Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 26, 2011 18:05 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - kardiomiopatia :((

Skontrolowaliśmy Puchatka. Ma zapalenie odbytu ale po troszku się poprawia. Dostał mocniejszy antybiotyk i trochę sterydu. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Pusi mimo furosemidu nie da się płukać dwa razy dziennie ale jeden raz się udaje i chyba trochę pomaga. Nie wiem na jak długo to wystarczy ale płuczemy się wytrwale.

Z Kizią mam problem. Nie dość, że jest bardzo słaba to jeszcze ma strasznie wzdęty brzuszek. Początkowo myślałam, że to tylko kontrast pomiędzy "najedzonym" brzuszkiem a resztą wychudzonego ciała ale dziś jestem przekonana, że coś się dzieje niedobrego. Czeka nas wizyta na Białobrzeskiej ale z kasą krucho. Choroba Puchatka kosztowała 106,- i to była końcówka kasy na koncie. Kizia musi wytrzymać do początku sierpnia, czyli do nowej pensji a ja muszę wymyślić jak jej pomóc domowymi sposobami. :(
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto lip 26, 2011 18:47 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - kardiomiopatia :((

A Kizia zatkana nie jest?
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lip 26, 2011 19:48 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - kardiomiopatia :((

Dałam jej na razie trochę mleka i zobaczymy. Qpale w jej kuwecie były ostatnio dość normalne, nie jestem tylko pewna w jakim rozmiarze bo niestety niektóre psy ( :evil: głównie Żaba) mają zwyczaj się nimi żywić jeśli nie zdążę sprzątnąć.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw lip 28, 2011 20:24 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - kardiomiopatia :((

:placz: :placz: :placz: Dzięki sponsoringowi Gochy17 skontrolowaliśmy Kizię.
I...
Nie ma jej już z nami. A raczej, czeka na pochowanie. :crying:

Okazało się, że ten wielki brzuszek jest za sprawą ogromnego guza wątroby. Mogło więc być dalej równie źle, gorzej albo tragicznie. :cry: :cry: :cry: Nie mogliśmy jej już pomóc poza oszczędzeniem cierpienia.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw lip 28, 2011 20:32 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:cry: bardzo mi przykro... mocno Was przytulam...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lip 28, 2011 20:45 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:cry:

Ola, przytulam Was mocno, i zaluje, ze sie pozytywnie nie przydalam :-(
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw lip 28, 2011 20:49 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

Nieprawda, przydałaś się bardzo pozytywnie bo dzięki Twojemu sponsoringowi być może uchroniliśmy Kizię przed większym cierpieniem. Bardzo Ci jestem za to wdzięczna. :1luvu:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lip 29, 2011 16:59 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:( Rozmawiałam dziś o wynikach badania mocznika i kreatyniny u Pusieńki. Mimo moich wysiłków jest bardzo źle. W najbliższym czasie czeka nas druga trudna decyzja. :placz:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob lip 30, 2011 8:56 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:(
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob lip 30, 2011 19:33 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

wspolczuje :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sie 10, 2011 12:56 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:cry:

przesyłam dla kici ogromne głaski...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 10, 2011 23:08 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:1luvu: Jakoś trwamy. Zmieniłam sposób podawania furosemidu i stan Pusi polepszył się o mały ząbek. Nie wiem jak długo na tym pociągniemy ale nie mam zamiaru się jeszcze poddać.

Puchatek mimo drugiego antybiotyku nie czuje się dobrze. Boli go tyłeczek. :( Martwię się.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob wrz 03, 2011 20:15 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

Pusia i Puchatek bez zmian, oboje czują się marnie i powinnam już dawno ich pokazać naszej doc ale żeby nie było za łatwo, posypał mi się poważnie tata (tak z koniecznością zorganizowania całodobowej opieki) a dziś staruszek Rulon stracił władze w tylnych nogach. Za późno wróciliśmy do domu żeby zdążyć jeszcze na Białobrzeską, więc zawieźliśmy go do Piaseczna. Na rentgenie wyszły zmiany w części szyjnej kręgosłupa. Rulon dostał całą baterię leków i zobaczymy co będzie. :(
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie wrz 04, 2011 11:38 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

Kciuki nieustające za zdrówko!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 22:21 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Kizia - ['] :((

:D Jesteśmy po wizycie i kontroli krwi.
Pusieńce zmiana sposobu podawania furosemidu razem z płynem bardzo, ale to bardzo pomogła. Kreatynina spadła z ponad 700 do 200 z małym ząbkiem, fosfor spadł do 9, tylko mocznika nie udało się obniżyć ale i tak jest świetnie. Strasznie sie z tego cieszę bo zupełnie nie jestem gotowa na jej odejście,
Na wizytę i badanie krwi załapała się Maciejka.W sumie nic gwałtownego się nie działo ale któregoś wieczora zaszyła się w krytej kuwecie i odmówiła wieczornego spaceru z psami. Nawet deszcz nie jest w stanie jej przeszkodzić w spacerze, więc postanowiłam ją skontrolować. Została przy tej okazji porządnie odrobaczona bo istniało podejrzenie, że boli ją brzuszek od robali. Morfologia też może na to wskazywać ale poza tym jest dobra.
Skontrolowałam również Puchatka. Niestety ma ciągle potężny stan zapalny w jelicie i cierpi. Pasiemy się od dziś metronidazolem. Nawet dziś na to konto zanabyłam jakiś trilac żeby odzyskać kapsułki. Muszę jeszcze jakimś cudem złapać qpale Puchatka i Maciejki do badania. Będę musiała chyba na to konto rozstawić klatki :evil: bo gdzie w lesie znajdę "prezenty" :roll:
Pocieszające jest to, że mimo nie najlepszego samopoczucia Puchatek ładnie wygląda i ma całkiem dobrą morfologię.
Rulon też czuje się lepiej.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 71 gości