Wrocław - Pilnie DT/DS dla 4; 5 kociaków w DT szuka DS

Nie. Zadzwonie do niej jakoś wieczorem (jeżeli nie zapomnę).
Jeżeli do 16:30 mozna zawozic kotki, to ja i tak w tygodniu odpadam. W sobotę chyba bym mogła z samego rana (ale jeszcze nie wiem na 100%, bo może w piatek wyjadę i wrócę sobota późno lub niedziela).

Wczoraj wieczorem złapana jedna kotka i wczoraj ciachnięta jedna (złapanie to chyba zasługa martki

).

pan dzwonił do mnie po 22, dopiero teraz zobaczyłam....

turkawka pisze:Wczoraj wieczorem złapana jedna kotka i wczoraj ciachnięta jedna (złapanie to chyba zasługa martki ).

super, jedna do przodu.
a jak kociaki, które tam zostały?

krótko i prosto pisząc - tam jest jedna wielka rozmnażalnia kotów i męczarnia dla maluchów-, chore, koci katar, sami na pewno nie damy rady... ktoś mógłby zjaąć sie pisaniem od takich instytucji jak Toz, może jakaś Fundacja?
my niestety nie mamy środków ani czasu...
umówiłam się że martką będziemy łapać od czasu do czasu po jednej kotce...ale to jest nic w świetle tego ile kotów tam potrzebuje pomocy...

kurcze a TOZ, Kocie życie czy Ekostraż nie mogłyby pomóc w sterylizacjach?

Gosia, małe wszystkie z KK. I widać, że nie będzie dobrze, bo jest kilka dorosłych kotów z jednym oczkiem, więc KK nieźle wyżera gałki. Dwa, które złapałam są u mnie leczone ale niestety będą musiały trafić do schronu.
Nie wiem tylko kto mi pomoże i je zawiezie.

Prosze o pomoc dla tych kotów, głównie chodzi o DT dla chorych maluszków, które bez leczenia nie poradzą sobie ze zwalczeniem KK.

martka pisze:Prosze o pomoc dla tych kotów, głównie chodzi o DT dla chorych maluszków, które bez leczenia nie poradzą sobie ze zwalczeniem KK.

może ktoś może dać im DT? jeśli nie to lepszy schron niż ta piwnica.

W poniedziałek została ciachnięta jedna kotka (ta która martka złapała), a wczoraj druga - ta czarna ciężarówka :ok:

turkawka pisze:W poniedziałek została ciachnięta jedna kotka (ta która martka złapała), a wczoraj druga - ta czarna ciężarówka

a ile jeszcze zostało? widziałyście te małe z KK? czy oni im chociaż unidox w jedzeniu podają? zawsze to by pomogło.

Nie podaja Unidoxu, ani żadnego innego leku.
Do ciachnięcia pozostało bardzo dużo kotek i równie duzo młodych i małych kociaków:cry:

martka pisze:Nie podaja Unidoxu, ani żadnego innego leku.
Do ciachnięcia pozostało bardzo dużo kotek i równie duzo młodych i małych kociaków:cry:

A może do tego czasu karmiciele są w stanie podawać w jedzeniu hormony? Zawsze to szansa, że ciąż będzie mniej...

Aga, jak dla mnie to nie jest do zrobienia- ze względu nna ogromną ilośc kotów. Jedne są już zrobione, inne to kocury ....

martka pisze:Aga, jak dla mnie to nie jest do zrobienia- ze względu nna ogromną ilośc kotów. Jedne są już zrobione, inne to kocury ....

tyle, że hormony kastratkom ani kocurom nie zaszkodzą- tylko wyrzuci się kasę w błoto :twisted:

Wrocław - Pilnie DT/DS dla 4; 5 kociaków w DT szuka DS

Kto przegląda forum