Lwia Ziemia-Nala&Kiara&Simba minus Nala i Kiara ;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 02, 2004 14:34

emanka pisze:bedziesz zazdrosna o swoje kotki (ze tak sa zajete soba ze zapominaja o Tobie)

Żeby to tylko w złą godzinę nie było powiedziane. :wink:

Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, gdy ja idę do łóżeczka Kiarka już jest :lol: . Nala swoim zwyczajem doświadczonego kota siada na nocnym stoliczku i 8O aż się w końcu ułożę, no a wtedy mruczando, przytulanko, baranki, wciskanie się pod kocyk itp. itd. :roll: Teraz to mam dwa traktorki w łóżku :1luvu: i chyba będę musiała ustawić jakiś grafik, kogo następnego będę tulić :smiech3: ( TZ już warczy, bo dla niego ostatnio coś czasu brak :oops: :smiech3: )
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Czw wrz 02, 2004 15:12

powiedz TZowi zeby nie marudzil tylko szybciutko pomogl ci obsluzyc panienki w mizianki glaskanki barankowanie, to bedziez mogla go wpisac w grafik :ryk:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pt wrz 03, 2004 11:06

TZ chce pomagać w mizankach :lol: , ale cóż poradzić jak koty uznały, że najlepszym fachowcem w tym trudnym dziele jestem ja 8) . No, ale za chęci dostał swoje miejsce w grafiku :oops: .

Nie pisałam wcześniej, bo nie chciałam wyjść na panikarkę :oops: , ale wczorajszy dzień był dla mnie straszny. Wczoraj moje koteczki pierwszy raz zostały na tyle godzin same :strach: . Musze się pochwalić, koty całe :!: , domek też w całości, sprzęt domowy nienaruszony, nawet kwiaty ocalały :lol: . Takie mam kochane koteczki :1luvu: .

Przynajmniej tak myślałam do wieczora :evil: . Kiareczka pokazała mi jak to fajnie, gdy można wspinać się na jukę lub inny krzaczek :roll: , a jak fajnie przewracają się doniczki, a ci dwunożni jak szybko się ruszają żeby je łapać :evil: . Normalnie świetna rozrywka dla kotka :smiech3: .
Wiedziałam, że kotasy to zapaleni ogrodnicy :oops: , ale Naleczka jest wytrawnym ogrodnikiem. Uwielbia, gdy podlewam kwiatki, chodzi wtedy za mną i zagląda do każdej doniczki, czy dałam kwiatkowi odpowiednią ilość wody :love: . A Kiareczka, no cóż, ją to raczej przesadzanie i podcinanie kwiatków interesuje :wink: . Dzisiaj kwiatki zostały ukryte, tak na wszelki wypadek :ryk: .
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pt wrz 03, 2004 14:39

eeee z tym zostawianiem to rzeczywiscie niepotrzebny stres (chociaz ja tez sie denerwowalam jak pierwszy raz zostawilam chlopaki same) ja to tak sobie mysle ze te nasze dranie to czekaja kiedy my je w koncu zostawimy w swietym spokoju :twisted: i beda sie mogly pozadnie wyspac :lol:
sadzac po dwoch zaspanych mordach wychodzacych z pokoju jak wracam do domu taka jest cala prawda o naszych kotkach

no a jak wrocisz to sie musza popisywac i swoje zdolnosci (np. ogrodnicze :lol:) prezentowac, bo nikt lepiej na kwiatkach sie nie zna niz KICIA :wink: !!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro wrz 08, 2004 10:49

Aniu
co u dziewczynek slychac??
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon wrz 13, 2004 10:13

