ja się dowiedziałam o tych kociakach od ochroniarzy, bo do mnie maluchy nie przychodzą
tam pewnie zawsze było kilka kotów, ale o tym nie wiedziałam
tak na prawdę, to tutaj kotów jest coraz mniej, tylko my sięgamy dalej, teraz to już praktycznie cały teren kopalni jest pod "dozorem"

Ochroniarze mówili, że kiedyś to było wszędzie mase kotów, a teraz to muszą się nachodzić żeby jakiegoś zobaczyć

Przy okazji wygłaskali Zdzicha, Zdzichu wniebowzięty
