Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 22, 2011 17:10 Re: Legnica.Komu kociątko lub szynszyla?Lub kilka kociątek:))

Sprawę poklatkowo na pw przedstawię :wink:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 22, 2011 18:16 Re: Legnica.Komu kociątko lub szynszyla?Lub kilka kociątek:))

Dzisiaj zgłosił się do mnie pewien Pan.Przez zbieg okoliczności i dzięki temu ze szynszyl bez jednej łapki to szynszyl bardzo charakterystyczny,były właściciel skontaktował się ze mną.Podał mnóstwo danych dotyczących zwierzaka i jego dolegliwości,także danych dotyczących przebytych zabiegów,adres,nazwisko.
Wszystko zostało potwierdzone przez lekarza opiekującego sie szynszylem,więc wydałam opiekunowi zgubę.
Ma na imię Dolar i dzisiaj wrócił do swojego domu.


Mimo wszystko będę bardzo wdzięczna za klatkę,bo to już nie pierwszy raz kiedy gryzoń staje w moich drzwiach a ja nie mam odpowiednio dużego lokalu dla niego.
Legnica
 

Post » Pt lip 22, 2011 19:26 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Jak zobaczyłam zmianę tematu, to od razu wiedziałam, że szynszylek znalazł swój dom. :D
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lip 22, 2011 20:08 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Swój stary dom,a tak w ogóle to szykowała mu sie już pomału adopcja.
Chyba zacznę zachęcać tymczasy do piaskowych kąpieli,jak im sie futerka takie milusio szynszylowe zrobią to może szybciej sie ktos nimi zainteresuje 8) tylko jakby im tu te pysie upodobnić do pysia szczura na sterydach :lol:
Legnica
 

Post » Pt lip 22, 2011 20:28 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Szykuje sie dla Fibi fajny Domek(za miesiąc),z tego powodu ogłoszenia z opcją-usuń-usuwam,a osoby zainteresowane adopcja informuję ze ogłoszenie jest nie aktualne.
Tak tylko wyjasniam,jakby jakiemuś detektywowi cos nie pasowało 8)
Legnica
 

Post » Pt lip 22, 2011 20:42 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

A Pan wytłumaczył jak mu Dolar zginął :?:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt lip 22, 2011 21:00 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Sprawdziłam jedynie czy jest wiarygodny i czy informacje jakie podaje sa prawdziwe.Wszystkie dane były prawdziwe.
Legnica
 

Post » Sob lip 23, 2011 0:29 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Moze czmychnął przez drzwiczki klatki, bo u mojej siostry szynszyl potrafil sobie tymi łapeczkami otwierać. Musieli go na kłodke zamykać i nie dawać kluczy :ryk:
:ok: super wiadomość
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 23, 2011 21:30 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Lilu z całą pewnoscią ma siłę w łapce.Mam ją teraz prowokować do tego aby ją energicznie zabierała ode mnie.Ćwiczymy,cwiczymy i jeszcze raz ćwiczymy,a Lilu już wystarczy ze na mnie popatrzy i na sam mój widok zwiewa i chowa się.
Ma siłę ogólnie w łapce,tylko jej stópka mnie martwi.Skoro chce uciec z moich rąk,to na koniec gimnastyki trzymam ją tak aby mgła sie ode mnie odepchnac wyłącznie opierając sie chorą łapką a konkretnie tą stópka,w sumie daje radę ale stópka jej się przekrzywia,nie moze utrzymać jej płasko,tak wiecie...zeby opierała sie o moją rekę wszystkimi poduszkami na raz.
Kolejny zabieg ponownie we wtorek,muszę o tym lekarzowi powiedzieć.
Pysiek po zdjeciu drutów i szwów ładnie sie goi,czasem tylko widze ze wystaje jej czubek jezyczka,ale je,pije.Tylko mam wrazenie ze nadal sie nie myje.
Legnica
 

Post » Sob lip 23, 2011 21:56 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