Dawno nie pisałam :oops: , więc muszę nadrobić zaległości.
Moje dziewczynki coraz bardziej zaprzyjaźniają się ze sobą i zmieniły przez to tryb życia z dziennego na nocny :evil: . Najbardziej lubią urządzać sobie gonitwy po naszej sypialni akurat wtedy, kiedy idziemy spać :roll: . Przez te moje diabełki chodzę mocno niewyspana :? . Oczywiście panienkom ja nie przeszkadzam :lol: , przecież można po ludziku przelecieć, skoczyć mu na brzuch a kulanie to najfajniejsza zabawa :spin2: . Ja leżę w łóżeczku i na przemian raz się zwijam z bólu jak jakiś klops na mnie wyląduje a raz ze śmiechu :wink: . Muszę powiedzieć, że moja duża królewna zaskoczyła mnie swoją zwinnością i skocznością 8O , przecież ona ostatnimi czasy ( przed Kiarą) tylko spała, jadła i przytulała się, a tu takie skoki i inne cuda :lol: .
Z młodym byłam u alergologa i nie muszę go zmieniać (oczywiście alergologa :wink: ), bo na dzień dobry jak usłyszał, że koty są w domu nic nie powiedział tylko zrobił test na sierść kocią :!: . Młody obserwował tylko jedną kropeczkę 8O , a ta wcale nie miała zamiaru go uczulić (no może minimalnie :wink: ). Niestety inne tak :( . W związku z poczynionymi testami musieliśmy zmienić wykładzinę dywanową na panele. Zrobiliśmy to w sobotę i nawet mieliśmy pomoc w postaci malutkich białych łapeczek, które wciskały się wszędzie zaraz za różowym noskiem :love: . Duża w tym czasie, czyli cały dzień spała :cat3: , wstała dopiero jak skończyliśmy (wieczorem) i padliśmy na fotele co by zebrać siły na dotoczenie się do łazienki. Królowa weszła do pokoju oglądnęła wszystkie kąty, obwąchała spojrzała z uznaniem i poprosiła o jedzenie :oops: , bo ona jest bardzo głodna i tak cierpliwie czekała i to jak długo :roll: .
Dzisiaj moja mała księżniczka kończy :balony: 3 miesiące :torte: , po pracy muszę kupić jej jakąś super myszkę i smakołyka :surprise: . Ale mi wyrosła ta moja maleńka panienka :1luvu: .
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pon wrz 13, 2004 10:17

Głaski i mizianki dla panienek zwłaszcza dla małej z okazji urodzin/miesiędzin :torte: :love:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 13, 2004 10:17

duzo miziakow dla Kiarki :birthday: :balony:
niech wyrosnie na piekna dame i nie odpuszcza swoim dwunoznym :twisted:

kiedy nowe zdjecia??
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon wrz 13, 2004 10:28

Bardzo dziękujemy za życzenia na pewno przekażę. :D :D :D
No a zdjęcia :roll: , o tu będzie mały problem, jestem teraz taka zalatana :( , że nie mogę sobie poleżeć na podłodze porobić zdjątek :smiech3: , ale obiecuję, że zagonie młodego (on to jak fotoreporter na tropie :ryk: ) ,ale wrzucę pewnie tak w ostatnim tygodniu września wtedy złapie oddech :oops: .
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pon wrz 13, 2004 11:05

no to cierpliwie czekamy i liczymy na malego fotoreportera
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto wrz 28, 2004 9:31

Wreszcie mam trochę czasu, więc muszę uzupełnić wieści z frontu (teraz muszę to tak nazwać :lol: ). Na początku bałam się o malucha, że duża mu krzywdę zrobi w czasie tych dzikich zabaw :roll: . Na dzień dzisiejszy to wygląda tak: po domu lata jakieś małe kolorowe coś wydając z siebie bardzo dziwne dźwięki, a co jakiś czas dochodzi do moich uszu wrzask (naprawdę 8O ) dużej koty, bo to coś spadło na nią z szafy, fotela lub jakiejś innej wysokości (ewentualnie wyskoczyło z jakiegoś zakamarka) :lol: . Zaczynam się bać, że będę musiała Nalce jakąś psychoterapię zafundować na te skołatane nerwy :ryk: .
Ostatnio podsłuchałam rozmowę Młodego z Nalą :oops: :
D: Ty nie krzycz tylko ją goń, bo grubas jesteś!
N: 8O miuuu (tłumaczenie Ja?)
D: Sprowadziliśmy ci urządzenie odchudzające ( 8O Karka), aż z W-wy, a ty coraz większy klops jesteś.
N: :twisted: miauu, wrrr, prych, prych…(tłumaczenie No wiesz, ale głupoty gadasz!) I sobie poszła pojeść i pospać 8) .
Kiareczka jest z nami już 1 miesiąc i 2 tygodnie, ale ten czas ucieka :) . Panienka podrosła, brzusio się zaokrąglił :1luvu: ( nie wiem, jakim cudem przy tych biegach i harcach) i ujawniła kilka swoich cech, które miała głęboko ukryte :wink: . To, że z niej mały rozrabiaka wyszło bardzo szybko, ale teraz okazało się, że jest wielkim rozrabiaką :smiech3: . Do tego doszło jeszcze odkrycie, że mam kota wodniaka. 8O Wcale nie przeszkadza jej, że woda z kranu leje się strumieniem na śliczne futerko. Mnie asystuje przy toalecie o każdej porze dnia i nocy ( jak myję zęby to muszę uważać gdzie pluję :wink: ), a do tego jeszcze wciska się pod natrysk, gdy tylko puszczę wodę :evil: . Rano TZ jak się goli to zadaje jej pytanie czy też chce skrócić swoje wąsiki 8O , chyba na razie nie chciała, bo jeszcze je ma :love: .
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto wrz 28, 2004 9:37

