Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

witamy

no i czego fotę skasowała????
dobrze, że się wczoraj zdążyłam przyjrzeć :wink:

Witamy

zaganiani kosmici pozdrawiają :1luvu:

pozytywka pisze:no i czego fotę skasowała????
dobrze, że się wczoraj zdążyłam przyjrzeć

Przecie uprzedzałam, że skasuję :mrgreen:

Wątek doleci do setki, mod zablokuje a osoby trzecie zostaną :mrgreen:

agnieszka1565 pisze:zaganiani kosmici pozdrawiają

Oj, tak, bardzo oni zalatani są ostatnio :lol:

Witajcie

Cześć i czołem

Ale numer - przyjaciółka w Zetce wygrała dwa tysiące :lol:

Akurat w swoje imieniny :piwa:

o, jaaaaa

Dobrze, ze wczoraj na chwilę prze telefon do Was zajrzałam i na fotkę się załapałam.
A jak Kicie się dogadują? Nadal masz możliwość drapania PRZEZ MOMENT kocich brzuszków?

sunshine pisze:Dobrze, ze wczoraj na chwilę prze telefon do Was zajrzałam i na fotkę się załapałam.

sunshine pisze:Nadal masz możliwość drapania PRZEZ MOMENT kocich brzuszków?

Ho, ho - jeżeli chodzi o Mrusieldę to są to już całkiem dłuuuuuugie momenty :1luvu:

A brzuniek Puszeńki też parę razy udało mi się dopaść :1luvu:

sunshine pisze:A jak Kicie się dogadują?

Najczęściej tak: Wrrrrrrrr!, sssssssyyyyy, chychychy - to Mrusielda :twisted:

Puszka - ej, skoczę na Ciebie, porobimy jakieś zapasy? No i są małe zapasiki - a ja potem mam kawałki futra na podłodze i obrażoną Mruśkę :twisted:

jozefina1970 pisze:A brzuniek Puszeńki też parę razy udało mi się dopaść

Żeby życie miało smaczek... raz brzuszeczek, raz plaskaczek :mrgreen:

jozefina1970 pisze: Żeby życie miało smaczek... raz brzuszeczek, raz plaskaczek

U mnie podobnie ale - z modyfikacją :mrgreen:

Raz brzuszeczek raz plaskaczek - w zależności od kogo :ryk:

shira3 pisze:w zależności od kogo

No, u mnie cały czas od tej samej - Puszeńki :mrgreen:

Raz wystawia brzuniek i mogę miziać a za chwilkę dostaję plaskacza
Może być jeszcze tak: raz miziaczek, raz gryzaczek :mrgreen:

A u mnie w zależności od kogo: Od Pysieńki lizaczek, od Rudusia gryzaczek :ryk:

A, nie, nie - to ja mam dwa w jednym :mrgreen:

Ale dzisiaj zebrały obie - chodzę całe popołudnie i wymyślam zabawy i wiecznie źle, całe popołudnie: miauuu, miauuu, miauuu, nic im się nie podoba, Mru kompletnie nie zsocjalizowana, mam dwa koty i nie potrafią się sobą zająć :evil:

Albo idzie jakiś potężny wyż bo Puszka dzisiaj normalnie ma adhd. Palnęłam im kazanie, jakby ktoś mnie posłuchał toby albo zdechł albo zadzwonił po P :evil:

O matko znowu jęki i nawoływania, zakładam słuchawki bo oszaleję :twisted:

Już mi się we łbie kręci - kto powiedział, że z dwoma kotami jest mniej roboty tego osobiście dzisiaj utłukę :twisted:

Mrusielda, Pusza i Józefina :-) VI

Kto przegląda forum