Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
horacy 7 pisze:Błagam może ktoś znajdzie trochę miejsca dla malucha , inaczej nie mają szansy.One tak się garną do ludzi ocierają ,proszą może ktoś może pomóc.Tyle się pisało o szczepieniach,edukacji pracowników ,rozmowy z TOZ na którym byłyśmy z Wat i co czy coś się zmieniło,nie nic się nie zmieniło.Żaden kot nie jest szczepiony bo nie sadzę by któryś się kwalifikował ,jak to kupki kości obciągnięte skórą.Czy ktoś z tych ludzi był i widział te koty ,czy wziął któregos na ręce jak robię to ja.Czy ktoś posłuchał jak oddychają?Wszystko skupione jest by był posprzątany barak a koty w tym baraku umierają za przyzwoleniem wszystkich wokół.
horacy 7 pisze:Z piwnicą jest ten problem ,że w zimie są tam rury od CO i jest ciepło,teraz jak są ulewy jest czasami zalewana i wilgotna.Kasia pamięta bo na którymś wątku pisałam jak zalało piwnice a były w niej koty ,wtedy dzięki losowi nic się nie stało kotom.Muszę ją obejrzeć jutro jak wygląda po wczorajszej ulewie ,czy chociaż na chwilę się będzie nadawać.Niestety w przyszłym tygodniu muszę na dwa dni wyjechać i tu problem bo kto zadba o maluchy jeżeli będą chore.I jeszcze zagrożenie wirusami?Koszty wyjazdów do Olsztyna i leczenia bo bez tego sie nie obejdzie.Po prostu sama nie ogarniam,czy ktoś jest w stanie pomóc w fizyczny sposób.
Jeszcze nie wiem jak ale jak ktos miałby go jak zabrac to coś wymyślę,mam nadzieję ,że mi się uda choćbym miała go ukraść w nocy.Strasznie leży mi na sercu jego los,trafił do schroniska niedawno z miesiąc temu,silny ,duży a teraz brakuje mi słów na określenie jego stanu.mb pisze:A może miałoby sens przesunąć ten wątek na "Koty"![]()
Tam więcej ludzi zagląda niż na "Kociarnię".
Jak można by wyciągnąć ze schroniska tego chorego biało-burego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Majestic-12 [Bot] i 20 gości