Cudowna wszendobylska mała :wink:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2004 9:59

nareszcie jakies wiesci!!
i to nie byle jakie :lol:

no widze ze to male (co nigdy na spokojnego kotka sie nie zapowiadalo :wink: ) to sie pchla szachrajka zrobila :!:
takie ataki na zycie i zdrowie biednej Nalki urzadzac, Kiara no naprawde, na glowe nie wolno nic z wysoka rzucac!
woda jest niesamowicie ciekawa bo: leci, babelki w niej sa, szumi, pluska, no i jest interesujaca dla dwunoznych skoro ciagle sie nia bawia, jak wiec moze nie byc interesujaca dla malej kici!!

czy ja juz mowilam ze D. to jest :aniolek: widze ze super profesjonalnych rad udziela Nalce, oczywiscie w trosce o jej zdrowie i kondycje fizyczna :ryk:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto paź 05, 2004 9:20

Jak obiecałam wrzucam kilka zdjęć z naszego pożycia z panienkami. :smiech3:
A ty tu czego?
ale jestem zmęczona
co tam masz, dlaczego nas nie wpuszcza
Przyjaźń od pierwszego spojrzenia
Ogrodnik, przycinanie
koci uśmiech
Kibic
Tego warzywka nie kupowałam?!
koci materac
własne M, duża nie wejdzie, ha, ha ,ha

Jednocześnie muszę się pochwalić, wczoraj ważyliśmy z D. Kiarkę na wadze kuchennej i panienka ma 1,5 kg 8O . Jednak cały czas jest wagi piórkowej w stosunku do Naleczki. :wink:
Naleczka przyjęła bardzo dziwną metodę wychowawczą, a mianowicie cały czas fuka na Kiarę :roll: . Na początku osiągała jakieś efekty, mała wykazywała malutki strach i robiła się grzeczna. Teraz sytuacja wygląda zgoła inaczej. Nala prycha, fuka, a Kiara zamiast się bać rzuca się na nią a potem w tempie nad dźwiękowym zwiewa żeby za moment wyskoczyć i znowu do ataku. :ryk: Biedna Nala, ale sama jest sobie winna, po prostu nadużyła tej broni. :lol:

Tyle czytałam w różnych wątkach o małych dzieciach i kotach. Muszę powiedzieć, że zdobyłam nowe doświadczenia po wizycie szwagierki z dziewczynkami. Nala tak jak ma to w zwyczaju po wejściu gości (i do tego z tym małym dwunożnym – też pomysły ci ludzie mają :roll: ) wykonała majestatyczny odwrót do sypialni, gdzie dzieci nie mają wstępu i poszła spać :D . Kiara zareagowała zupełnie inaczej, witała już gości w drzwiach, a potem nie odstępowała Duśki ( 3 Latka) na krok :1luvu: . Coś mi się zdaje, że poczuła bratnią duszę :lol: . Większe dzieciaki rozkładały namiot w pokoju, więc maluchy zostały wyproszone za drzwi. Jaki to był zabawny widok jak tak stali i prosili czy już mogą wejść. Duże dzieciaki skończyły budowę i krzyczą: „Dusia już możesz”. Duśka otworzyła drzwi i woła: „ Kot chodź!” 8O (Kiara oddaliła się na moment, do misek) Na to hasło Kiareczka biegiem za małą i dalej rozrabiać :wink: . Po wyjściu gości zasnęła i spała do rana. :love:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto paź 05, 2004 9:25

dziewczynki coraz piekniejsze! :1luvu:

uwielbiam czytac twoje opowiesci!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 68 gości