Kochani,
Pozdrawiam od Księcia Kiciusia
No cóż, czytam i widze, ze cechy rodzinne równiez posiada

Saszetki w tej chwili tylko Feliks- nic innego, a jak nie dostanie tego co chce to strasznie biadoli. Spi ze mną- męczy wszytkich gości o głaskanie, dużo bardzo duzo gada- jak zrobi siusiu, kupke, jak zje, jak wyjeżdzam, jak przyjeżdzam, jak przychodzi do mnie z tapczanu by mi oznajmić, ze jest do dyspozycji
Ostatnio mnie troche zmartwił bo mi obsikiwał tapczan- nei wiem, może dlatego, ze mnie nie było? Chwycony na gorącym uczynku- przy mnie zacząl sikać, dostał w tyłek i się zakończyły problemy... Jak on mnie przepraszał ...
Ale to mam nadzieje, epizod....
Więc kochani- WIELE ZDRÓWKA i radosci dla WSZYSTKICH DUŻYCH I KOTÓW, a tym, co czekają życzenia, by kolejne świeta spędziły pod choinką w swoich domach
