mięsem i latem chowam natychmiast co nie zjedzone do lodówki, bo zaraz są muchy i jaja.
Z tego co zauważyłam, muchy lubią żeby było ciepło i wilgotno :twisted:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 29, 2011 20:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Zgadza się, amoniak, ale to wydziela i kompost i obornik, więc jak rozumiem, kocia kupa też :|
Dupencja się ciągle myje...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 29, 2011 20:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Ominia też się ciągle myje :roll: A to u niej pierwszy raz wykryłam larwy - wyklute.
Megana, nie chcę straszyć, tylko u takich kotów trzeba codziennie po kilka razy sprawdzać futro. Tak na wszelki wypadek :(
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 176 gości