Moderator: Estraven

urwiniu pisze:Fasolka tak odreagowuje stres? Mój ukochany urwiniu miał pare takich lat, że jak w stresie zaczął drapać szyjkę to do samego mięskaSceny dantejskie odchodziły, najpierw żeby złapać go bo w szał wpadał, potem żeby zdezynfekować i na koniec zakładałam chustkę na szyję i wariat już po chustce drapał. Samo mu przeszło w pewnym momencie, choć teraz po wczytywaniu się w miau i po doświadczeniach psich, wnioskuje, że zmiana karmy na taka super dobrą mogła mieć wpływ.

urwiniu pisze:Więc jednak i u Urwinia to był stres, hmmm. Zastanawia mnie co skończyło ten stres w takim razie? A jak często wam się to przytrafia? U nas było tak raz na parę miesięcy.
anulka111 pisze:Fasolko ,
jaka Ty jestes dzielna.![]()
![]()
Nie rob sobie krzywdy-u nas Smakusia i ja tez sobie dziury zrobilismy,ale Duza w koncu doszla,ze to po smarowaniu Fiprexem,Smakusia tak sie drapala,ze na szyjce jej zostalo łyse kolko,a ja potem za drugim razme sobie dziure na grzbiecie zrobilem,dokladnie tam ,gdzie dala to swinstwo-obiecala nam ,ze fiprexu nam nigdy nie da-ale z frontlinem,co tak samo podobno dziala....nigdy nie obiecala i w sezonie nas tym paprze.
Nasz Duza gdzies dzis poszła i bylismy sami-no to odpoczywalismy.
Gucio zatroskany o Fasolkę
Jak wróciłam, szafa była zamknięta. Fasolka najwyraźniej zdała sobie sprawę, że ta kryjówka jest spalona. Śpi na fotelu.

urwiniu pisze:Znajdzie nową
anulka111 pisze:A kim jest ta Frania i czamu Cię nie lubi?![]()
![]()
Ciebie nie da sie nie lubic
Gucio zdziwiony![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2 i 49 gości