Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Mały Hrabia bez zmian ,nie bardzo chce samodzielnie jeść lecz tuli sie mruczy ,przeciąga.Biegunki strasznej nie widzę ,troche smutny jest bo samotny.Dzwoniłam do domku tri do Mławy wszystko dobrze w przyszłym tygodniu będą fotki.

Basienko, zawsze mozesz go odwiedzic - moje mieszkanie jest niewielkie, ale otwarte dla gosci. I wiesz, jak go zobaczylam, i przeczytalam opisy, od razu poczulam do niego "miete". Widze ze nie ja jedna.

Basiu, a moze w Radomsku maja lepsze warunki? Ty decydujesz. Chociaz ......

Widzę, że Magda T. już kocha swojego kotka

Magda.T pisze:Basienko, zawsze mozesz go odwiedzic - moje mieszkanie jest niewielkie, ale otwarte dla gosci. I wiesz, jak go zobaczylam, i przeczytalam opisy, od razu poczulam do niego "miete". Widze ze nie ja jedna.

Basiu, a moze w Radomsku maja lepsze warunki? Ty decydujesz. Chociaz ......

Oj Magda, coś czuję, że lepszy domek to się chłopakowi nie mógł trafić

Pamiętaj tylko o fotach dla nas

Ups, ja troszkę się wtrącę, gdyż czuję się ciocią Tajfunka, a Basia jest matką chrzestną Yukiego (którego adoptowałam od niej). Uważam, ze Tajfunek nie może trafić na lepszy domek, Iga weźmie go pod swe kocie skrzydła i razem będą wspinać sie po zasłonkach... a Basia ryczeć i tak będzie... w końcu coś o tym wiemy... Swoją drogą Tajfun jest cudnym kociakiem i zasługuje na taki super domek. :1luvu:

Basiu, my rozumiemy problemy ale nadal czekamy... Yuki czterokrotnie zwiększył swą objętość... robi się z niego mała beczułka i cały czas pyta kiedy ta ukochana ciocia go odwiedzi!!!!!!!

Magda T. tamten domek nie wydawał mi się lepszy chociaz do końca nie pytałam o warunki Tajfun pasuje do Ciebie i Twojego domku,tu nie chodzi o wielkość mieszkania.Nie oceniam ludzi po wielkości domu i zasobach portfela ,nie to jest dla mnie istotne,a człowiek jego podejście do zwierząt .To Ty piszesz na wątku i mam nadzieję ,że zawsze będziemy miały kontakt.Ryczeć oczywiście na początku będę przecież oddam Ci ukochane dziecko lecz wiem ,że gdy będę oglądać szczęśliwego kota w Twoim domu to minie i będę zawsze jego ciocią.Kasztanowa odwiedzę Was pewnie w sobotę jeżeli będziecie w domku.Hrabia karmiony strzykawką ,nie widze pogorszenia więc musi być już dobrze. :ok:

no tak, teraz to ja rycze .....

.
.
.
dziekuje

Natychmiast przestańcie płakać

No, chyba, że to w czymś Wam pomoże.

MalgWroclaw pisze:Natychmiast przestańcie płakać
No, chyba, że to w czymś Wam pomoże.

łi

Nie martw się przekazując Kasztanowej Yukiego w lecznicy w Olsztynie ryczałyśmy obie a doktor miał niezły ubaw,takiego czegoś to on nie widział jeszcze.To był początek naszych kontaktów i nigdy tego nie żałowałam,ale rozstania zawsze są trudne.Po nich następuje nowy lepszy rozdział szczególnie dla kotów i ich domków ,a ja zostają chrzestną ,ciocią i ciesze się z Wami.Z nami tak tez musi być. :1luvu:

horacy 7 pisze:Nie martw się przekazując Kasztanowej Yukiego w lecznicy w Olsztynie ryczałyśmy obie a doktor miał niezły ubaw,takiego czegoś to on nie widział jeszcze.To był początek naszych kontaktów i nigdy tego nie żałowałam,ale rozstania zawsze są trudne.Po nich następuje nowy lepszy rozdział szczególnie dla kotów i ich domków ,a ja zostają chrzestną ,ciocią i ciesze się z Wami.Z nami tak tez musi być.

koniecznie

horacy 7 pisze:Wat na spokojnie bo w jego obecnosci nie włączę.Umówimy się kiedyś i podjadę do Ciebie po nią.Hrabia to on jest ,siedzi pięknie jak Hrabia i pięknie patrzy.Tęskni tylko za towarzystwem teraz sam odizolowany jest smutny. Kwarcowa nie nadaje sie do dezynfekcji niestety.

Na wątku pp u Jopop odpowiedział mi Sqpien, który zna sie na lampach
"Tak - takie stare kwarcówki do opalania, które mają taki mały przezroczysty palnik (nie długie świetlówki) nadają się w sam raz do odkażania!

Wada, ze dodatkowo mają tam najczęściej dwie rureczki powyżej i poniżej palnika - to emitery podczerwieni. Tak żeby ludzikowi było ciepło, a tak na prawdę zastępują dławik w lampie. Ta wada, to silniejsze nagrzewanie się lampy, stąd uwaga na bliskość przedmiotów łatwo palnych. Ograniczenie czasu działania do 15 minut, to max czas opalania, co by "nie zaszkodziło". Dla potrzeb odkażania czas determinuje tylko nagrzewanie się lampy, jeśli dym z niej nie leci, ani stopiona obudowa nie płynie po podłodze to jest ok. A należy też pamiętać, że wszystkie wyładowcze źródła światła najbardziej zużywają się podczas zapłonu - takoz niech nikt nie wpadnie na pomysł włączania lampy takiej co 15 minut. A co do samej lampy i jej szkodliwości, drzewiej wiedza była mniejsza i dostępność do technologii, dzisiaj by nie przeszła, dziś źródła mają wyeliminowany UV-c.

Czyli lampę jak najbardziej używać, nie naświetlać siebie ani kotów!

_________________
Ukłony
Sqpien"
Tak więc jakby co mamy mały przenośny odkażacz

Cieszę się, że Hrabia trwa
A z moich obserwacji - Tajfun nie jest tak do końca spokojny, jak go widziałam, to smygał jak tajfun

Wat to bardzo dobra wiadomośc z tą lampą.Zwolni się piwnica jak Hrabia będzie po obserwacji,leczeniu zdrowy to zaczniemy odkażanie.Dziękuję bardzo. :1luvu:

Poproszę o same dobre wiadomości i więcej, więcej ich.
Mam dość złych wiadomości.

Bardzo się cieszę,że Tafun trafi niebawem do wspaniałego domku :1luvu:

Niestety,dostałam dzisiaj sms-a z wiadomością,że znajomi znajomego nie mogą znaleźć domu dla 2 kociakówi i kociaki mogą trafić do schroniska!!!Odpisałam,aby ci ludzie ogłosili koty w necie,porozklejali ogłoszenia u wetów,w sklepach zoologicznych itp.Ręce opadają,zamiast wysterylizowac kotkę to jak zwykle koty się rodzą i jak nie ma domów to najlepiej skazać koty na powolne umieranie!!!

Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kto przegląda forum