Mulesiu !!! Najserdeczniejsze, najpiękniejsze i wszystkiego, wszystkiego, co tylko sobie wymarzysz
Potrzebuję od AniHili zielska koniecznie. Same porażki ostatnio - czego się nie czepię. Pomiotło już nie pomaga
Zgarnięta wczoraj koteczka, rodząca na betonie, czekająca pod klatką na pomoc człowieka trafiła akurat na Edytę. Zawiozłyśmy ją do klatki w piwnicy u siostry (zadbanej, czystej, z okienkiem) Zaopatrzona w kuwetkę, miseczki, posłanko, po chwili dokonała ceremonialnie aktu narodzin dzieciaczków w ilości trzech (do rana)
Jest tak niesamowicie miziasta, czeka na głaskanie, da sobie zrobić wszystko, nadstawia główkę. Wdzięczność odbija się w jej cudnych oczkach. Kotka napewno miala dom, ale pewnie, jak zaszła w ciążę - to na bruk ! No bo po co komu kotka z dziećmi
Jeśli chodzi o głosowanie.
Mój głos na Matahari
Ale sumienie podpowiada mi, że musze się wytłumaczyć z podjętej decyzji.
- Ponieważ pomogłam finansowo Etiopii w zeszłym miesiącu przed wyjazdem do Wrocławia.
- Ponieważ, kiedy głosowanie było poświęcone moje osobie, drugą zgłoszoną była właśnie Matahari. Teraz po miesiącach doświadczeń ze znacznie mniejszą ilością kotów wiem, jak trudno to wszystko ogarnąć. Jakiej pomocy potrzeba.
Etiopia - sory










.

