Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 22, 2011 8:13 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Dziękuję - Już poprawiłam i zostawiłam działający - a przy okazji jesteś na FB?
Ostatnio edytowano Pt lip 22, 2011 8:14 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 8:14 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

kussad pisze:Już poprawiłam - a przy okazji jesteś na FB?


Juz dziala :ok:
Tak, jestem.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 22, 2011 8:24 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Byłaś wcześniej a może równocześnie - dziękuję :1luvu: Teraz już muszę znikać :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 8:27 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Dzieki! :D :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 22, 2011 10:53 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Mayka nie widziałam Cie już kilka dni! Zaglądam, czytam ale ukradkiem - znasz mnie :oops:
Wiesz czego cały czas żałuję – że kiedyś nie zrobiłam z własnego aparatu zdjęć Neski i Banshee i uwierzyłam że dostanę je w wersji arytystycznej fachowej....
Od tamtej pory stosunki są bardzo oficjalne, nie ścięłyśmy się, do różnych akcji dołączam ale znam poglądy i już o nic takiego nie poproszę....

Zapomniałam w jakim wieku jest Twój Syn – jakoś niewiele młodszy od mojego – co z Nim?

Teraz jest ciągle aktualny temat matur, dostawania się na studia.
Wyniki matur w tym roku były znaczne słabsze niż w ubiegłym roku. Ten sam kierunek na który Syn dostał się w ubiegłym roku mając prawie 200 punktów w tym roku wystarczyło 145. Wybrał inny i wyjechał... Teraz dużo znajomych zastanawia się który kierunek wybrać...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 16:34 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Oooo,stówa pykła,będzie nowy wąt hehe

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob lip 23, 2011 7:32 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Myślisz że warto? Zostać tutaj i nie odchodzić z forum...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2011 7:33 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

kussad pisze:Myślisz że warto? Zostać tutaj i nie odchodzić z forum...


Warto.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 23, 2011 12:08 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Dorota pisze:
kussad pisze:Myślisz że warto? Zostać tutaj i nie odchodzić z forum...


Warto.


Wobec takiego argumentu zastanowię się nad tym... :D

Zadałam pytanie czy warto?
Poprzednio byłam w filozoficznym nastroju gdy w miejscu, przez które przechodziłam zginęło chwilę później kilka osób.
Wiem że codziennie wychodząc rano z domu mogę już nie zdążyć wrócić.
Kilka dni temu przeraziłam się : W drodze powrotnej z pracy złapały mnie dwie burze i większość drogi szłam z dość ciężkim plecakiem na piechotę bo nic nie jeździło!
Czułam się mocno niepewnie z wodą chlupoczącą w sandałach i cala przemoknięta - wokół grzmoty i błyskawice a ja na środku ulicy z komórką w torebce :) Nie było gdzie się schować, byłam między przystankiem autobusowym a najbliższym budynkiem i tylko się rozglądałam w które miejsce obok mnie uderzył piorun... nie jeździło nic ... i czułam się jak dziecko brodzące po kałużach...

To było w środę. http://www.tvnwarszawa.pl/pogoda,news,g ... 46655.html Cytuję fragmenty dotyczące mojej trasy do domu: "Kłopoty mieli także pasażerowie autobusów i tramwajów. Składy stanęły m.in.: na ul. Wołoskiej i ul. Puławskiej. Na Woronicza drzewo spadło na sieć trakcyjną. Zablokowany został ruch tramwajów w obie strony." Opisują właśnie moją trasę do domu tak samo jak stamtąd są zdjęcia z ulicy Rzymowskiego, Orzyckiej, Wołoskiej.
Na FB napisałam w czwartek taki komentarz: "Właśnie w takich warunkach wracałam wczoraj z pracy. Szłam po wodzie po kostki a miejscami głębszej, tramwaje i autobusy przestały jeździć.'
i jeszcze drugi troszkę później: "Zalane ulice, skrzyżowania, tory tramwajowe, stacje metro – dosłownie wszystko. Wiem, idąc podczas burzy byłam świetnym przewodnikiem dla rozładowań atmosferycznych gdyby w tym momencie zadzwonił mój telefon. Na trasie do prasy widziałam ile złamało się ogromnych drzew, na sąsiedniej ulicy takie padające drzewo zabiło młodą kobietę."

