Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kussad pisze:Już poprawiłam - a przy okazji jesteś na FB?
kussad pisze:Myślisz że warto? Zostać tutaj i nie odchodzić z forum...
Dorota pisze:kussad pisze:Myślisz że warto? Zostać tutaj i nie odchodzić z forum...
Warto.
kussad pisze: Wydawałoby się że mieszkam w dość spokojnej okolicy... za moich czasów a mieszkam tutaj prawie 20 lat zdarzały się różne sytuacje. Kilka lat temu 1,5 przystanku ode mnie na ulicy pobito naszego kolegę z działu.
Niezbyt miło idzie się z przystanku bo muszę przejść koło PUBU a tam często albo zaczepiają pijani albo widać ślady bójek. Niedawno coś się działo tuż obok naszej bramy – było słychać awanturę a potem zbieraliśmy porozbijane butelki, stłukli nowiutką wykładzinę. Długo straszyły widoczne ślady krwi.
Jakiś czas temu w naszej przechodniej bramie był złotnik i był napad z bronią.... od tamtej pory syn kilka razy mówił że gdzieś niedaleko znowu słyszał strzały.
Krzyś jak wiecie od pewnego czasu gra na różnych instrumentach a z tym związane są spacery z instrumentem. Przeważnie jest to gitara. Teraz ma problemy z obydwoma nadgarstkami – dużo pisania w klasie maturalnej, problem ze wszystkim bo przy najdrobniejszej czynności trzeba używać i palce i nadgarstki. Nie ma mowy o noszeniu czegokolwiek o niczym. Ma ręce owinięte bandażem, smaruje i oszczędza. Wczoraj wymyślił że ponieważ nie może grać na gitarze na próbę zabierze keybord i laptop. Właśnie ten laptop pożyczałam sobie podczas wakacji gdy pojechałam do brata, z tego laptopa korzysta mąż podczas swojej pracy...
Wczoraj Krzyś szedł ulicą i dogoniła go i dopadła zgraja dresiarzy z dzikimi okrzykami „Ty złodzieju... – rzekomo chwile wcześniej ktoś na kogoś gdzieś tam napadł okradł i szukają swojego laptopa i komórki a rysopis się mniej więcej zgadzał – po ulicach chodzi dużo wysokich szczupłych chłopaków w czapce i w okularach... Zmusili go żeby pokazał co ma – zresztą laptopy się nosi w typowych plecacakach.... no to pokazał co ma wiedząc że jest to kilkuletni ale jeszcze sprawny sprzęt, który dawno temu dostał od babci.... i tyle go i ich widział.
Całe szczęście że nie próbował się z nimi bić.
Syn znajomych przeleżał z pociętą twarzą dwa miesiące w szpitalu, syn innej koleżanki też po pobiciu odniósł poważne obrażenia szczęki, zębów... nawet nie wiem jak później się czuł bo koleżanka po odejściu pieska przestała bywać na forum.
Dla mnie tez kradzież sprzętu będzie miała osobiste konsekwencje – jeszcze trudniejszy dostęp do komputera i internetu...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 18 gości