KARMIĄCA MATKA z kociakami,mokną PORAŻKA,już 3 nie żyją

Alienor pisze:Kto mnie wołał, czego chciał
A na poważnie - nic nie wymuszasz, jakoś przeżyję zamianę jednego pakietu na inny Mam tylko nadzieję, że adopcje ruszą i szybko powychodzą do domów moje tymczasy

ostatnio wyadoptowałam jedynie Malutką, reszta tymczasów czeka: Maja, Sonia, Sabinka, Sara no i pozostałe z miotu: Janeczka i Żabka
...a telefon milczy

podniosę...

Alienor,ja nie wiem ile ich jest,ani w jakim są stanie...dosłownie nic...

Dzisiaj po 14 00 może będzie coś wiadomo.Powiadomiłam schronisko,że w żadnym razie nie mają brac maluchów przynajmniej jeszcze przez pare dni.

Fajnie,że jesteś...

Ale chwilowo nie mam prądu w kontaktach więc lepiej dzwonić/smsować niż pisać pw

Chyba któryś kot gniazdko załatwił - muszę ustalić które i naprawić :roll:

. Światło nadal jest

Alienor pisze:Ale chwilowo nie mam prądu w kontaktach więc lepiej dzwonić/smsować niż pisać pw Chyba któryś kot gniazdko załatwił - muszę ustalić które i naprawić . Światło nadal jest

Będę dzwonić,dzięki

Kot pewnie doszedł do wniosku,że pora troche pooszczędzać

Nie jest ciekawie

Kotka jest oswojona,ma 6 małych

większa częśc ma już otwarte oczka,ale nie wszystkie.

Co teraz? co robić?

Wzywać schronisko,żeby wzięło te ślepe i uśpiło?

Ja bym była za tym,ale boję się,że kotka wtedy zwieje z pozostałymi małymi.

Co za zwrot akcji

Trzymam kciuki, oby wszystko było ok!

justyna8585 pisze:Nie jest ciekawie

Kotka jest oswojona,ma 6 małych większa częśc ma już otwarte oczka,ale nie wszystkie.

Co teraz? co robić?

Wzywać schronisko,żeby wzięło te ślepe i uśpiło?

Ja bym była za tym,ale boję się,że kotka wtedy zwieje z pozostałymi małymi.

ja też bym była za tym, mam nadzieję, że uda się wkrótce odłowić tę kotkę do sterylki... trzymam :ok:

Prąd is back - jestem mistrz nad mistrze. :king:

Jakby co znacie adres etc. tylko telefon wcześniej proszę :wink:

Alienor pisze:Prąd is back - jestem mistrz nad mistrze. Jakby co znacie adres etc. tylko telefon wcześniej proszę

Spróbuje tam jutro pojechać.

Rozmawiałam na temat Kopalni z P.Iwoną, koty na Kopalni nie są chciane i była wielka awantura,bo ktoś tam kazał wszystkie je wytruć...

Chciałam pojechać,ale osoba,która wie,gdzie to jest ,nie mogła...

Poza tym wg niej dzisiaj to już wszystkie koty miały otwarte oczy

Jeśli o mnie chodzi - jutro jestem w domu tylko do 12ej, potem dopiero wieczorem

A w niedzielę z kolei z racji dyżuru na Kociej Chatce to od 13ej. Przyszły tydzień najlepiej wieczorkami bo do 18ej pracuję :roll:

No a decyzję co robimy musisz podjąć ty, Justysiu, bo to ty masz "namiary, kontakty, adresy" :wink:

Alienor pisze:Jeśli o mnie chodzi - jutro jestem w domu tylko do 12ej, potem dopiero wieczorem A w niedzielę z kolei z racji dyżuru na Kociej Chatce to od 13ej. Przyszły tydzień najlepiej wieczorkami bo do 18ej pracuję No a decyzję co robimy musisz podjąć ty, Justysiu, bo to ty masz "namiary, kontakty, adresy"

Ale to jest aż 6 maluchów + matka...

Chciałam dzisiaj sama sie przekonać,jak to jest z tymi otwartmi oczami.Zmarnowałam tylko czas i bilety na autobus.Nie ma szans,żeby tam wejść bez przepustki.Za to rozmawiałam z babką,która pracuje w kiosku i potwierdziła,że są na gołej ziemi i to nie jedyne.Nie zrobi fotek,bo nie można na terenie Kopalni.grozi to naganą

czy jest jakaś nadzieja na dom dla kociej rodzinki?

KARMIĄCA MATKA z kociakami,mokną PORAŻKA,już 3 nie żyją

Kto przegląda forum