Wojtuś - kotek wzorowy - zamieszkał w Krakowie :))

dziękuję

jak ma apetyt i chęć do zabawy...to jest dobrze...
i tak trzymaj, Fifi :ok:

Spróbujcie Fifiemu zrobić zdjęcie. Nie da rady w pojedynkę. On biegnie do aparatu, on krzyczy, on chce się bawić!
I kto mi uwierzy, że on coraz śliczniejszy?
Strasznie nas rozczula, jest taki malutki...

ja wierze! ja wierze! :1luvu:

I ja, i ja :1luvu:

Zapraszam na bazarek

viewtopic.php?f=20&t=130638

mam podobny problem z robieniem zdjęć :roll:

bo one w tym momencie nie mają czasu...
bo przecież ten aparat trzeba dotknąć...powąchać...sprawdzić pazurkiem co to takiego...
a w ogóle to tyle jest fajniejszych rzeczy do zrobienia...
można się pozapasić...za czymś pobiegać...coś przewrócić...
czasami mam wrażenie...jakbym chciała sfocić wiatr :lol:

Bo małe kotki mają tyle do zrobienia - są bardzo zajęte

katebush pisze:Zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=130638

Bardzo dziękuję! :1luvu:

Jestem mistrzynią beznadziejnych fot, ale jak się powiększy, to widać oczka i pazurki:

Pzaurki nawet całkiem wyraźnie! Tygrys :wink:

nio...to strasznie dużo...jak dla potencjalnego domku... :ryk:

oczy i pazurki :ryk:

nic nie martw...moje zdjęcia są dużo gorsze...
na moich ...nawet nie widać pazurków :ryk:

ale się ubawiłam :ryk:

oczy i pazurki...no, nie mogę... :ryk:

Nie przesadzajcie, nie tylko oczka i pazurki :kotek:

Wiem, że trudno zrobić dobre zdjęcie czarnemu (lub dymnemu) kotu, zwłaszcza małemu wiercipięcie

, ale na tym zdjęciu dobrze widać Fifiego, nawet jego czarny śliczny nosek :1luvu:

Tylko siwizny jakoś nie widać

A pazurki rzeczywiście robią wrażenie

Jak tylko TŻ dokończy naprawiać auto, to go poproszę, żeby zrobił Fifiemu ładne fotki, żeby siwizna też była widoczna.
Brzuszek i placki też już siwe...
A łapki to kosmos, malutkie, cieniutkie...
Ja naprawdę nie wiem, skąd się to kocię wzięło.

Anito, ja tylko żartowałam...nie gniewaj się...
ale strasznie mi się to podoba...łapki i pazurki :ryk:

moja Figa też jest czarna i mało fotogeniczna... :mrgreen:

w dodatku...ciągle się wierci...

anita5 pisze:Jak tylko TŻ dokończy naprawiać auto, to go poproszę, żeby zrobił Fifiemu ładne fotki, żeby siwizna też była widoczna.
Brzuszek i placki też już siwe...
A łapki to kosmos, malutkie, cieniutkie...
Ja naprawdę nie wiem, skąd się to kocię wzięło.

Mój Czesio w wieku 6-7 tygodni miał cienkie łapki z za dużymi stópkami - wyglądał jak w kaloszkach :wink:

I był grafitowy w jaśniejsze paski, a sierść na grzbiecie miał dużo dłuższą niż na reszcie ciała, przez co przypominał jeżozwierza. Teraz jest bardzo duży, proporcjonalnie zbudowany, czarny jak noc, tylko przy skórze jego sierść ma jaśniejsze zabarwienie (1-2 mm; widać to tylko kiedy rozgarnie się futerko).

Całkiem niezła ta fota

Wojtuś - kotek wzorowy - zamieszkał w Krakowie :))

Kto przegląda forum