Dziś Staś jest ze mną w pracy bo wczoraj tak szalał, że dziś rano okulał...no i byliśmy z ranka samego u weta a potem pojechaliśmy do pracy.
Mieliśmy też telefon w sprawie adopcji:
- to ile w końcu ma ten kotek? bo coś duży jak na dwa miesiące?
- no ma między 2 a 3 miesiące dokładnie nie wiem, bo on jest przygarnięty z ulicy
- no tak, bo wie pani czym mniejszy tym lepiej będzie mi go ułożyć
- ułożyć droga pani to może pani sobie płytki w łazience jeżeli pani takową posiada ale na pewno nie kota a już z całą pewnością nie Stasia
