Nie minął nawet miesiąc odkąd zgarnęłam z działek małego, kochanego kocurka, a już zaczynam myśleć o dokoceniu. Domków jest dużo, wątków na miau dużo, można się pogubić... albo można napisać posta z prośbą bezpośrenie odpowiedzi

Idealny kotek na dokocenie to kocurek, około czteromiesięczny (żeby był w wieku mojego Tofika), spokojny i grzeczny. Najlepiej nie skaczący po najwyższych szafkach. Uwielbiam buraski w skarpetkach, ale kolor tak na prawdę nie jest ważny. Docenię to, jeśli kotek będzie zdrowy i zaszczepiony. Z moim Tofikiem jeździłam sama wszędzie i nie jest to duży kłopot, ale jak kot przez cały czas płacze w samochodzie to serce pęka.
Jestem ze śląska, więc żeby nie było problemów z transportem, wolałabym żeby odezwał się ktoś z okolicy.
Mój domek jest oczywiście niewychodzący, balkon zabezpieczony do poziomu balustrady. Tofika karmie bezzbożowymi karmami (TOTW, Feline Porta) i gotowanym mięskiem z podrobami. Nie mam więcej zwierząt.
Pozdrawiam
