Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Dorota pisze::?:

To do mnie? Bo wtedy postanowiłam, że już czas ją złapać. Tak właśnie było. Chociaż wcześniej myślałam, że jest chłopcem :oops:

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze::?:

To do mnie? Bo wtedy postanowiłam, że już czas ją złapać. Tak właśnie było. Chociaż wcześniej myślałam, że jest chłopcem

Nie

Iwcia!

Cześć Ptachu, co u Ciebie?
Dajesz radę z towarzystwem? Pilnujesz, żeby kicia nie pokazywała się w oknie?
Fasolka

Bry,

Duża nie może zabrać tej burej dziewczynki spod pracy, za dużo nas jest, mała musiała tam zostać, teraz Duża boi się iść w poniedziałek do pracy.

Już wiemy, dlaczego sąsiadkowa kotka wyskoczyła z balkonu.
Wczoraj Duża zabrała ja na przegląd do naszej doc, ten nie podobający i niepokojący brzuszek okazał się tym, czym Duża myślała. Kotka jest w czwartym tygodniu ciąży

czyli jak wyskoczyła prawie miesiąc temu miała rujkę.
Doc powiedziała, że mała jest bardzo ładna, tylko potwornie chuda, trzeba ją dobrze karmić przez tydzień i po tym czasie szybko wysterylizować, biedna mała

Duża wymyśliła jej „oryginalne” imię mówi na nią Józia od Józefiny :roll:

Oto ona:

U nas zimno i pada deszcz.
Dzieciarnia się wścieka jak szalona, Chipolit ciągle morduje się z Ryszardą w przerwach wskakując nam na plecy :evil:

Ptachu

Toż ta Józia od Józefiny jest trikolorką

Uważaj na siebie, Ptachu. My wiemy, że Twoja Duża nie może zabrać koteczki spod pracy, dobrze to rozumiemy.
Fasolka

O, ciąża
Baba nie sterylizowała, po co :evil:

I tak sobie pomyślałam, że może kotka naszej sąsiadki też miała ruję. A nie "ześliznęła się przypadkiem" :evil:

Halo Ptachu
Duża wróciła z wojaży i mamy wreszcie dostęp do komputera :kotek:

Podobno byliśmy bardzo grzeczni... też mi nowina :roll:

Coś mi się wydawało, że miało was być mniej...? :kitty:

Principessa

Ptachu!
Jak sobie radzisz? Wszystko dobrze u Was?
Fasolka niespokojna

Ptachuuuu,

plącze sie w koronkach!
Twoich?!

Mru

Ptachu, Mru chyba nadał S.O.S.

Fasolka

Ptachuuu! Ratuj Mru!

Masz już tę burasię?
(bura) Principessa di tutte principesse

Duża robi to co otchłań
http://www.muzykalnie.pl/film/7168/stan ... -teledysk/
tylko jeszcze nie wie na co :roll:

choć Duża twierdzi, że na to aż ją ktoś dobije.
Mówi, że chciałaby już wysiąść i odpocząć.

Bura nie może do nas teraz przyjść, bo nie mamy już miejsca

, Duża wstaje teraz ponad półgodziny wcześniej i jeździ tym wcześniejszym autobusem.
Wysiada przystanek wcześniej, przechodzi na druga stronę i idzie piechotą do pracy, burasia nie musi przebiegać przez ulicę gdy chce wybiec przywitać Dużą.

Ptachu

Ptachu
Moja duża padła i czołga się przed twoją Dużą...

Principessa

iwcia pisze:
Bura nie może do nas teraz przyjść, bo nie mamy już miejsca , Duża wstaje teraz ponad półgodziny wcześniej i jeździ tym wcześniejszym autobusem.
Wysiada przystanek wcześniej, przechodzi na druga stronę i idzie piechotą do pracy, burasia nie musi przebiegać przez ulicę gdy chce wybiec przywitać Dużą.

Ptachu

Ptachu, szacun dla Dużej.
Moja zaczyna coś kombinować i przymierza się do klatek. A boli ją i nie wolno, sam rozumiesz.
Fasolka

W nocy zmarła Dollunia :cry:

.
Przepraszam maleńka, że cię zawiodłam, że nie zdążyłam :crying:

.
Dollunia miała jakby atak duszności, zrobiła pod siebie siku, gdy dojechaliśmy do Asa, najbliższej nocnej lecznicy maleńka już nie oddychała, nie udało się przywrócić akcji serca.
Nie wiem, co się stało, dlaczego tak nagle, wszystko trwało bardzo krótko.
Zdecydowaliśmy z Darkiem, choć tak naprawdę to ja zdecydowałam, że zrobimy maleńkiej sekcję, musze wiedzieć, dlaczego.
Dlaczego teraz, gdy ktoś już ja pokochał, gdy miała żyć szczęśliwie jeszcze długie lata los ja zabrał?.

Dolluniu [']
Ostatnio ruru miała podobną sytuację ze swoim białym długowłosym tymczasem Simonkiem...

Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Kto przegląda forum