witam i mam problem Katowice

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 21, 2011 15:08 Re: witam i mam problem Katowice

hutek pisze:przecież Liwia za uśpaniem małych. Nie rozumiem


Liwia_i ja tak...(przeczytaj wczesniejsze wpisy..np.ABC opieki nad maluszkami aby zrozumiec dlaczego załozyciel watku zmienił zdanie.)Wiem,jest dobrym człowiekiem...


Ja się b.dziwię, bo napisane,że nie ma kasy na dobre jedzenie, na sterylkę, po co kota kastrować...(wiem jak capi kot niekastrowany...)
A tytuł jest własnie taki:"witam i mam problem Katowice"

Dzwonie ,pisze,załatwiam co mogę ,a potem dowiaduje sie ,że maluszki sa tylko 3 i sie domy im znajdzie.
Ja nie bede uczestniczyc w takim "pomaganiu",bo mam inne priorytety i cele pomocy zwierzętom.Przede wszystkim co złapie kastruję-nawet jesli sa ciężarne,bo nie mam przyjemności zbierania z asfaltu małych kociąt, lub ich matek... i jeszcze raz dziekuje Liwia_za pomoc i dalsza chęć pomocy...No zgłupiałam 8O prosze wybaczyć..i tacy jak ja sie zdarzają.
ps>co do kasy to Ola wie,ze chciałam wesprzec finansowo co moge na dzisiaj,aby tylko kotke i kocura ciachnac,ale jak sie dowiedziałam"kotka nie zajdzie w ciaze, bo Benek do niej dostepu nie ma"
Ja się wnerwiłam, bo mam co robic ,małe dzieci i stado w domu, podwórkowce.Nie siadłam , popisałam, podzwoniłam, poustalałam pewne rzeczy..Zajeło mi to "troche"czasu.A autor prawdopodobnie sie wypowie, bo zawiózł (chyba0kotke do byłej dziewczyny i tam podziwiaja "cud narodzin"...


warte poczytania:
viewtopic.php?f=1&t=130630
i ten:
viewtopic.php?f=13&t=130619
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 21, 2011 18:40 Re: witam i mam problem Katowice

no to masz zdziwnienie!!!! kotki juz maja inny sopkojny dom dzwonie i pytam wiec wszystko ok gromada sie nie powieksza Tosia umeczona ponoc ale jest dobrze. a skad wiedziec czy Tosia je karmi jak to mozna sprawdzic bo ponoc przy obecnosci ludzi nie widac moze niechce wtedy karmic??? aha i ten Maly Szkrab odzyl :)

waldek700

 
Posty: 15
Od: Czw lip 21, 2011 10:54

Post » Czw lip 21, 2011 18:47 Re: witam i mam problem Katowice

Dobrze, że koty są bezpieczne. Rozumiem, że ktoś z Twoich znajomych zaopiekował się Tosią i jej kociakami, tak? :) Pamiętaj jednak, że lepiej, aby już więcej kociaków nie urodziła - warto o tym równiez porozmawiać z jej nowymi opiekunami.

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw lip 21, 2011 19:19 Re: witam i mam problem Katowice

no ma je moja byla dziewczyna bardzo opiekuncza jezeli chodzi o zwierzaki :) wiec sa bezpieczne :)

waldek700

 
Posty: 15
Od: Czw lip 21, 2011 10:54

Post » Czw lip 21, 2011 21:14 Re: witam i mam problem Katowice

Ale czy kotka będzie wysterylizowana???? I czy kociaki zostaną u niej, czy będzie im szukała odpowiedzialnych domków???

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw lip 21, 2011 22:15 Re: witam i mam problem Katowice

Wiecie co ?
Jak ja to wszystko czytam to raz, że włos jeży mi się na głowie, a dwa, że szlag mnie już z nerwów trafia.
Waldek-wykastrujesz samca i wysterylizujesz kotkę ? Czy czekasz na kolejny miot kociątek ? Komu je wtedy wydasz Ty bądź Twoja dziewczyna ?
Nie, wiecie, to dla mnie jakaś paranoja ...
Ja również jestem za uśpieniem miotu, bądź zostawieniem tylko jednego kociaka matce na otarcie łez i do wykarmienia, niż trójki, która za trzy tygodnie zacznie szaleć po mieszkaniu i demolować wszystko co napotka na swej drodze, sikać gdzie popadnie .... ach, szkoda mi słów ...

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Pt lip 22, 2011 7:42 Re: witam i mam problem Katowice

Waldku, skoro chcesz przy pomocy dziewczyny odchować kocięta, to musisz im zapewnić nowe domy na przyszłość. Jesteś dobrym człowiekiem, bo naprawdę rzadko się zdarza by 25 letni facet zaopiekował się rodzącą kotką :ok: , dlatego wierzę, że kociaki nie powiększą armii bezdomniaczków.
Kotka musi byc wysterylizowana, bo może lada moment znowu zajść w ciążę. BARDZO WAŻNE!!!
Skorzystaj z pomocy Liwii j w tej sprawie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 22, 2011 7:45 Re: witam i mam problem Katowice

kiora-kociara pisze: trójki, która za trzy tygodnie zacznie szaleć po mieszkaniu i demolować wszystko co napotka na swej drodze, sikać gdzie popadnie .... ach, szkoda mi słów ...


Pomijająć głowny temat, nie przesadzaj z tą demolką przez 3 tygodniowe kociaki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 22, 2011 9:28 Re: witam i mam problem Katowice

3 tygodniowe i dalej, o tym myślałam.
Koty rosną ... nie stoją w miejscu ...
Trzeba myśleć realnie ...

kiora-kociara

 
Posty: 909
Od: Nie paź 09, 2005 12:23
Lokalizacja: Mysłowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości