[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 22, 2011 19:40 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Izzi pisze:Asiu czytałam o lisiarni w "DB" i powiem,że brzmi dobrze. Bez zbędnego patosu, straszenia epidemią i syfem, a za to z konkretną informacją czego potrzebujecie. Wpisy pod artykułem w necie to zwyczajna norma-niektórzy tak właśnie zaczynają dzień i patrzą jak tu komuś przyłożyć. Ważniejsze,że ten artykuł ukazał się w druku-trzymam kciuki za jakąkolwiek formę pomocy ze strony czytelników.

Dzieki Izzi
Pomoc wpłyneła, jak zawsze to taki odruch, bo siła oddziaływania jest krótka. Dla nas to ogromna pomoc bo wpłyneło az 800zł w dwa dni. Mozna myslec o kolejnych delikwentach do sanatorium lub po szczepieniach odrazu do adopcji:
1.Lazurek (czarny kocur, oswojony bardziej niz moj domowy, o lazurowych oczach),
2.Biało-czarna młoda i wysterylizowana koteczka (imie nadał pan z facebooka ale musze tam zerkac),
3.Senior- nasz pupil, oswojony kocur, ktory dostał na lisiarni nowe zycie dzieki Szymonowi i Piotrowi (podawanie do karmy omeagnu, odrobaczanie, porcje watroby i mokrego wprost w jego nieco bezzebna paszcze)
4. Hans- piekny niebieskawo-szary kocur, nieprzystosowany znajda, robaki i kk doprowadziły ze jest cieniem siebie w 3 miesiace;-(((

WYJACHAŁO NA WŁASNE SMIECI BEZŁAPKOWE MALEŃSTWO- Pręgus/BEZŁAPEK ma NOWY DOM;-)) I TO JAKI!!! OPIEKUN CUDNY ALE REZYDENTKA MARUDZI JAK NA JEDYNACZKE PRZYSTAŁO;-)
KRÓWEK - JEDZIE JUTRO NA 2 TYG PRÓBY (BO AZ 3 KOCISKA MUSZA GO POLUBIC)

JEDYNY Z LISIARNI NA DT ZOSTAŁ ZAJACZEK/ZAJACZKA- U KALEIDOSTAR- CZEKAM NIECIERPLIWIE NA ZDJECIA W E-MAILU ABYM MOGŁA JA POOGŁASZAĆ (DOM REZERWOWY NA WSI MA)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 19:53 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Przepraszam , nie przebrnęłam przez cały wątek...widziałam tam czarnego z dłuższym włosem...
może warto mu szukać domku...czy już ma???
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt lip 22, 2011 19:55 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

magradz pisze:Czy ktoś w pobliżu ma klatkę - łapkę i mógłby pomóc złapać kocurka?
---
Witam,

Jestem mieszkanką Gdańska-Osowy i od paru lat wspieram jednego dzikiego kocurka, ok. 9 letniego, który dość regularnie przychodzi się najeść na naszym tarasie. Ja osobiście jeszcze do niedawna posiadałam 4 koty, ale 2 już odeszły od nas, także teraz cieszymy się obecnością pozostałych dwóch.
Ten nasz dziki kot, którego nazwaliśmy 'Smutas" od jakiś 3 dni ma problemy z przednią łapką. Jest spuchnięta. Nie opiera się na niej i widać, że cierpi. Ma apetyt. Chciałabym mu pomóc, ale nie wiem jak. Nie daje się dotknąć, ani pogłaskać. Podchodzi przy misce prawie pod rękę, ale zachowuje czujność.
Aby mu pomóc potrzebuję pomocy w jego schwytaniu oraz pomocy weterynarza, który wie co robić z dzikimi kotami.
Przetrzymanie na czas dobrzenia w moim domu jest możliwy. Chciałabym, aby wydobrzał i wrócił do okolicznych ogrodów. Kocur nie jest sterylizowany.

