
Tesknie za nimi, moimi glupolkami

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
caldien pisze:Martwie sie. Dzwonilam do mamy i Mroczek w ogole nie je kiedy ona jest w domu, nawet jak jest w innym pokoju czy spi. Zjadl dopiero jak wyszla (tzn dzisiaj mama przyjechala i miska Mroczka byla pusta).
Martwie sie bo nie dosc ze widac ze kot sie stresuje, to poza tym oznacza ze ciezko bedzie z domem dla glupola... Bo jak nawet w juz dosc znajomym otoczeniu nie chce jesc, kiedy znajomej mu osoby nie ma... (bo jak ktos mnie odwiedzal a ja bylam to zwykle jadl)... to co dopiero nowy dom, nowi ludzie... wszystko nowe?
I zamiast sie zrelaksowac na wakacjach martwie sie kotami... Oj, wynagrodze moim kocurkom moja nieobecnosc, zaraz ide polowac na kocie smakolyki
Mam nadzieje, ze jak wroce Mroczek mnie rozpozna...
No i biedny pieszczoch Badylek, mama nie moze caly czas tam siedziec (ma alergie) i Badylasty jest niedoczlowieczony....
caldien pisze:Pocieszacie mnie bardzo
Masz racje Jaaana, jest szansa ze glupol Mroczek w koncu mnie zaakceptuje - tak jak ciebie po dluzszej jego nieobecnosci o ile dobrze pamietam
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 66 gości