
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kocuria pisze:aniu, w zastraszającym tempie ci stado rośnie
Conchita pisze:Hehehe, tez na chwale slawnego muzyka?
lutra pisze:Jak Słomka daje radę? Odnalazła się?
Figa od razu zapoznała się z rezydentką, też tri. Wyglądało dobrze, jutro świeże wieści.
Annazoo pisze:lutra pisze:Jak Słomka daje radę? Odnalazła się?
Figa od razu zapoznała się z rezydentką, też tri. Wyglądało dobrze, jutro świeże wieści.
Słomka przestraszona, schowała się. Wobec tego zamknęli się z mężem w osobnym pokoju z jedzeniem, wodą i kuwetą. Wlazła do niego do łóżka i mruczy
Rodzynek strasznie wkurzony na maluchy. A te z kolei przyklejone do mnie, jak się kładę, kładą się na mnie.
lutra pisze:napisałam Pani, że rozumiem, co pisze, ale mamy pod opieką ok. 60 kotów w sumie i, że mój mail z 7 lipca został przez nią zignorowany, a ja w ogóle, jak większość z nas, pracuję, a kotami zajmuję się po pracy i że jakoś udaje się kilkadziesiąt zwierzaków wyadoptować, i że chcemy, żeby decyzje były świadome, a nie pod wpływem emocji, o słuszności czego dowodzi jej przypadek, że pozdrawiam. Nie napisałam: kłamczucho, niecierpliwa, w sumie Rodzyn ma szczęście, że go nie adoptujesz, skoro między wierszami piszesz, że więź można nawiązać tylko z małym kocięciem... i że ręce mi opadły, że nie można ufać ludziom ot tak, bo chcą zwierzaka, to na pewno są dobrzy, bo nie są, nie zawsze, choć czasem, ale nie tym razem.
Amarylis pisze:
Jak chciałam w lutym adoptować rurkę to się stresowałam , że mogę nie dostać tego kota, a on jest przecież taki cudny. Rurka też jest z AFN (niegdysiejsza klara) i też miałam okazję mailować z lutrą wtedy.
Cała procedura łącznie z wybieraniem przez nas kota, mailowaniem i wizytą przedadopcyjną zajęła chyba mniej niż 7 dni, więc nie wydaje mi się, żeby to było długo (choć wtedy czas dłużył mi się strasznie).
Annazoo- zazdraszczam bardzo tylu pięknych kociaków w domu
lutra pisze:U nas było spokojnie, otworzyłam jej kilkakrotnie drzwi do pokoju, którym przebywała od początku i nie było paniki, ale też nie wyszła. Ona jest u Ciebei dopiero drugi dzień, spokojnie, na pewno nie jest to fanka wielu kotów.
U nas raz zsikała się obok kuwety, ale miała w niej sporo nieczystości, siedziała obok przerażona. Może w poprzednim domu dostawała za to lanie.
Powoli, wszystko się ułoży.
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza, zuzia115 i 30 gości