Wczoraj po dwóch dniach kroplówek pani wet zmierzyła Andrzejkowi kontrolnie poziom kreatyniny i mocznika. I niestety, kreatynina 11
Mocznik spadł, jest bardzo przyzwoity i to mu nie doskwiera.
Jędruś jest bardzo słaby, ale chodzi po domu czasami, resztkami sił stara się brać udział w codziennym życiu, asystuje przy jedzeniu, podchodzi do drzwi sprawdzić kto przyszedł... Czasami coś zje, dużo pije, nadal kuwetkuje. Jest bardzo dzielny.
Prezentuje naprawdę ładnie, wygląd nie zdradza w jakim faktycznie jest stanie zdrowia, jedynie uderza to, że porusza się bardzo bardzo powoli.
No i domaga się nieustannych pieszczot, kolan i całowania po łebku.