Mis&Marcel(*)s15Miś -3 lata bez Marcelka, 2 lata bez Misia..

Misio pojadł i to nawet sporo :ok:

Na Puławską dotarła obroża z feromonami i została zainstalowana na kocie :wink:

Teraz czekamy na ewentualne efekty :ok:

Instaluję taką samą obrożę na Miłce, kotce którą mam na DT - będę miała porównanie

Jutro rano Misio ma konsultację okulistyczną z samego rana :ok:

Natomiast konsultacja neurologiczna Marcelka będzie dopiero za tydzień - jakoś do lecznicy nie dotarła informacja o urlopie pana doktora :mrgreen:

W każdym razie Marcelek ma się w miarę dobrze, apetyt jest a wyciskanie jest tylko od czasu do czasu.

Dobre wieści

super

Misio po konsultacji okulistycznej, która była za darmo

Na szczęście stan zapalny oczek dobrze się leczy :ok:

Nie ma potrzeby zmiany zastosowanych leków, trzeba tylko podnieść odporność Misiowi - był do wyboru Zylexis i immunodol.

Przepraszam, ale samodzielnie bez konsultacji z Ciotencjami podjęłam decyzję i będzie immunodol

Zylexis drogi, a ja do tego preparatu straciłam zaufanie, jak mój Aluś po trzech dawkach Zylexis-u miał nawrót kk :twisted:

Miso niestety nadal zestrachany mocno

a ten immunodol to w syropie? Czy w zastrzyku?
Ja dałam Małej jedną dawkę zylexisu i jej mocno odpornośc podskoczyła. Ale zawsze zylexis podac można , więc spoko.
Dobrze ze oczęta śliczne się leczą :piwa:

I dobrze ze konsultacja była za darmo.
Już się zbieram do bazarków, ale na razie priorytetem jest końcówka długu Kuby, potem Strachulec.. trochę się tych kotow nazbierało..

Właśnie skleciłam jakiś tekst i za chwilę napiszę - oczywiście wszelkie poprawki mile widziane.

No to skleciłam cos takiego:

W ostatniej chwili wyrwani smierci - Misio i Marcel proszą o pomoc finansową i dom!

Dwa dorosłe kocurki, zabrane ze schroniska do lecznicy w ciężkim stanie.
Marcel - przyniesiony do schroniska po wypadku samochodowym, przez dwa tygodnie pobytu nie był diagnozowany ani leczony. Ma nieodwracalnie potrzaskane kręgi i bezwładny ogon oraz połamaną miednicę. Przez to prawdopodobnie już nigdy nie będzie się w sposób kontrolowany samodzielnie wypróżniał. Poza tym ma prawdopodobnie SUK i wymaga dodatkowego leczenia orazz specjalistycznej, leczniczej karmy. Marcel czeka na konsultację neurologiczną.
Misio - w ciężkiej depresji, wychudzony, odwodniony, z fatalnym stanem zębów i pyszczka, futra oraz cieknącą ropą z oczek (przewlekłe silne powikłanie baketryjne po kocim katarze). Jest przerazony, na widok człowieka chowa się w kąt klatki. Jest juz po zabiegu usunięcia zębów - okazało się, ze ma też silne zapalenie łuków podniebiennych i kącików pysia. Oczka są w trakcie leczenia. Misio czeka na konsultacje okulistyczną. Miał tez podejrzenie choroby serca, ale badanie ekg ja wykluczyło.
Kocurki przebywają w szpitaliku w lecznicy w Warszawie.
Prosimy o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów diagnostyki, leczenia, specjalistycznych konsultacji.
Prosimy także o dom po zakończeniu leczenia.

Oba koty mają testy fiv i felv ujemne i są wykastrowane.

Fajny tekst :ok:

Zaraz zrobię wydarzenie

Masz pw z kontaktami :ok:

Immunodol, ten zaordynowany Misiowi to kapsułki ze słodką zawartością, podobno

To jest lek weterynaryjny - muszę z wet Małgosią jeszcze sprawę przegadać.

Marzenia - mnie weci zawsze mówili, że efekt zastosowania Zylexis-u to minimum trzy zastrzyki

Ostatnio Miłka miała większą dawkę i zaledwie troszku pomogło

Ale u mnie same takie dziwaczne kocie przypadki

Jeżeli chodzi o obrożę z feromonami - u Miłki mam już pierwsze efekty

Troszku polubiła przytulactwo

O, super że u Miłki zadziałało - może u Misia też zadziała.

Z zylexisem to pewnie też zależy od celu podania i stanu kota - moja Mała po prostu miała od zawsze niskie leukocyty i jak się jej jeszcze obnizyły to poprosiłam o zylexis. Ale ona wtedy była zdrowa, więc organizm też inaczej reaguje. tak mi mówił wet. najczęściej zylexis się podaje kotom chorym, bądź chorującym więc tez i jego potrzebna ilość oraz efekt są pewnie inne.