I wiecie co...powiem Wam,ze dla mnie osobiscie wzrok Lilu jest najcieższy.Czasami,kiedy wchodzę do chlewiku( :wink: )widzę jak próbuje bawić sie z pozostałymi,albo jak leży wygodnie w koszyku,taka spokojna,uważna.
A potem ona zauważa mnie i ma jedno wielkie przerazenie w oczach,potem to już tylko biegiem za szafkę :(
Jak zabieram ja zeby łapkę poćwiczyć,wybieram porę dnia kiedy nie musze sie spieszyc.
Głaszczę,drapię za uszkiem,podtykam smakołyki,ona pieknie potrafi mruczeć.Wiem ze jej sie podoba,ale mimo to w każdej sekundzie kombinuje jakby z moich rąk/kolan zwiać.
Legnica
 

Post » Nie lip 24, 2011 11:28 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Obrazek

Obrazek
Legnica
 

Post » Nie lip 24, 2011 11:30 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Obrazek

Forest znów śpi.
Legnica
 

Post » Nie lip 24, 2011 19:38 Re: Legnica.Przedszkole.

Legnica pisze:
Legnica pisze:Teraz proza życia.
Podsumuje wpłaty i wydatki dotychczasowe coby sie nie pogubić.

Wpłaty dla przedszkola i bez dopisków:
Anonim,Marudka,agiag,Willow_
240zł

Wydatki:
serwis wstępny czyli odpchlenie,odrobaczenie+wydatki Lilu-badania,dieta,Nivanil-135,83zł

pozostało-104,17zł


Musze jutro wyjechać,więc szybko dzis jeszcze małe podsumowanie srodków płatniczych :wink:
Doszły kolejne wpłaty:
shachownica,Boo,Aniju,Anonim,Thorkatt,Pako,Alienor:

385zł+104,17zł(poprzedni stan)=489,17zł

z tego na zarełko poszło:
171,50zł
w tym jest lub dojdzie(zamówione)
mokra smilla 6x185g,animonda 12x400g,RC kitten2x400g,convalescence2x,zwir1/2 cats best 40l

stan-317,67zł

a to znaczy że jest4xzabieg+37,67zł

a ponadto Kocia Skarbonka zadeklarowała przekazanie 200zł,a to znaczy ze jest:

7 x zabieg Lilu +27,67zł

Aktualności.
było:
7xzabieg Lilu(2xwykonany)+37,67zł

doszły wpłaty:
bazarek Amyszki-pwpw,Anonim(przepraszam ale nie wiem jaki nick wpisać),Thorkatt=160zł

z tego zostało wydane:
-serwis Max,2kg sucha,12xanimonda=139,40zł
zostaje:58,27zł
Legnica
 

Post » Nie lip 24, 2011 20:19 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

zapraszam na bazarek z biżuterią:
viewtopic.php?f=20&t=130795&p=7749958#p7749958
Legnica
 

Post » Pon lip 25, 2011 19:44 Re: Legnica.Komu kociątko?Lub kilka kociątek:))

Przepraszam za prywatę, ale proszę, trzymajcie kciuki za Małą Mi, chudziutkie burasiątko, które wzięłam w niedzielę na tymczas, a które teraz leży u wetki pod kroplówką :cry: Już w niedzielę było kiepsko, ale nad ranem omal mi nie zeszła, mimo karmienia recovery i miksowanym kurczakiem co 2-3 godziny. Tak naprawdę tylko cud może ja uratować, bo i temperatura 35, i biegunka, i kiepskie wyniki krwi, ale ona ma wolę życia w tym swoim chudziutkim ciałku, więc może jednak stanie się ten cud i maleńka przeżyje.Wiem, że prośba o kciuki i spamowanie zaprzyjaźnionych wątków nie ma żadnego uzasadnienia medycznego, ale medycyna zrobiła co mogła, teraz tylko wiara w cuda mi pozostała :cry:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], HerbertPrade, puszatek i 139 gości