Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KOTEK1988 pisze:Ja swoich nie wyprowadzam-ale ja mieszkam w bloku blisko centrum miasta-więc nie bardzo byłoby nawet gdzie koty wyprowadzić(trawnik pod blokime jak dla mnie zbyt brudny).Mam działkę,ale jest nie ogrodzona no i w okolicy kilka psów niezbyt sympatycznie nastwionych do kotów.
Z tym wprowadzaiem to chyba zależy gdzie się mieszka i jakiego ma się kota, moje nie wchodzą nawet na parapet-nie są zainteresowane tym co na zewnątrz.Jak otwiera się drzwi wejściowe do domu to wieją
klauduska pisze:to już wszystko zależy od ciebie czy chcesz kota przyuczyć do chodzenia na smyczy z tobą i od tego, czy kot w ogóle będzie się chciał wyprowadzać
Margoth pisze:klauduska pisze:to już wszystko zależy od ciebie czy chcesz kota przyuczyć do chodzenia na smyczy z tobą i od tego, czy kot w ogóle będzie się chciał wyprowadzać
Otóż to, zastanawia mnie czy kota łatwo byłoby do tego nakłonić, czy chodzenie "przy nodze" byłoby dla niego frajdą, czy męczarnią. Koty przecież chadzają własnymi drogami;).
kotx2 pisze:no i trzeba byc ostrożnym, bo kot w chwili zagrożenia wspina się na najblizszy przedmiot ,możesz stać się tym przedmiotem,że tak brzydko to ujmę![]()
dzikafretka pisze:Wydaje mi się, że można spróbować przyuczyć kotka na szelki, w celu urozmaicenia mu życia, ale jeśli ma się miejsce, żeby go wyprowadzać, jakiś ogrodzony teren, spokojne miejsce, bez psów. Ja nauczyłam mojego nowego kota chodzenia na smyczy dość szybko, najpierw tylko ją wąchał, potem zakładał na kilka minut dziennie i teraz już mu nie przeszkadza. Wychodzimy sobie na trawkę przed dom, on sobie łazi gdzie chce, jak idzie za daleko (mam smycz automatyczną) to mu blokuję linkę i wie, że się ma wrócićGryzie sobie trawkę, ociera o kwiatuszki, tarza się. Wychodzę z nim tylko czasami, jak jest ładnie, wygrzewa się wtedy na trawniku, a ja sobie siedzę i pstrykam fotki
O takie:
UWAGA: Szelki tylko na zatrzask, na sprzączkę zakładanie trwa za długo i denerwuje, przynajmniej mojego, kota. A smyczkę na początek lepiej normalną, a automatyk dopiero jak się przyzwyczai do spacerków.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], teesa i 103 gości