Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 21, 2011 22:32 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Pasibrzucha pisze:Z kocich fetyszy to ja jeszcze lubię głaszcząc koci pyszczek dotknąć kiełka :oops:

z kociofetyszy ...lubię obiema ryńcami głaskac kocią gąbkę od nosa do uszu,podnosząc górna wargę kota ,dotykając kiełkow... i nie wstydze sie o tym pisac i ...nie robie tego wbrew woli kota :ryk:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 22, 2011 7:27 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

co za ulga, dowiedzieć się, że nie jest się zboczeńcem :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:31 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

pozytywka pisze:co za ulga, dowiedzieć się, że nie jest się zboczeńcem :mrgreen:

Nie wysuwaj pochopnych wniosków. To może po prostu świadczyć o tym że tutaj są sami zboczeńcy :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:36 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

normą jest zachowanie przejawiane przez większość
ergo - my tu nie-zboczeńcy
ci na zewnątrz, niecałujący kotów, to zboki do kwadratu :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:37 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Jak można nie całować kotów???
Aczkolwiek ja z rozpędu wycałowałam koty w kark nasączony Advocate (bo znów mamy świerzbowca :twisted: ). To było głupie i niesmaczne :roll:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 7:38 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

ale prznajmniej nie będziesz mieć pajęczaków w uszach :wink:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:39 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Conchita pisze:Jak można nie całować kotów???

No, ja nie wiem, ostatnio nawet całuję Puszeńkę - pozwala mi :1luvu:
Conchita pisze:Aczkolwiek ja z rozpędu wycałowałam koty w kark nasączony Advocate

Ujjj :mrgreen:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33290
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 22, 2011 7:40 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

pozytywka pisze:ale prznajmniej nie będziesz mieć pajęczaków w uszach :wink:

W ustach chyba? :mrgreen:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33290
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 22, 2011 7:42 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

:ryk: :ok:
exactly :!:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:45 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Nie dostąpiłam jeszcze zaszczytu pocałowania Tyciej. Jeśli ten dzień kiedyś nadejdzie, to podejrzewam, że mi serce stanie ze szczęścia :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:45 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

:?
:ryk:
ADvocate smakuje paskudnie, powiadam wam. Melce raz się go udało liznąć i zaśliniła się do pasa. Już wiem, dlaczego.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 7:48 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

A mi się Advocate kojarzy miło, tak gęsto, słodko, żółtkowo i błogo rozgrzewająco :mrgreen:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 7:49 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Conchita pisze::?
:ryk:
ADvocate smakuje paskudnie, powiadam wam. Melce raz się go udało liznąć i zaśliniła się do pasa. Już wiem, dlaczego.

Nie wiem jak Advocat ale Profonder paskudny jest :evil: moje się też śliniły jak sobie liznęły :evil: to trochę moja wina i weta bo za nisko dałam :evil:
Pasibrzucha pisze:Nie dostąpiłam jeszcze zaszczytu pocałowania Tyciej. Jeśli ten dzień kiedyś nadejdzie, to podejrzewam, że mi serce stanie ze szczęścia :roll:

A ja już sobie Puszeńkę czasami mogę w łepeczek pocałować z zaskoczenia :1luvu: jak mi siedzi na kolankach :-) I czasami mogę pocałować Mrusiny brzuniek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Że nie wspomnę już o wąchaniu stópek :oops:
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33290
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 22, 2011 8:15 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Jestem lepsza bo polizałam Behemota po nosie :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lip 22, 2011 8:22 Re: Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Jak Conchita była mała, to TŻ wsadzał sobie jej całą głowę do buzi i udawał, że odgryza jej łepek (takie męskie pieszczoty :roll: ).
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 11 gości