kamari pisze:Mam taką propozycję - jeżeli Maks ma przyjechać do Siedlec (nie było jednoznacznej odpowiedzi, więc w sumie nie wiem na pewno), no więc zakładajac, że jedzie do Siedlec i jest transport do Warszawy, to wstrzymują nas tylko testy, z którymi może byc problem.
Mam gdzie odizolować Maksa nawet na dwa-trzy dni (dom bez zwierzaków), mogę więc spokojnie zrobic mu testy na miejscu - bez wożenia testów z Wrocławia. Nasi weci też potrafią zrobić testy, ale nie trzeba tyle na nie czekać![]()
Troszkę już jestem zmęczona przeciwnościami losu w wyciaganiu Maksa ze schronu. Jeżeli nie chcecie, żeby jechał do nas, to napiszcie wprost. Jeżeli chcecie - to po prostu to zróbmy, przewieźmy go.
Kamari testy są u Marcina, niedaleko schronu. Ewelina miała się z nim skontaktować w sprawie ich zrobienia, na pewno da znać, a do końca tygodnia jeszcze trochę czasu, myślę że się uda to jakoś zorganizować.
Ja szczerze mówiąc to się kompletnie w tym tansporcie pogubiłam już