Pozdrawiam,
-----------
Pani potrzebuje tylko pomocy w złapaniu kocura i namiarów na lecznicę w pobliżu gdzie nie przestraszą się dzikusa ...
Puszczam tez tu, bo może ... Pani mieszka blisko, lubi koty, może mogłaby też pomóc, może warto nawiązać kontakt :)

A poza tym - TVN chce nakręcić reportaż o lisiarni :)


WIEM, TVN dobijał sie do nas od 3 dni, ja nie chciałam sie zgodzic, dorwali Piotra w pracy...byłam dzis w redakcji i rozmawiałam....osobiscie nie jest mi to do szczescia potrzebne, mozliwe ze w poniedzaiłek bedzie ktos by 3 min nakrecic- JACYŚ CHETNI Z PKDT?

Odnosnie kocurka, gdansk- osowa nie jest niestety blisko, ja nawet tam nie byłam (chyba ze z lotniska zabładziałam)...my nie mamy niestety samochodu dlatego tyle trudu jest aby zorganizowac leczenie kotów, sterylizacje i cokolwiek innego. Tu potrzeba kogos z samochodem, własnie była z klatka aga M z Banina (nic sie nie złapało i tak juz od 4 dni).
Przykro mi ale jutro musimy dostarczyc Krówka na Przymorze, a ja pomagam pani z moreny w łapaniu na kontener;-( Nasza rozwalona klatka jedzie na mazury, ale zapadka nie działa;-( Musimy zebrac kase własna na nowa klatkę (nie wiem, czy z subkonta mozna cos takiego kupic). Nasza ma 2 miesiace -koszt ok 200zł i juz sie rozpadła;-(
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 20:00 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

cypisek pisze:Przepraszam , nie przebrnęłam przez cały wątek...widziałam tam czarnego z dłuższym włosem...
może warto mu szukać domku...czy już ma???

Kotek nie jest ogłaszany bo nie da się złapać, od jakiegoś czasu nie przychodzi wcale. Było ogromne zainteresowanie tym kotem, ale cóz ze ma długi włos jak podchodzi bardzo rzadko i nigdy nie zbliza sie do klatki.


Jesli znajdzie sie dom tymczasowy oraz pomoc w odłowieniu takiego kota i jego oswajaniu moge pomóc. Na ten moment trzeba szukac dt dla kotów osowojonych, mających szanse na adopcje. Jak wiadomo, nas sa 4 osoby i nikt nie ma doswiadczenia w łapaniu- cos tam wyczyniamy i jakos idzie, ale juz od miesiaca najbardziej dzikie kotki czekaja na wyłapanie do sterylizacji - nam sie ta sztuka nie udaje;-(((

kazda pomoc mile widziana;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 20:06 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Rozumiem...szkoda ,że taki dzikusek...znalazł by szybko dom /!!!ech ...
wielkie kciuki za koteńki ,aby im się poszczęściło :ok:
Ostatnio edytowano Pt lip 22, 2011 21:29 przez cypisek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt lip 22, 2011 21:01 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Dobrze, ze jednak ludzie troche serca maja.Wiadomo, czasy ciezkie nie tylko dla kotow ale jakby ludzie zrozumieli ze wystarczy nawet malenki datek czy pomoc fizyczna, swiat bylby lepszy.Gdybym mieszkala niedaleko sama bym przybiegla.No bo przeciez to milo robic cos dobrego i w dodatku w plenerze.Ja staram sie zainteresowac ludzi tu u mnie(mieszkam zagranica) ale ludzie sa jacy sa.Dziwi mnie to bo przeciez wielu tych moich niby znajomych to ludzie ustawieni, od wielu lat tu sa to i domy sa i dobre auta ale jak wspominam o pomocy to telefony milkna a tak to zasypywali SMS-ami.Jednak pytam bo tu zbieranica Polakow to wiadomo z roznych miast sa, moze trafi sie na jakichs litosciwych.A ja tez bede wredna dla nich, koniec z pozyczaniem ksiazek za free, niech placa jak chca czytac! Maja na piwko i dobre auta to niech na ksiazki znajda! A co! Ja nie mam stalego zajecia to tu to tam i dalam rade cos wyskrobac a oni nie? Kazalam przyniesc mi moje ksiazki i wystawie na ebay bedzie dla kociakow.
A z innej beczki, to moze zgodzcie sie na ten TVN? Ja wiem, ze nie chcecie skupiac uwagi na swoich osobach bo wtedy istota celu sie rozmywa.Jednak czasem warto jesli zwierzakom moze byc lepiej.Martwie sie co bedzie jak przyjdzie zima.

