Pod Lublinem, na działkach jest strasznie dużo bezpańskich dzikich kotów. 3 dorosłe kocice zawiozłam na sterylizację do Lubelskiego Animalsa. Inne kotki również będą stopniowo sterylizowane. Młodych kotów jest bardzo bardzo dużo! Koty mogą liczyć na działkowiczów, jeśli chodzi o dokarmianie, jednak większość ludzi likwiduje koty i podkłada trucizny... I jak wiadomo zimy są dla nich ciężkie, ponieważ mało kto jeździ w zimie na działkowe ogródki. Szukam domów dla kociaczków! Aktualnie mam u siebie 4 maluchy, bo woziłam na sterylkę ich mamę. Jednego z nich, najmniejszego kocurka z zapaleniem oskrzeli, zostawiam sobie. Żeby nie było, że innych namawiam, a sama nie przygarnę

Kocięta są urocze, szybko się przyzwyczajają. Załatwiają się do kuwety.



A to mój maluch, z tego samego miotu:

Gdyby ktoś chciał też takiego łaciatego to na działkach widziałam kilka takich maluchów;)
Będę musiała wypuścić kociaki z powrotem jak ich mamie zagoi się rana po operacji. Myślę, że nie będzie trudno ich z powrotem odłowić jeśli ktoś zdecyduje się na adopcję.