Refleksja nadchodzi później. Czy warto tracić czas gdy dla Naszych Najbliższych i Przyjaciół może być cenna każda najkrótsza chwila spędzona z nami, rozmowa lub wiadomość. Czy o tym pamiętamy czy tylko wzajemnie się ranimy nawet całkowicie przypadkowo, nie zwracając na nic uwagi, gdy gdzieś pędzimy daleko przed siebie nie oglądając się na innych a oni wtedy czekają...
Nie wiemy tak naprawdę co nam przyniesie los, co będzie z nami jutro, za tydzień, za miesiąc... Nie traćmy czasu, życie jest tak krótkie i przelotne!!!
:!:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2011 14:58 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Ewuś,mam nadzieję,ze ta myśl o odchodzeniu z forum była pod wpływem jakiegoś impulsu tylko
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob lip 23, 2011 17:01 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Jeszcze pomyślę ale narazie czy znacie jakiś szybki sposób na odszukanie własnych baaardzo starych postów? Szukam jesieni 2008 - Humpalek i maleńką Choco jeszcze jako szczeniaka... szukam po postach, może szybciej będzie szukać na wątku :twisted:
Siedzę, szukam, eksperymentuję - najszybciej znalazłam na Psiakość ale... zdjęć się nie da przekopiować... Myślę dalej - może z dogomanii się uda, sprawdzę gdzie był niezły tekst :twisted:
Wiecie jak fajnie się czyta własne takie całkiem stare posty pisane kilka lat temu :twisted:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2011 18:11 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Właśnie się natknęłam na bardzo dokładny opis napadu na Krzysia... zamiast tego co szukam :wink:
kussad pisze: Wydawałoby się że mieszkam w dość spokojnej okolicy... za moich czasów a mieszkam tutaj prawie 20 lat zdarzały się różne sytuacje. Kilka lat temu 1,5 przystanku ode mnie na ulicy pobito naszego kolegę z działu.
Niezbyt miło idzie się z przystanku bo muszę przejść koło PUBU a tam często albo zaczepiają pijani albo widać ślady bójek. Niedawno coś się działo tuż obok naszej bramy – było słychać awanturę a potem zbieraliśmy porozbijane butelki, stłukli nowiutką wykładzinę. Długo straszyły widoczne ślady krwi.
Jakiś czas temu w naszej przechodniej bramie był złotnik i był napad z bronią.... od tamtej pory syn kilka razy mówił że gdzieś niedaleko znowu słyszał strzały.

Krzyś jak wiecie od pewnego czasu gra na różnych instrumentach a z tym związane są spacery z instrumentem. Przeważnie jest to gitara. Teraz ma problemy z obydwoma nadgarstkami – dużo pisania w klasie maturalnej, problem ze wszystkim bo przy najdrobniejszej czynności trzeba używać i palce i nadgarstki. Nie ma mowy o noszeniu czegokolwiek o niczym. Ma ręce owinięte bandażem, smaruje i oszczędza. Wczoraj wymyślił że ponieważ nie może grać na gitarze na próbę zabierze keybord i laptop. Właśnie ten laptop pożyczałam sobie podczas wakacji gdy pojechałam do brata, z tego laptopa korzysta mąż podczas swojej pracy...
Wczoraj Krzyś szedł ulicą i dogoniła go i dopadła zgraja dresiarzy z dzikimi okrzykami „Ty złodzieju... – rzekomo chwile wcześniej ktoś na kogoś gdzieś tam napadł okradł i szukają swojego laptopa i komórki a rysopis się mniej więcej zgadzał – po ulicach chodzi dużo wysokich szczupłych chłopaków w czapce i w okularach... Zmusili go żeby pokazał co ma – zresztą laptopy się nosi w typowych plecacakach.... no to pokazał co ma wiedząc że jest to kilkuletni ale jeszcze sprawny sprzęt, który dawno temu dostał od babci.... i tyle go i ich widział.
Całe szczęście że nie próbował się z nimi bić.
Syn znajomych przeleżał z pociętą twarzą dwa miesiące w szpitalu, syn innej koleżanki też po pobiciu odniósł poważne obrażenia szczęki, zębów... nawet nie wiem jak później się czuł bo koleżanka po odejściu pieska przestała bywać na forum.

Dla mnie tez kradzież sprzętu będzie miała osobiste konsekwencje – jeszcze trudniejszy dostęp do komputera i internetu...
Ostatnio edytowano Sob lip 23, 2011 18:15 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2011 18:13 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

:strach:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 23, 2011 19:37 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

To się działo na Pradze - niedaleko miejsca, w którym później jopop łapała kocięta i wklejałam zdjęcia chyba 7 transporterków.
Zapraszam na kolejną cześć naszego wątka: viewtopic.php?f=1&t=130746
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 18 gości