Socia-Psocia

Nio, ja za Ciebie tez.

małe, które są u mojej siostry też dziś miały domową wizytę wet - wczoraj byli z cała 4-ka w lecznicy, ale mam kociąt źle to zniosła..
i tak się nakręca wszystko, ech

Damy radę !

może kiedyś Polacy zmądrzeją i przestaną bez opamiętania rozmnażać zwierzaki...

ja się muszę pochwalić: któreś z moich dzieciaków zrobiło SAMO kupę do kuwety !! jaka jestem dumna!!
chyba to była Wakacja.
a rano Cherry też zrobił sam kupę

[gorzej, że na podłogę za kanapą :roll:

], także miejmy nadzieję, że powolutku powolutku robi się lepiej [tfu tfu].
wizyta przedadopcyjna jednak jutro, bo mi się dzisiaj nie udało wyrobić.. Cherry jest piękny. coraz częściej myślę, że one mogą mieć coś z rasowca jakiegoś [albo jakiegoś wyjątkowo pięknego dachowca], bo taka sierść długa i piękne umaszczenie Cherrego to raczej od byle podwórkowca pochodzić by nie mogło. Wakacja jest "brzydziej" umaszczona, ale za to przewyższa go charakterem, nad którym mogłabym się rozwodzić i rozwodzić, bo jest taka przesłodka!

iwoniad zazdroszę, że twoje kociaki mają mamkę. karmienie karmieniem, ale wylizywanie kociaków to jednak zbawienie by było u mnie

a co do Polaków, czytając ciągle nowe wątki tu i na szczurzych forach w działach "oddam", ja mam wrażenie, że zamiast mądrzeć, to oni z kazdym dniem coraz bardziej jednak głupieją :roll:

zaznaczam sobie do poczytania

będe podgladać i czerpać z doświadczeń a może cud się zdarzy i znajdę mamkę ...

maluchy cudne :1luvu:

chyba masz rację
w domu moja stara 13 letnia kicia tez opiekuje się nowym 7-tyg nabytkiem, liże, miauczy do niej, nawołuje itp.
a mała zrobiła sobie ze mnie drzewo palmowe - powiedzcie mi skąd koty wiedzą, że po ludziach da się chodzić???????

Trzymaj się, powodzenia! i może to śmieszne, ale samych wygłaskanych brzuszków i kuwetkowych kup życzę ;-)

24.05.2011 [*]

[quote="7ksiezyc"]a mała zrobiła sobie ze mnie drzewo palmowe - powiedzcie mi skąd koty wiedzą, że po ludziach da się chodzić???????]
O to,to właśnie, ja cały czas w długich spodniach chodzę w upał też bo nogi od stóp aż do hmm...końca mam tak podrapane przez małego jakbym w agrest wpadła

iwoniad i Tess 1610, koty to jeszcze nic. żebyście poczuły jak szczury się wspinają i to np 3 na raz. to dopiero "przyjemność"

iwoniad, dziękuję. mam nadzieję, że już tylko lepiej u nich będzie

! twoim też życzę zdrówka!

proszę, proszę...ale dobre wiadomości

maluszki już lepiej...domki czekają...dałaś radę :lol:

a po mnie nikt się nie wspina :roll:

puszatek pisze:proszę, proszę...ale dobre wiadomości
maluszki już lepiej...domki czekają...dałaś radę

a po mnie nikt się nie wspina

mogę Ci coś załatwić do wspinania

byłam dzisiaj w Elwecie, żeby kupić Convalescence, bo mi się mleko już prawie skończyło. poszłam do byle jakiej wetki, żeby mi dawkowanie ustaliła, a ta do mnie, że chyba sobie żartuję z podawaniem tego kociakom i że absolutnie nie wolno. pokiwałam głową, nie posłuchałam, bo moja weta też Convalescence doradzała i zadzw do tajdzi, żeby się upewnić, że db zrobiłam kupując tę karmę. kupiłam też RC Babycat 34 i...
moje dzieci dzisiaj zjadły same po raz pierwszy suchą karmę :mrgreen:

!!
Cherry to flejtuch i wchodzi jak zwykle cały do miski, i je czołem :roll:

Przed chwilą wyszedł od nas nowy potencjalny domek dla DWÓCH maluchów :1luvu:

i proszę o kciuki za to

Wakacja użyła swojego uroku i od razu przysnęła na rękach, a Cherry na stopie

a teraz specjalnie dla nowego domku [i dla was] filmiki i fotki dzieciarni

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/37/p7180013t.jpg/] Obrazek

[/URL
http://www.youtube.com/watch?v=nroGVzzYnSw

Jakie fajne słodziasy :1luvu:

Albo mam zbyt miękkie serce, albo klauduska niesamowity dar przekonywania. Zakochałem się w kociakach od pierwszego drapnięcia! I choć w planach miałem adopcję tylko Cherry... to Wakacja stanęła dziś na wysokości zadania i już za nią tęsknię :wink:

MrTom pisze:Albo mam zbyt miękkie serce, albo klauduska niesamowity dar przekonywania. Zakochałem się w kociakach od pierwszego drapnięcia! I choć w planach miałem adopcję tylko Cherry... to Wakacja stanęła dziś na wysokości zadania i już za nią tęsknię

to zdecydowanie najlepsza decyzja z możliwych

Dwa koty to cztery razy więcej szczęścia :mrgreen:

I wbrew pozorom dwa koty mniej rozrabiają niż jeden

klauduska pisze:byłam dzisiaj w Elwecie, żeby kupić Convalescence, bo mi się mleko już prawie skończyło. poszłam do byle jakiej wetki, żeby mi dawkowanie ustaliła, a ta do mnie, że chyba sobie żartuję z podawaniem tego kociakom i że absolutnie nie wolno.

tej pani wetce już podziękujemy...

Chyba bym jej się zaśmiała prosto w twarz. TYLE kociąt już to jadało

Summer już wczoraj pojechała do cudownego DS. Bardzo szybko się oswoiła z nowym terenem i bawiła na całego. Zjadła i skorzystała z kuwety bez problemu

. Ma się bardzo dobrze :1luvu:

Jadę zaraz do weta, bo Wakacja mimo masowania brzucha i odbytu nadal NIE zrobiła kupy. Brzucho wielkie a tu nic nie wychodzi

.
Maluszki były ze mną na noc na działce. Poznały psa przez pręty i pięknie go zasyczały

.
Bawią się już z moja ręką :1luvu:

Socia-Psocia

Kto przegląda forum