Na sesję foto oprócz Henia załapała się też Grafi. Niestety mój aparat nie nadąża za tak szybkim koteczkiem więc zdjęcia w miarę wyraźne są tylko trzy


Na pierwszym widać cięcie sterylkowe, futerko wygolone jak na wielkim kocie, a ranki jest centymetr, albo nawet mniej. Grafi już chyba o zabiegu nie pamięta, bo śmiga jak pershing.
Na drugim zdjęciu właśnie się pakuje do klatki sąsiada Henia, a na trzecim zajmuje poduszkę Marcelkowi.
Klasyka kota chciałabym a boję się - wszystko ją ciekawi, prześmiesznie wystawia główkę schowana za różnymi sprzętami, w biegu dawała buzi Marcelkowi, Heniowi też chciała dać, ale ją osyczał czym się wcale a wcale nie przejęła
Wiedźma już ją zabrała do hoteliku, malutka zainstalowana czeka na jutrzejszą podróż do nowego domku.
Leków już żadnych nie dostaje, za 2-3 tyg. powinna być po raz drugi zaszepiona, została też zachipowana.