rudy bestyj i minikot... plus Kosmicia i Migotka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 25, 2011 14:00 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Witam! jak czytam ten wątek to na sercu robi mi się cieplej i radośniej. Nareszcie coś optymistycznego, w zalewie kocich chorób i innych nieszczęść. Obejrzałam filmik i dołączam do grona wielbicielek przystojniaka. Jestem przekonana, że będzie mu u ciebie cudownie i dostarczy ci mnóstwo radości i wzruszeń, jak mnie moja, już niestety za TM ,Koleńka. Mizianki dla kociaczka.

kolusia

 
Posty: 37
Od: Czw kwi 14, 2011 19:47
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 25, 2011 15:37 Re: puchata bestyjka spod samochodu

alukah pisze:Sezam rzeczywiście urocze jest, pustynne takie. Dodam do puli. ;) Jak na niego patrze, to straszny charakternik - a że tym słowem określało wiedźminów, to może Geralt? Szkoda, że takie popularne się zrobiło ostatnio... :>

To może Lambert?

alukah pisze:Kupiłam dzisiaj żwirek Benek (taki zwykły - on się ładnie zbryla, więc chyba będzie OK?), łopatkę do kuwetki, piłeczkę z dzwoneczkiem i włochatą myszę (choć nie wiem, czy to w naszej sytuacji rozsądne ;)), kocie chrupki i paszteciki dla kociąt (takie różowe Rotala i Vom Feinsten Kitten). Zapomniałam o płaskiej miseczce. Kupić mu jakieś mleko dla kotów?

Po awanturach w lecznicy zmęczył się bestyj, ułożył się na koszyku w klatce i śpi. Wreszcie spokój... :lol:

Niedawno przeczytałam na forum, że żwirek zbrylający się lub silikonowy mogą być niebezpieczne dla kociaka. Maluchy biorą wszystko do pyszczka, mogą się najeść żwirku i nieszczęście gotowe :( Co oznacza, że miałam więcej szczęścia niż rozumu. Moje koty we wczesnym dzieciństwie używały kuwety również jako piaskownicy i tacy z przekąskami.
Myślę, że możesz mu kupić mleko dla kociąt - Beaphar (chyba najtańszy), Mixol albo RC. Możliwe, że płacze, bo chce ssać. Karmiony butelką i przytulany poczuje się bezpieczniej.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lip 25, 2011 15:43 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Proszę bardzo, jaki z niego leniuszek:

http://www.youtube.com/watch?v=Q_QJk-xUs_w

Tak się zmęczył wyprawą do lecznicy, że obudził się tylko na chwilę, udał, że się myje, pojadł trochę mokrej karmy i znów poszedł spać do koszyka.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pon lip 25, 2011 15:49 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Dzieciuch jest słodki, i jaki czyscioszek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lip 25, 2011 16:27 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Cudny maluch, no przesłodki :kotek: :1luvu:

Tak jak napisał ktoś powyżej, sprawdzaj czy nie pożera żwirku :!: :!:

Zabetonuje sobie żołądek i wtedy sytuacja bardzo niebezpieczna nawet dla jego życia :!: :!:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lip 25, 2011 16:36 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Jest taki słodki, że nazwałabym go Wafelek :lol:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 25, 2011 17:11 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Ale mały jest przy tym ostry zawodnik :twisted: , więc może Chili albo - łagodniej - Imbir?
Tak mi przyszło do głowy, że skoro jest taki wojowniczy, to może się nazywać Eryk - jak Eryk Wiking lub Czerwony Eryk?
Albo Jedi lub Yoda, bo jest mały, ale dzielny :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lip 25, 2011 17:26 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Saraa pisze:Gniewosz !!!! A jak będzie grzeczny to Gniewuś.

Gniewosz,Gniewko :ok: fajnie
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 25, 2011 18:41 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Z imieniem nie ma pośpiechu. Zwykle samo przychodzi kiedy się lepiej poznacie.
Na razie Knotek zupełnie wystarczy 8)

Mały jojczy jak go zostawiasz? To nie zostawiaj.
Polecam metodę na "zapazuchowca".
Wsadzasz ćmola za pazuchę bluzy i tak sobie wędrujecie po domu.
Zza pazuchy fajnie się ogląda świat, a kiedy człowiek na przyklad siedzi przy komputerze można się mu zdrzemnąć na ciepłym brzuchu. :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 25, 2011 18:44 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Żwirek jednak polecam drewniany, zbrylający, np. Cats Best. Żwiry bentonitowe są niebezpieczne dla maluchów.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lip 25, 2011 18:54 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Filmik rewelacja. :mrgreen: :ok:
Na tego malca można patrzeć i patrzeć. :1luvu:
Chyba się zakochałam. :love:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 25, 2011 18:54 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Fajny grzdyl. :)

Psy oswajaj z maluchem na zasadzie nagradzania za dobre sprawowanie przy kociaku. Niech im się kot kojarzy ze smaczkami np. i pochwałami a nie z karami. I kociak zawsze na rękach/kolanach przy jamniorach.
Malcowi daj do budki jakąś używaną i niewypraną swoją bluzę, podkoszulek. Przyzwyczai się do Twojego zapachu.
Nie wiem jaki masz ton głosu, ale koty lepiej reagują na wysokie tony - gadaj do niego, byle co byle gadać. Nastaw mu cicho radio na gadaną stację. Niech poznaje ludzkie głosy.

redaf pisze:Polecam metodę na "zapazuchowca".
Wsadzasz ćmola za pazuchę bluzy i tak sobie wędrujecie po domu.

Bardzo dobry pomysł i sprawdzony - redaf niejednego malca wylulała na swem łonie. :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39180
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 25, 2011 19:22 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Śliczny syczuś. Akurat obok mnie leży większy egzemplarz - też rudy, ale 7-kilowy...
Kocie imiona przychodzą same. Mały drze się z samotności zapewne - czy jest to takie krótkie, częste, donośne "miau,miau,miau,miau" ? Tak mamę wołają maluchy, gdy się zgubią. Mój rudy ma kumpla jamniora, biedny jamnior ma 4 swoje koty w domu i jeszcze mojego na działce. Dziwne, śpią razem, przytuleni, jamnik wyżera kotu z miski, ale jak mają iść razem na spacer to się na siebie boczą- jeden syka, drugi się trzęsie i lamentuje, jakby się nie znali...
A w ogóle to rude jest najpiękniejsze !

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 25, 2011 20:13 Re: puchata bestyjka spod samochodu

zaznaczę tak optymistyczny wątek :)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon lip 25, 2011 20:25 Re: puchata bestyjka spod samochodu

Gniewosz; Gniewko, Gniewuś -rewelacja, bo chyba nie ma kota o takim imieniu. No chyba, że już zostanie Sykiem; Syczusiem.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 95 gości