Izzi pisze:Asiu czytałam o lisiarni w "DB" i powiem,że brzmi dobrze. Bez zbędnego patosu, straszenia epidemią i syfem, a za to z konkretną informacją czego potrzebujecie. Wpisy pod artykułem w necie to zwyczajna norma-niektórzy tak właśnie zaczynają dzień i patrzą jak tu komuś przyłożyć. Ważniejsze,że ten artykuł ukazał się w druku-trzymam kciuki za jakąkolwiek formę pomocy ze strony czytelników.
Dzieki Izzi
Pomoc wpłyneła, jak zawsze to taki odruch, bo siła oddziaływania jest krótka. Dla nas to ogromna pomoc bo wpłyneło az 800zł w dwa dni. Mozna myslec o kolejnych delikwentach do sanatorium lub po szczepieniach odrazu do adopcji:
1.Lazurek (czarny kocur, oswojony bardziej niz moj domowy, o lazurowych oczach),
2.Biało-czarna młoda i wysterylizowana koteczka (imie nadał pan z facebooka ale musze tam zerkac),
3.Senior- nasz pupil, oswojony kocur, ktory dostał na lisiarni nowe zycie dzieki Szymonowi i Piotrowi (podawanie do karmy omeagnu, odrobaczanie, porcje watroby i mokrego wprost w jego nieco bezzebna paszcze)
4. Hans- piekny niebieskawo-szary kocur, nieprzystosowany znajda, robaki i kk doprowadziły ze jest cieniem siebie w 3 miesiace;-(((
WYJACHAŁO NA WŁASNE SMIECI BEZŁAPKOWE MALEŃSTWO- Pręgus/BEZŁAPEK ma NOWY DOM;-)) I TO JAKI!!! OPIEKUN CUDNY ALE REZYDENTKA MARUDZI JAK NA JEDYNACZKE PRZYSTAŁO;-)
KRÓWEK - JEDZIE JUTRO NA 2 TYG PRÓBY (BO AZ 3 KOCISKA MUSZA GO POLUBIC)
JEDYNY Z LISIARNI NA DT ZOSTAŁ ZAJACZEK/ZAJACZKA- U KALEIDOSTAR- CZEKAM NIECIERPLIWIE NA ZDJECIA W E-MAILU ABYM MOGŁA JA POOGŁASZAĆ (DOM REZERWOWY NA WSI MA)