K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 28, 2011 20:06 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

o fuck. jakie są procedury w wypadku kota z kk?
zwłaszcza, jeśli mam w domu 11tygodniowe kocięta? :?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw lip 28, 2011 20:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

ja tylko się myłam i odkażałam; bezpośrednio po powrocie do domu zrzuciłam wszystko do brudów. Ale moje szczepione.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 28, 2011 20:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

jej siostra pisze:ja tylko się myłam i odkażałam; bezpośrednio po powrocie do domu zrzuciłam wszystko do brudów. Ale moje szczepione.


moje są szczepione raz, na drugie szczepienie czekają. to wystarczy?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw lip 28, 2011 20:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
jej siostra pisze:ja tylko się myłam i odkażałam; bezpośrednio po powrocie do domu zrzuciłam wszystko do brudów. Ale moje szczepione.


moje są szczepione raz, na drugie szczepienie czekają. to wystarczy?

nie wiem, chyba powinny być po 2 szczepieniach i jeszcze tygodniu po ostatnim

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 28, 2011 20:21 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Co słychać u Syntii, idzie do swojego domu gdzieś tam daleko?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw lip 28, 2011 20:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

jej siostra pisze:
Kocuria pisze:
jej siostra pisze:ja tylko się myłam i odkażałam; bezpośrednio po powrocie do domu zrzuciłam wszystko do brudów. Ale moje szczepione.


moje są szczepione raz, na drugie szczepienie czekają. to wystarczy?

nie wiem, chyba powinny być po 2 szczepieniach i jeszcze tygodniu po ostatnim


szefostwo drogie: czy burka z racji będzie jakoś szczególnie izolowana, brana gdzieś na leczenie itp.?
czy z racji stwierdzonego kk na kociarni osoby mające kociaki powinny zaprzestać odwiedzania tejże kociarni? to wprowadzi masakrę w grafiku...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw lip 28, 2011 20:54 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

osoby nieszczepione na koci katar powinny łykać rutinoscorbin i sapiencję ;). koty w domach, przy zachowaniu minimum higieny są, według mnie bezpieczne.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw lip 28, 2011 20:57 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:osoby nieszczepione na koci katar powinny łykać rutinoscorbin i sapiencję ;). koty w domach, przy zachowaniu minimum higieny są, według mnie bezpieczne.


i szefowa (zadzwoniłam, a jakże, panikara jestem) potwierdza :ok:
uff.

(sapiencja? 8O )

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw lip 28, 2011 21:02 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:osoby nieszczepione na koci katar powinny łykać rutinoscorbin i sapiencję ;). koty w domach, przy zachowaniu minimum higieny są, według mnie bezpieczne.

Zwłaszcza szczepione, nawet te tylko raz.Mi kiedyś dr Duda tłumaczyła i rysowała wykresy spadku odporności po jednym i po dwóch szczepieniach, Koty po jednym są też chronione, tylko ta krzywa odporności idzie w czasie dużo stromiej w dół, niz po dwóch. Ale na pocżatku obie krzywe idą podobnie, a teraz jest początek :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 28, 2011 21:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

jej siostra pisze:w catroomie ok, prócz tego, że w kuwetce Gila było puściuteńko,



Tzn nic w ogóle? Jak długo to trwa?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw lip 28, 2011 21:22 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
jej siostra pisze:w catroomie ok, prócz tego, że w kuwetce Gila było puściuteńko,



Tzn nic w ogóle? Jak długo to trwa?

dziś wieczór było suchuteńko - wcześniej nie wiem. Jadł chętnie.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 28, 2011 21:22 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kotki nie udało mi sie ukraść, bo przepadła, co potwierdza opcję, że jest to kot po zmarłej sąsiadce-jak jej matka jest w domu ( pracuje na zmiany), to kota pilnuje.
Ale jakby ktos pomyslał, ze dzieki temu żyje w zgodzie z prawem, to się myli. Mam sąsiadkę -wariatkę. Sąsiedztwo jest tym bardziej uciążliwe, że mieszkam w szeregówce. Wrzeszczy i wymachuje rękami na każdego kota, którego widzi na horyzoncie, w koty w zasięgu rzuca ziemniakami. Mam nie korzystać z łazienki po 22.00, bo przeszkadza jej szum wody itp.. Sąsiadka po raz drugi zamknęła wczoraj mojego kota w swoim schowku pod tarasem.aWieczór, kot nie wraca, wołam i słysze stłumione miau z posesji sąsiadki. Schowek jest 3 m ode mnie, ale drewniane drzwi zamknięte na wcisk i przytrzaśnięte kamieniem. A po drugiej stronie zawodzący w cały świat czarny partyzant. Próba załatwienia sprawy po ludzku jest z góry skazana na niepowodzenie- m oże by i wypuściła kota, ale następnego dnia miałabym sąd ( samosąd) sąsiedzki.. Więc wybrałam włam na posesję, z przekradaniem sie tuz pod oświetlonym oknem i świadomością, że po drugiej stronie siedzi potworna sąsiadka. Kota uwolniłam, ąle byłam tak wykończona, że musiałam natychmiast pójśc spać. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 28, 2011 22:48 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

czy na kociarni albo gdziekolwiek Zlloty zostawił coś dla mnie? chodzi o bony na kocivent
Obrazek

pluskwa6

 
Posty: 1055
Od: Pt maja 21, 2010 12:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 29, 2011 6:29 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

pluskwa6 pisze:czy na kociarni albo gdziekolwiek Zlloty zostawił coś dla mnie? chodzi o bony na kocivent


Nieosiągalny w sensie transportu. Na kociarni zostawiłem teczkę z wydrukami - dwa zestawy (na wszelki wypadek) po 1 szt. każdego kuponu.

Kota z kk przywieźliśmy z lecznicy, z tego co się orientuję, jest w trakcie leczenia (vanja mu daje zastrzyki, o ile się nie mylę). Po przewiezieniu kota zarówno my, jak i samochód został odkażony psikaczem.

Wszystkie wczorajsze transporty zostały wykonane (kot na sterylkę i z powrotem, kot od dr Dudy do kociarni).

jej siostra pisze:Odkażacz w łazience leje wielkim strumieniem, zrobiłam sobie ekstra plamy w strategicznych miejscach, niczym matka karmiąca, co spotkało się z entuzjazmem pana spod śmietnika.

Zatem zostałaś Miss Sterylnego Podkoszulka ;)

Tosza pisze:Sąsiadka po raz drugi zamknęła wczoraj mojego kota w swoim schowku pod tarasem.

Ciekawe, czy gdyby w zamkniętym schowku sąsiadka znalazła dorodnego szczura, to nadal byłaby taka antykocia?... :roll:

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pt lip 29, 2011 8:55 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zlloty pisze:
jej siostra pisze:Odkażacz w łazience leje wielkim strumieniem, zrobiłam sobie ekstra plamy w strategicznych miejscach, niczym matka karmiąca, co spotkało się z entuzjazmem pana spod śmietnika.

Zatem zostałaś Miss Sterylnego Podkoszulka ;)

nie da się ukryć
choć wolałabym rozentuzjazmować kogoś innego :wink:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kocidzwoneczek i 260 gości