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Pt lip 22, 2011 21:26 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

A mogę zapytać dokąd bryka Krówek? Tak z ciekawości...bo to akurat moje rejony :wink:
Trzymam kciuki za niego i Pręguska :ok:
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 21:37 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

:kotek: :kotek:

bml

 
Posty: 21
Od: Pt cze 24, 2011 21:55

Post » Pt lip 22, 2011 21:37 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Pluszard pisze:Kazalam przyniesc mi moje ksiazki i wystawie na ebay bedzie dla kociakow.


:lol:
Ja to już się prawie wszystkich swoich książek pozbyłam i jeszcze kolegę "ograbiłam" z biblioteczki (na szczytny cel to dał się ograbić nawet z miłą chęcią )-oczywiście cały dochód ze sprzedaży poszedł na koty.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 21:43 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Pani z Osowy radzę zwrócić się do schroniska o pomoc w wyłapaniu kota względnie o wypożyczenie klatki(jest kaucja) trzeba rozmawiać z Kierownikiem w poniedziałek wraca z urlopu a jutro udać się do weterynarza i poprosić o jakiś antybiotyk przeciwbólowy i przeciwzapalny( zaocznie) i podawać go w karmie

bml

 
Posty: 21
Od: Pt cze 24, 2011 21:55

Post » Pt lip 22, 2011 22:01 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Izzi pisze:A mogę zapytać dokąd bryka Krówek? Tak z ciekawości...bo to akurat moje rejony :wink:
Trzymam kciuki za niego i Pręguska :ok:


Powiem Ci jutro jaka ulica bo zapomniałam, pani była u kotkow wczoraj rano, to bliska znajoma z pracy naszego Piotra, który kotki dokarmia 2 razy dziennie (bo na raz to czesc przyjdzie jak mowi, a druga zmiana wieczorem).
Pani ma koty od zawsze, te 3 jej to 2 10-letnie i 1 12-letni i chce odmłodzic brygade;-) A jak cos pojdzie nie tak, to namawia syna tu z okolic, ktory ma tylko 1 kocurka.

Pręguska zawizołam na Niedzwiednik wiec tez jako tako blisko, a trafił w super ręce;-) Obu rezydentka Marysia przestała go ganiać;-)
Ja dopiero od Krówka wrociłam, godzinka zabawy, brania na kolana, głaskania brzucha i probowania co to ja zrobie jak mi lekko podgryzie ręke, bawi sie łapkami bez pazurków- cudne to strasznie stworzenie;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 22:05 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Pluszard pisze:Dobrze, ze jednak ludzie troche serca maja.Wiadomo, czasy ciezkie nie tylko dla kotow ale jakby ludzie zrozumieli ze wystarczy nawet malenki datek czy pomoc fizyczna, swiat bylby lepszy.Gdybym mieszkala niedaleko sama bym przybiegla.No bo przeciez to milo robic cos dobrego i w dodatku w plenerze.Ja staram sie zainteresowac ludzi tu u mnie(mieszkam zagranica) ale ludzie sa jacy sa.Dziwi mnie to bo przeciez wielu tych moich niby znajomych to ludzie ustawieni, od wielu lat tu sa to i domy sa i dobre auta ale jak wspominam o pomocy to telefony milkna a tak to zasypywali SMS-ami.Jednak pytam bo tu zbieranica Polakow to wiadomo z roznych miast sa, moze trafi sie na jakichs litosciwych.A ja tez bede wredna dla nich, koniec z pozyczaniem ksiazek za free, niech placa jak chca czytac! Maja na piwko i dobre auta to niech na ksiazki znajda! A co! Ja nie mam stalego zajecia to tu to tam i dalam rade cos wyskrobac a oni nie? Kazalam przyniesc mi moje ksiazki i wystawie na ebay bedzie dla kociakow.
A z innej beczki, to moze zgodzcie sie na ten TVN? Ja wiem, ze nie chcecie skupiac uwagi na swoich osobach bo wtedy istota celu sie rozmywa.Jednak czasem warto jesli zwierzakom moze byc lepiej.Martwie sie co bedzie jak przyjdzie zima.

