Mizia się faktycznie rozpaczliwie jakoś

Nie wiem, ale jak na niego patrzę, to on z jednej strony prosi o czułość, a z drugiej się boi każdego głośniejszego dźwięku czy ruchu. Wydaje mi się, że doświadczył dobrego od ludzi, a potem dużo złego... biedaczek

Ideałem by była spokojna, starsza osoba, która nie ma innych kotów i spędza sporo czasu w domu. Tak mi się wydaje.
Trzymam kciuki za jutrzejszą sterylkę malutkiej