Tym bardziej dzieki za starania- wiem jak jest, robiałm zbiorke w pracy, kupili kalendarze - zebrałam 200zł, ale teraz juz nikt o kotach nie chce słyszeć;-) Ludzie tylko sie usmiechaja pod nosem. Tak to juz jest, ze ten co sie kotami zajmuje to jest postrzegany jako dziwak. Ale na szczescie grupa kociolubnych rosnie w siłe;-)
Na tvn z bolem ale sie zgodziałam, zaprosze dziewczyny z PKDT moze zajma pana reportera, ja mam mało wzrostu to moze mnie pokrzywy zakryją na lisiarni;-)
Pozdrawiam i dzieki za pomoc i wsparcie;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 22:21 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Wlasnie, ja jak wczoraj pytalam Polakow w pracy to tez usmieszki byly- to ty sie kotami zajmujesz czy "masz kota"? Ja zauwazylam dziwna prawidlowosc, ze im wiecej ludzie maja tym bardziej nie chca sie dzielic.Ja tu tez przygarnelam kota.Taki biedny, chudziutki czarnuszek przyszedl do mnie 2 lata temu.Kot cudowny i najukochanszy teraz.Moja rodzina tak byla zafascynowana moimi opowiesciami o kotku, ze podczas mojego pobytu w Polsce dali sie namowic tez na koty.Brat wzial kocurka, tez biedaczka takiego mizernego.Swiata poza nim nie widza on, jego dziewczyna i nasza mama.Siostra tez wziela kotka ale niestety kotek zginal.Pomimo poszukiwan duzej ekipy ludzi nie odnalazl sie.Teraz jednak wziela koteczke z okropnie przekoconego domu i siostrzeniec z miejsca sie w niej zakochal i z wzajemnoscia.Koty sa naprawde wspanialymi zwierzetami i potrafia kochac.Pamietam kotke mojej przyjaciolki, ktora tak tesknila tak plakala jak jej pani pojechala na wczasy, ze poronila ciaze.

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Pon lip 25, 2011 22:16 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Kolejne dwie kotki juz po sterylce-stan 24 kotki, 6 kocurków.
Jak p. bozena sobie poradziła ze Zbójem-kotka przy narkozie nie wiem- chyba jakies czary;-)))

Hans - cudny kocurek, ktory sie posypał strasznie - odłowiony;-) wykastrowany, odrobaczony
Jutro- łapanka Lazurka.
Kolejnych dwóch pacjentów i kolejny miesiac pracy nad nimi- a mielismy zrobic sobie chociaz kilka dni urlopu;-))

Szukamy domu dla super oswojonego czarnego Lazurka o lazurowych oczach, jak kaleido dosle nam upragnione zdjecia to wstawimy;-)
Szukamy domku dla wystrachanego kocurka Hansa, błekitno-szarego o ogromnych zielonych oczach;-)

padam na twarz;-) pozdr
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 25, 2011 22:27 Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!

Ostatnio edytowano Wto lip 26, 2011 8:19 przez aya13, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 49 gości